Po tym jak adaptacja książki Kurta Eichenwalda „Informator” Stevena Soderbergha zadebiutowała z pozytywnymi recenzjami w ostatni weekend, ustalanie cen jest znowu tematem rozmów. Ok, to stwierdzenie nie jest nawet w najmniejszym stopniu prawdziwe, ale film Soderbergha, który przedstawia szczegóły schematu z połowy lat 90-tych, mającego na celu manipulowanie cenami dodatku paszowego lizyny, przynajmniej przeniósł antykonkurencyjną praktykę na duży ekran.
Jak powszechne jest ustalanie cen? Trudno powiedzieć, ale przyjrzyjmy się kilku godnym uwagi przykładom z historii biznesu.
1. Roche nie wyciąga wniosków
W 1973 roku Stanley Adams był kierownikiem w szwajcarskiej firmie farmaceutycznej Hoffman-LaRoche, kiedy odkrył obciążające dokumenty dotyczące swojego pracodawcy. Okazało się, że firma brała udział w oszustwie polegającym na ustalaniu cen na międzynarodowym rynku witamin. Adams postanowił przekazać swoje odkrycia Europejskiej Komisji Gospodarczej w poufnej notatce, w której szczegółowo opisał, w jaki sposób Roche manipulował rynkiem witamin luzem.
Adams dotrzymał umowy z EWG, ale Komisja zrobiła kiepską robotę z tą całą „poufnością”. Przypadkowo przekazała firmie Roche kopie dokumentów, które zawierały nazwisko informatora, a zgodnie z prawem szwajcarskim oznaczało to, że Adams może zostać aresztowany za szpiegostwo przemysłowe i kradzież. Adams spędził miesiące w odosobnieniu w szwajcarskim więzieniu, a jego żona była tak zrozpaczona, że popełniła samobójstwo.
W końcu Adams wyszedł z więzienia, a firmie Roche jakoś udało się uniknąć poważnego ciosu za swoją rolę w zmowie cenowej. Uwolnienie się od odpowiedzialności za to wykroczenie mogło jednak sprawić, że firma stała się jeszcze bardziej bezczelna. W latach 1990-1999 firma ponownie zaangażowała się w nielegalny kartel ustalający ceny witamin i tym razem Roche i jego wspólnicy zostali złapani. W 1999 r. firma przyznała się do winy za zmowę cenową w USA i zapłaciła 500 mln dolarów grzywny. W ciągu dwóch lat Unia Europejska również ujęła Roche’a za nieuczciwe ustalanie cen i ukarała firmę grzywną w wysokości 462 mln euro.
2. Ciężki sprzęt otrzymuje wysokie ceny
Jeśli w latach 50. musiałeś kupić ciężki sprzęt, prawdopodobnie zapłaciłeś za dużo dzięki kartelowi ustalającemu ceny, na którego czele stały firmy General Electric i Westinghouse.
Najwięksi gracze na rynku sprzętu spotykali się potajemnie, aby ustalać ceny takich elementów jak turbiny i aparatura łączeniowa.
Kto więc doniósł na ten kartel? Nikt. Tennessee Valley Authority złapała firmy na gorącym uczynku. Przeglądając swoje dokumenty finansowe, TVA odkryła coś dziwnego: przez poprzednie trzy lata 47 producentów składało identyczne oferty na realizację projektów. Ponieważ oferty były rzekomo tajne, coś wydawało się nie tak; na przykład to, że TVA otrzymała osiem identycznych ofert na kwotę 12 936 dolarów za zamówienie 4200 izolatorów, było trochę podejrzane.
Jak działał ten przekręt? Szefowie tych firm spotykali się w miejscach publicznych, takich jak pola golfowe i restauracje, i wybierali zarówno zwycięską ofertę, jak i oddzielny zestaw identycznych, przegranych ofert dla każdego projektu lub zamówienia.
Firmy otrzymywały prawo do złożenia zwycięskiej oferty poprzez system rotacyjny oparty na – nie żartujmy – fazach księżyca. System ten wyłudzał od podatników prawie 175 milionów dolarów rocznie.
Kiedy rząd rozwikłał tę intrygę w 1960 roku, rzucił młotek na kierownictwo ustalające ceny. Blisko 50 dyrektorów zapłaciło wysokie grzywny, a dziewięciu pracowników GE i Westinghouse spędziło miesiąc lub więcej w więzieniu.
3. Brytyjskie mleczarnie doją portfele klientów
Pod koniec 2007 roku brytyjscy fani mleka i sera otrzymali złe wieści: ich supermarkety i dostawcy mleka nielegalnie manipulowali cenami produktów mlecznych od 2002 roku. Urząd ds. Uczciwego Handlu dowiedział się, że wiele z największych sieci supermarketów w Wielkiej Brytanii zmówiło się, aby podnieść ceny produktów mlecznych, a ich dystrybutorzy mleka, a mianowicie Dairy Crest i Robert Wiseman Dairies, byli pośrednikami w podejmowaniu pozornie tajnych decyzji cenowych.
Antykonkurencyjne zachowanie rzekomo kosztowało klientów blisko 270 milionów funtów w trakcie oszustwa, a zaangażowane firmy stanęły w obliczu grzywien, które maksymalnie wyniosły łącznie 116 milionów funtów.
4. Płaskie szkło dostaje płaską cenę
W 2007 roku Komisja Europejska podważyła schemat ustalania cen wśród producentów płaskiego szkła, które jest używane do produkcji okien, drzwi i luster. W 2004 i 2005 roku czterej główni producenci szkła płaskiego – Asahi, Guardian, Pilkington i Saint-Gobain – potajemnie spotykali się, aby dyskutować o sztucznym podnoszeniu cen.
W rezultacie przemysł szkła płaskiego, wart 1,7 miliarda euro, zyskał miłą niespodziankę w postaci wzrostu przychodów, a przynajmniej tak było do czasu, gdy Komisja Europejska zajęła się sprawą dziwnych cen. Komisja nie oszczędziła też winnych. Ukarała cztery firmy grzywną w wysokości prawie 487 milionów euro za złamanie zakazu działania w kartelu i ustalania cen.
5. British Airways podwyższa ceny paliw
Pamiętasz gwałtowny wzrost cen paliw, który kilka lat temu ogarnął branżę turystyczną? British Airways znalazł mniej niż skrupulatny sposób na to, by rosnące ceny pomogły podbić jego wynik finansowy. Kiedy linie lotnicze zaczęły doliczać opłaty paliwowe do kosztów przelotu pasażerów, ktoś w BA najwyraźniej dostrzegł sposób na zarobienie szybkiej gotówki.
W 2004 roku linie lotnicze rozpoczęły tajne rozmowy ze swoim rywalem Virgin Atlantic, aby jednocześnie podnieść swoje opłaty paliwowe, co trwało do 2006 roku. W czasie trwania zmowy, opłaty paliwowe wzrosły ze średnio 5 funtów za bilet do ponad 60 funtów za taryfę.
Kiedy prawnicy Virgin Atlantic zdali sobie sprawę z tego, co zrobiła firma, zrobili jedyną rzecz, jaką mogli zrobić: wydali British Airways. Virgin skończyło się uzyskaniem immunitetu za dostarczenie towarów na swojego byłego partnera w zmowie, podczas gdy BA dostał walnięty z rekordowymi grzywnami. Brytyjski Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (Office of Fair Trading) nałożył na linie lotnicze 121,5 mln funtów, a amerykański Departament Sprawiedliwości dodatkowo 300 mln dolarów kary. Auć.