Społeczność metalowa została wywrócona do góry nogami 8 grudnia 2004 roku. W 24. rocznicę zamachu na Johna Lennona, fani muzyki na całym świecie byli bombardowani wiadomościami, mailami i telefonami od przyjaciół i rodziny, którzy informowali ich lub chcieli wiedzieć, czy pogłoski o tym, że gitarzysta Pantery i Damageplan, Dimebag Darrell, naprawdę zginął na scenie, są prawdziwe. Czy jego brat i perkusista Vinnie Paul nadal żyje i co stało się z pozostałymi?
W miarę upływu godzin, straszna prawda została ujawniona, a scena metalowa została nieodwracalnie zmieniona. Dimebag rzeczywiście został postrzelony i zabity podczas występu na scenie ze swoim zespołem Damageplan. Świat stracił nie tylko charyzmatycznego dzikusa, hojną duszę i wybitnego muzyka, ale także niemal każdego innego muzyka. Fani pędzący na scenę nie byli już postrzegani jako mile widziani uczestnicy; stali się potencjalnymi napastnikami.
„Po czymś takim, co przydarzyło się jednemu z twoich najlepszych przyjaciół, jak mógłbyś kiedykolwiek czuć się bezpiecznie, gdziekolwiek, kiedykolwiek?” powiedział gitarzysta Anthrax, Scott Ian. „Kilka razy, kiedy dzieciaki przedostały się na scenę podczas naszego koncertu, bez względu na to, jak przyjazny był scenariusz, pierwszą rzeczą, o której myślę, jest 'Stary, nie powinieneś być na tej pieprzonej scenie. Powinieneś wiedzieć lepiej. Dla mnie wszystko zmieniło się po tym, jak Dime został zabity. Scena stała się niedostępna dla wszystkich oprócz muzyków. Gówno mnie obchodzi, jak dobrze się bawisz. Trzymaj się, kurwa, z dala od sceny.”
W momencie tragedii, Damageplan byli dwa koncerty od zakończenia trasy wspierającej ich debiutancki album, New Found Power, a Dime i jego brat perkusista Vinnie Paul cieszyli się na myśl o świętowaniu świąt, a następnie o powrocie do studia, aby pracować nad kolejnym albumem.
Popołudniu, kiedy doszło do strzelaniny, zespół przybył do klubu Alrosa Villa w Columbus, Ohio. Próba dźwięku przebiegła bez incydentów i wtedy Dimebag, który pamiętał granie w tym miejscu we wczesnych latach Pantery, podziękował właścicielowi klubu za zarezerwowanie Damageplan, grupy, którą on i jego brat utworzyli, gdy zawiesili działalność Pantery. Po próbie dźwięku, Dime wrócił do autobusu zespołu, aby przygotować się do występu. Następnie dwaj bracia stanęli z boku sceny, by obserwować zespół otwierający koncert.
„Wykonywali piosenki Parlamentu w stylu heavy metalowym i wszyscy byli przebrani jak G.I. Joes”, powiedział mi Vinnie Paul w 2006 roku. „Mieliśmy na nich takiego świra. Byliśmy tam z tyłu, robiliśmy ujęcia i zerkaliśmy na zewnątrz, rozbijając się przy tym wszystkim. Byliśmy w dobrym nastroju, mieliśmy tego wieczoru pełną salę i wyszliśmy na pokład, a tuż przed wejściem Dime rozgrzewał rękę i nakładał błyszczyk na usta. Ostatnią rzeczą jaką do niego powiedziałem było „Van Halen?”. A on dał mi pięć i powiedział, „Van fuckin' Halen! To był nasz kryptonim na to, żeby dać z siebie wszystko i dobrze się bawić. I to była ostatnia rzecz, jaką kiedykolwiek mi powiedział, stary. To szalone.”
Już po kilku taktach otwierającego utworu „Breathing New Life,” mierzący 180 cm wzrostu były żołnierz piechoty morskiej, Nathan Gale, wyszedł zza wysokiej na siedem i pół stopy ściany wzmacniaczy i przebiegł przez scenę z pistoletem Beretta 9 mm.
Zatrzymał się bezpośrednio przed Dime’em i oddał trzy strzały w tył głowy gitarzysty i jeden, który trafił w jego rękę. Gale nie przestawał strzelać, gdy członkowie ekipy szarżowali na niego. Zabił czterech i ranił dwóch, po czym zablokował Johna „Kat” Brooksa, technika perkusji Paula, i wziął go na zakładnika. Wtedy właśnie oficer James Niggemeyer, odpowiadając na wezwanie 911 w niecałe trzy minuty po jego wykonaniu, przybył na miejsce bez wsparcia i zastrzelił Gale’a jednym celnym strzałem z 12-strzałowej strzelby Remington 870. Gale’owi pozostało 35 sztuk amunicji, kiedy został zabity.
„Wiedziałem, że z tej odległości mogę zastrzelić podejrzanego, tak długo jak będę celował wystarczająco wysoko i nie zranię zakładnika”, Niggemeyer powiedział MTV News w 2005 roku. „W tym momencie, prawie natychmiast, strzeliłem.”
Pomimo, że został ogłoszony bohaterem, Niggemeyer cierpiał na ciężki zespół stresu pourazowego i silne stany lękowe i ostatecznie odszedł z policji. W 2011 roku dostał pracę w cywilu i nadal spotykał się z doradcą z powodu zaburzeń emocjonalnych, których doznał w 2004 roku.
Początkowo policja myślała, że Gale zastrzelił Dimebaga, ponieważ był przekonany, że gitarzysta jest odpowiedzialny za rozpad Pantery, jego ulubionego zespołu. Wiadomość ta pogłębiła i tak już ogromną przepaść między Vinniem Paulem a wokalistą Pantery Philipem Anselmo, którego ciągła pogoń za projektami pobocznymi i brak komunikacji z pozostałymi członkami Pantery przyczyniły się do decyzji Abbottów o zaprzestaniu prób przywrócenia Pantery do życia.
W tym czasie Anselmo i bracia Abbott wymieniali słowne docinki w prasie, a Vinnie Paul był szczególnie rozżalony komentarzem, jaki Anselmo wygłosił dla brytyjskiego magazynu Metal Hammer, że Dime „zasługuje na srogie lanie.”
„Nie ma wątpliwości, że facet, który to zrobił, postradał zmysły”, powiedział mi Vinnie Paul. „To ktoś, kto powinien być osadzony w więzieniu. Kiedy masz kogoś z oczywistymi problemami psychicznymi, to nie jest najlepszy pomysł, żeby jego matka kupiła mu broń, która jest używana do zabijania ludzi w wojsku. A on oczywiście wiedział, jak jej używać. Nie był tylko jakimś szmacianym kolesiem, który chwycił za broń. Widziałem, co się stało, i wiedziałem, że ten koleś miał misję, z jakiegokolwiek powodu. A rodzaj gówna, które powiedział, to rodzaj gówna, które może zachęcić gościa, który to zrobił, do zrobienia takich rzeczy, jakie zrobił.”
Dokładne dochodzenie policyjne po strzelaninie ustaliło, że Gale był pogrążonym w problemach schizofrenikiem, który wierzył, że członkowie Pantery kradli jego myśli. Chociaż Anselmo nie rozmawiał z Vinnie’m Paulem od czasu strzelaniny i powiedziano mu, że nie jest mile widziany na pogrzebie Dime’a, wokalista nadal wypowiada się wysoko o swoim byłym bliskim przyjacielu Dimebagu i upiera się, że „z każdym rokiem jest coraz trudniej” bez niego. Dodatkowo, kontynuował wyciąganie gałązki oliwnej do Vinniego Paula aż do jego odejścia w 2018 roku.
„Może wejść przez te drzwi z piątkami, uściskiem dłoni – którymkolwiek z powyższych – tak długo, jak przychodzi, ponieważ kocham tego faceta”, powiedział mi Anselmo w 2010 roku. „Kocham go. Kocham Vince’a. Jest wielką częścią mojego życia, stary. Chcę tylko powiedzieć, że na moim końcu, jestem otwartymi drzwiami. Jestem otwartymi drzwiami.”
W miarę jak mijała pierwsza dekada od śmierci Dime’a w 2014 roku, stało się jasne, że Vinnie Paul nie był gotowy na przyjęcie Anselmo z powrotem do swojego życia. „To po prostu nie jest dla mnie ważne”, powiedział Vinnie podczas wywiadu dla Hellyeah. „Jeśli miałbyś byłą żonę i to było dość gorzkie rozstanie, mógłbyś nie chcieć już nigdy z nią rozmawiać. Kogo to obchodzi, jeśli wszyscy w rodzinie i przyjaciele chcą, abyś się przywitał ponownie. To twój wybór, czy chcesz to zrobić, czy nie.”
Choć czas pomógł zaleczyć rany po tym, jak jego brat i kolega z zespołu zginął na jego oczach, za każdym razem, gdy zatrzymywał się i myślał o Dime’ie, Vinnie zaczynał popadać w depresję. To główny powód, dla którego kupił dom w Las Vegas, gdzie spędzał większość czasu.
„Teksas zawsze będzie moim domem, ale ja i mój brat jeździliśmy do Vegas cały czas, żeby uciec”, powiedział. „Kiedy mój brat został nam odebrany, było tak wiele 'przepraszam'. W Dallas to się nigdy nie skończyło. To zawsze jest przypomnienie tego, co się stało, kiedy to się pojawia. Ludzie tego nie rozumieją. Chcą dobrze, ale mogę być gdzieś na koncercie, dobrze się bawić i usłyszę: 'Hej, przykro mi z powodu twojego brata, stary' i zaraz wracam myślami do tamtej nocy i do niego. Ciężko było sobie z tym poradzić. Zacząłem więc jeździć do Vegas na kilka tygodni i nie słyszałem już tego tak często. Potem dowiedziałam się, że można kupować domy za bezcen, bo rynek mieszkaniowy się załamał. Kupiłem więc naprawdę ładny dom i teraz naprawdę lubię spędzać czas w obu miejscach.”
Współtwórca Loudwire Jon Wiederhorn jest autorem Raising Hell: Backstage Tales From the Lives of Metal Legends, współautorem Louder Than Hell: The Definitive Oral History of Metal, a także współautorem autobiografii Scotta Iana, I’m the Man: The Story of That Guy From Anthrax, oraz autobiografii Ala Jourgensena Ministry: The Lost Gospels According to Al Jourgensen oraz książki Agnostic Front „My Riot! Grit, Guts and Glory.
Gdzie Dimebag Darrell plasuje się na liście 66 najlepszych gitarzystów hardrockowych i metalowych wszech czasów?
Philip Anselmo twierdzi, że Dimebag Darrell był największym metalowym gitarzystą