Prezydent Woodrow Wilson początkowo planował powierzyć dowództwo AEF gen. Frederickowi Funstonowi, ale po nagłej śmierci Funstona, Wilson mianował w maju 1917 r. gen. dyw. Johna J. Pershinga, a Pershing pozostał na stanowisku dowódcy przez całą wojnę. Pershing nalegał, by amerykańscy żołnierze byli dobrze wyszkoleni przed wyruszeniem do Europy. W rezultacie, niewiele oddziałów dotarło do Europy przed styczniem 1918 roku. Ponadto Pershing nalegał, by siły amerykańskie nie zostały użyte jedynie do wypełnienia luk w armii francuskiej i brytyjskiej, i opierał się europejskim wysiłkom, by oddziały amerykańskie zostały rozmieszczone jako pojedyncze zastępstwa w zdziesiątkowanych jednostkach alianckich. Takie podejście nie zawsze było dobrze przyjmowane przez zachodnich przywódców alianckich, którzy nie ufali potencjałowi armii pozbawionej doświadczenia w działaniach wojennych na dużą skalę. Dodatkowo, rząd brytyjski próbował wykorzystać swoją wolną żeglugę jako dźwignię w celu podporządkowania żołnierzy amerykańskich brytyjskiej kontroli operacyjnej.
Do czerwca 1917 r. do Francji przybyło zaledwie 14 000 amerykańskich żołnierzy, a AEF miała tylko niewielki udział na froncie do końca października 1917 r., ale do maja 1918 r. we Francji stacjonowało ponad milion amerykańskich żołnierzy, choć tylko połowa z nich dotarła na linię frontu. Ponieważ na początku brakowało statków transportowych potrzebnych do przewiezienia amerykańskich żołnierzy do Europy, armia amerykańska wykorzystała liniowce pasażerskie, zarekwirowała niemieckie statki i wypożyczyła statki alianckie, aby przetransportować amerykańskich żołnierzy z portów w Nowym Jorku, New Jersey i Wirginii. Wysiłek mobilizacyjny obciążył amerykańskie wojsko do granic możliwości i wymagał nowych strategii organizacyjnych i struktur dowodzenia, aby szybko i sprawnie przetransportować ogromne ilości wojska i zaopatrzenia. Francuskie porty w Bordeaux, La Pallice, Saint Nazaire i Brest stały się punktami wejściowymi do francuskiego systemu kolejowego, który przywiózł amerykańskie oddziały i ich zaopatrzenie na front zachodni. Amerykańscy inżynierowie we Francji zbudowali również 82 nowe przystanie dla statków, prawie 1,000 mil (1,600 km) dodatkowych torów o standardowym rozstawie szyn oraz ponad 100,000 mil (160,000 km) linii telefonicznych i telegraficznych.
Pierwsze amerykańskie oddziały, które często nazywano „Doughboys”, wylądowały w Europie w czerwcu 1917 roku. Jednak AEF nie brała udziału w działaniach wojennych aż do 21 października 1917 roku, kiedy to 1 Dywizja wystrzeliła pierwszy amerykański pocisk w kierunku linii niemieckich, choć uczestniczyła w nich tylko na małą skalę. Grupa regularnych żołnierzy i pierwsza amerykańska dywizja, która przybyła do Francji, weszła do okopów niedaleko Nancy, we Francji, w Lotaryngii.
I Korpus został oficjalnie aktywowany we Francji, w ramach AEF, od 15 stycznia 1918 roku. W jego skład weszły 1, 2, 26, 32, 41 i 42 dywizje. (4 Brygada Korpusu Piechoty Morskiej USA została włączona do 2 Dywizji). II Korpus został aktywowany 24 lutego, kiedy to liczba oddziałów uzasadniała jego utworzenie. Początkowo II Korpus składał się z 27, 30, 33, 78 i 80 Dywizji.
W czerwcu 1918 roku wiele jednostek piechoty składowej z II Korpusu – dowodzonych przez gen. mjr. George’a W. Reada – zostało przyłączonych do jednostek weteranów Armii Brytyjskiej lub Armii Australijskiej. Służyło to dwóm celom: zapoznaniu Amerykanów z rzeczywistymi warunkami pola bitwy we Francji oraz tymczasowemu wzmocnieniu jednostek Imperium Brytyjskiego, które po ponad trzech latach walk były często poważnie uszczuplone liczebnie. W rzeczywistości pierwsza duża operacja w I wojnie światowej z udziałem wojsk amerykańskich dotyczyła pojedynczych plutonów piechoty z 33 Dywizji, które zostały dołączone do batalionów Korpusu Australijskiego w bitwie pod Hamel 4 lipca. Ich udział był dobrowolny i nastąpił pomimo wydanych w ostatniej chwili rozkazów dowództwa AEF, że jej oddziały nie powinny brać udziału w operacjach ofensywnych prowadzonych przez generałów spoza USA. Hamel było więc historycznie znaczące jako pierwsza duża operacja ofensywna w czasie wojny, w której wzięła udział amerykańska piechota i pierwsza okazja, w której amerykańskie jednostki walczyły u boku sił Imperium Brytyjskiego.
AEF używała francuskiego i brytyjskiego sprzętu. Szczególnie cenione były francuskie canon de 75 modèle 1897, canon de 155 C modèle 1917 Schneider oraz canon de 155mm GPF. Amerykańskie jednostki lotnicze otrzymały myśliwce SPAD XIII i Nieuport 28, a korpus czołgów armii amerykańskiej używał francuskich czołgów lekkich Renault FT. Pershing założył we Francji ośrodki, w których szkolono nowo przybyłych z ich nową bronią. Do końca 1917 roku na dużym poligonie w pobliżu Verdun rozmieszczone były cztery dywizje: 1 Dywizja, formacja regularnej armii; 26 Dywizja, dywizja Gwardii Narodowej; 2 Dywizja, kombinacja regularnych oddziałów i amerykańskich marines; oraz 42 Dywizja „Rainbow”, dywizja Gwardii Narodowej złożona z żołnierzy z prawie każdego stanu w Stanach Zjednoczonych. Piąta dywizja, 41 Dywizja, została przekształcona w dywizję składową w pobliżu Tours.
LogistykaEdit
Operacje logistyczne były pod kierownictwem bankiera z Chicago Charlesa G. Dawesa, ze stopniem najpierw płk. Ben a generała brygady. Raportował on bezpośrednio do gen. Pershinga. W maju 1918 roku Dawes zalecił aliantom utworzenie wspólnego zarządu planowania logistycznego, co zostało zatwierdzone przez aliantów w postaci Wojskowego Zarządu Zaopatrzenia Sojuszniczego (MBAS), który koordynował logistykę i transport na froncie zachodnim i włoskim.
Wsparcie dwóch milionów żołnierzy po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego było ogromnym przedsięwzięciem logistycznym. Aby odnieść sukces, Amerykanie musieli stworzyć spójną strukturę wsparcia przy bardzo niewielkiej wiedzy instytucjonalnej. AEF stworzyła sieć wsparcia odpowiednią do ogromnych rozmiarów amerykańskich sił. Opierała się ona na Służbach Zaopatrzenia na tyłach, z portami, liniami kolejowymi, składami, szkołami, zakładami konserwacyjnymi, piekarniami, warsztatami naprawczymi odzieży (określanymi jako salvage), składami zastępczymi, fabrykami lodu i wieloma innymi działaniami.
Służby Zaopatrzenia zapoczątkowały techniki wsparcia, które przetrwały do czasów zimnej wojny, w tym konserwację, gotowanie na polu walki, rejestrację grobów (mortuary affairs), wsparcie narodu przyjmującego, transport samochodowy i usługi morale. Praca logistyków umożliwiła sukces AEF i przyczyniła się do powstania Armii Amerykańskiej jako nowoczesnej siły bojowej.
AfroamerykanieEdit
Afrykańscy Amerykanie zostali powołani do wojska na takich samych zasadach jak biali i stanowili 13 procent poborowych. Do końca wojny ponad 350 000 Afroamerykanów służyło w jednostkach AEF na froncie zachodnim. Zostali oni jednak przydzieleni do posegregowanych jednostek dowodzonych przez białych oficerów. Jedna piąta czarnych żołnierzy wysłanych do Francji brała udział w walkach, w porównaniu do dwóch trzecich białych. Stanowili oni trzy procent sił bojowych AEF i niecałe dwa procent ofiar śmiertelnych na polu bitwy. W raporcie Sztabu Generalnego z 1918 roku czytamy, że „kolorowi poborowi nie mogą być wykorzystani jako oddziały bojowe”, i zalecono, by „ci kolorowi poborowi zostali zorganizowani w rezerwowe bataliony pracy”. Zajmowali się oni niewykwalifikowaną pracą jako marynarze w portach atlantyckich i zwykli robotnicy w obozach oraz w służbach tyłowych we Francji. Francuzi, których oddziały frontowe opierały się obowiązkom bojowym aż do buntu, zażądali i otrzymali kontrolę nad kilkoma pułkami czarnych żołnierzy. Kennedy donosi: „Jednostki czarnej 92 Dywizji szczególnie ucierpiały z powodu słabego przygotowania i załamania się kontroli dowodzenia. Jako jedyna czarna dywizja bojowa, 92 Dywizja weszła na linię frontu z wyjątkowymi obciążeniami. Podczas szkolenia w Stanach Zjednoczonych została ona celowo rozproszona po kilku obozach; niektóre z jej jednostek artyleryjskich zostały wezwane do Francji zanim ukończyły swoje kursy instruktorskie i nie były w pełni wyposażone aż do momentu zawieszenia broni; prawie wszyscy starsi biali oficerowie gardzili ludźmi, którymi dowodzili i wielokrotnie prosili o przeniesienie. Czarni poborowi byli często odsuwani od i tak już ograniczonych możliwości szkolenia we Francji latem 1918 roku i wykorzystywani do pracy jako marynarze i zwykli robotnicy.”
369-szy, 370-szy, 371-szy i 372-gi pułk piechoty (nominalnie 93-ga Dywizja, ale nigdy nie skonsolidowane jako takie) służyły z wyróżnieniem pod francuskim dowództwem z francuskimi jednostkami kolonialnymi w walkach na pierwszej linii frontu. Francuzi nie żywili takiej samej pogardy ze względu na kolor skóry i dla wielu Amerykanów o afroamerykańskim pochodzeniu było to wyzwalające i odświeżające doświadczenie. Ci afro-amerykańscy żołnierze nosili amerykańskie mundury, niektóre pochodzące z czasów Armii Unii, z francuskimi hełmami i byli uzbrojeni we francuskie karabiny Model 1907/15 8mm Lebel Berthier i Fusil Mle 1907/15 produkowane przez Remington Arms, a nie karabiny M1903 Springfield czy M1917 Enfield wydawane większości amerykańskich żołnierzy. Jedną z najbardziej zasłużonych jednostek był 369. pułk piechoty, znany jako Harlem Hellfighters. 369. pułk był na froncie przez sześć miesięcy, dłużej niż jakikolwiek inny afroamerykański pułk w czasie wojny. Stu siedemdziesięciu jeden członków 369. pułku zostało odznaczonych Legią Zasługi. Jeden z członków 369-go, sierżant Henry Johnson, został odznaczony francuskim Croix de guerre, a pośmiertnie Medalem Honoru.
.