Alternatywny rock

Alternatywny rock, styl muzyki pop, zbudowany na zniekształconych gitarach i zakorzeniony w niezadowoleniu pokoleniowym, który zdominował i zmienił rock w latach 1991-1996. Wybuchł w głównym nurcie, gdy „Smells Like Teen Spirit” – pierwszy singiel Nirvany, tria z Seattle w stanie Waszyngton, stał się hitem na skalę krajową. Nagle, starsze, trudne, a nawet anarchistyczne ruchy, jak również poprzednia dekada rocka college’owego typu „zrób to sam”, zyskały krzykliwy przyczółek w popowym radiu.

Nirvana

Nirvana (od lewej do prawej): Kurt Cobain, Krist Novoselic, i Dave Grohl.

© Ed Sirrs/Retna Ltd.

Ironicznie, większość alternatywnych rockmanów urodziła się pomiędzy późnymi latami 50-tymi a późnymi 60-tymi i dorastała w latach 70-tych pośród wirujących w głowie studyjnych udoskonaleń i rosnącej społecznej akceptacji najwcześniejszej muzyki rockowej. Niezależnie od tego, czy były to bogato dostępne melodie Beatlesów, czy swobodne dżemy Led Zeppelin, cała muzyka wydawała się alternatywnym rockmanom konwencjonalna. Tęsknili oni za czymś innym, za czymś poza tym, co w połowie lat 80. zbyt trafnie nazywano klasycznym rockiem. Wierzyli więc, że ich zainteresowanie takimi odstępstwami będzie z definicji niepopularne.

Na pierwszy rzut oka ich dedukcja wydawała się rozsądna. Alternatywni rockmani szukali przecież inspiracji u wcześniejszego pokolenia stylistów z USA i Wielkiej Brytanii. Wśród muzyków z lat 70. czcili oni szorstką agresywność Sex Pistols i The Clash oraz formalną śmiałość, między innymi, Velvet Underground, The Stooges i Patti Smith. Wśród muzyków lat osiemdziesiątych alternatywni partyzanci wyczuwali pokrewieństwo z amerykańskimi nowicjuszami, takimi jak The Replacements i Hüsker Dü, zespołami, które działały we własnych garażach, a później w ramach stale rozrastającej się sieci wytwórni i klubów, podzielających ich zdecydowaną niezależność. Obie generacje alternatywnych wzorców odniosły bardzo niewielki, jeśli w ogóle jakikolwiek, sukces popowy. Wyjątkiem był R.E.M., postrzegani jako łączący godne podziwu wartości obu dekad i powoli budujący szeroki sukces na własnych warunkach.

R.E.M.

© Armando Gallo/Retna Ltd.

Pod koniec lat 80. na scenach muzycznych w Seattle, Los Angeles i Chicago pojawili się młodsi alternatywni artyści, którzy chcieli zachować stylistyczną niezależność i dotrzeć do szerszej publiczności. Co więcej, przemysł płytowy, zawsze żądny czegoś nowego, zaczął inwestować w takie cele, podnosząc tym samym wartości produkcyjne. W Hollywood Jane’s Addiction podpisali kontrakt z Warner Brothers Records i nagrali Nothing’s Shocking (1988), album, na którym zaproponowali dziwne brzmienia gitar i zaburzyli metrum tak wyraźnie i mocno, jak na żadnym innym klasycznym nagraniu rockowym. Wraz z nadejściem lat 90-tych, Smashing Pumpkins rozpoczęli swoje ostatecznie bardzo udane poszukiwania, aby stworzyć to, co ich basista, D’Arcy, nazwał „piękną muzyką, która się zmienia” z wielu odcieni tonów gitar, które pękały i rozpadały się. W 1991 roku Nirvana i producent Butch Vig wydali utwór „Smells Like Teen Spirit”, pochodzący z ich epokowego albumu „Nevermind” z 1991 roku. Czysta bezpośredniość gitarowych zniekształceń i warstwowych orkiestracji – pod wpływem zorganizowanego hałasu brytyjskich grup popowych, takich jak The Cure i My Bloody Valentine – zapewniła, że „grunge”, jak nazwano muzykę opartą na tych dźwiękach sprzężenia zwrotnego, stanie się międzynarodowym fenomenem popu.

Zdobądź subskrypcję Britannica Premium i uzyskaj dostęp do ekskluzywnych treści. Subskrybuj teraz

To, na co alternatywni rockmani nie liczyli, to fakt, że do czasu wydania Nevermind przez Nirvanę, młoda rockowa publiczność była już zmęczona tymi samymi dźwiękami, które muzycy odrzucili; kilka radośnie growlowanych nut Nirvany i nagle poprzednia dekada zgrabnego, cyfrowo zmetalizowanego „hair rocka” – brzmienie takich zespołów jak Warrant i Poison – wydawała się tak samo beznadziejnie passé, jak noszone przez nie spodnie ze spandexu. Bez względu na to, jak głośno niektórzy alternatywni rockmani wyznawali pogardę dla klasycznego rocka, który ich poprzedzał, zespoły takie jak Soundgarden czy Screaming Trees były w rzeczywistości echem ich wspomnień z dzieciństwa o Beatlesach i Led Zeppelin. Alternatywni rockmani mieli zamiar tworzyć muzykę dla siebie; w końcu ruch ten stworzył brzmienie urażonego i przygnębionego pokolenia.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *