Czy monogamia jest tylko opresyjną instytucją społeczną, która nakłada nienaturalne ograniczenia na nasze pragnienia seksualnej różnorodności i nowości, jak również głębokich romantycznych związków z wieloma partnerami?
Z pewnością satysfakcjonujące związki monogamiczne przez całe życie nie są łatwe do osiągnięcia, biorąc pod uwagę wysoki wskaźnik niewierności i rozwodów oraz rosnącą liczbę osób, które nawet nie aspirują do monogamii przez całe życie.
A co ze znacznym odsetkiem monogamistów, którzy są nieszczęśliwi w swojej monogamii przez całe życie? Takie osoby mogą czuć, że monogamia jest więzieniem, które uwięzi ich w stałym układzie, który jest seksualnie frustrujący i pozbawiony emocjonalnej intymności. Pozostają w nim tylko z poczucia winy lub niepewności, fantazjując o czymś lepszym.
Może to tylko myślenie życzeniowe, że dwoje ludzi mogłoby pozostać w miarę szczęśliwych w seksualnie wyłącznym układzie na całe życie. Realizacja tej romantycznej fantazji nie wydaje się być normą ludzkiej kondycji. Być może ta romantyczna fantazja jest realizowana tylko przez nielicznych szczęśliwców, więc może lepiej żyć pozbawionym idealistycznych romantycznych iluzji, które tylko wystawiają nas na rozczarowanie zawiedzionymi oczekiwaniami.
Czy współczesna psychologia ewolucyjna może rzucić jakieś światło na pytanie, co jest naturalne, jeśli chodzi o ludzkie strategie reprodukcyjne?
Patrząc na monogamię z perspektywy międzykulturowej, można stwierdzić, że monogamia nie jest uniwersalną normą. W wielu kulturach istnieje legalna poligamia, a także prostytucja. W rzeczywistości, większość patriarchów i królów Biblii Hebrajskiej miała wiele żon i konkubin, co było zwyczajem starożytnych kultur Bliskiego Wschodu. Wcześni mormoni wierzyli, że właśnie podążają za Starym Testamentem w praktykowaniu wielożeństwa.
Ewolucja ojcostwa
Psychologia ewolucyjna szuka międzykulturowych uniwersaliów, gdy szuka wskazówek co do natury ludzkiej natury.
Jednym międzykulturowym uniwersałem wydaje się być ojcostwo. We wszystkich znanych kulturach mężczyźni angażują się w ojcostwo swoich dzieci. Tak, przeciętnie mężczyźni nie inwestują tyle w wychowanie swoich dzieci, co kobiety i jest wielu ojców, którzy porzucają swoje dzieci.
Wychowywanie dzieci, czy to ojcostwo czy macierzyństwo, wydaje się być częścią ludzkiej natury, ponieważ oba są międzykulturowymi uniwersalnymi cechami człowieka. Macierzyństwo jest uniwersalne wśród wszystkich ssaków, jako że wszystkie ssaki płci żeńskiej hodują dziecko w swoich ciałach, a następnie karmią je swoimi gruczołami sutkowymi. Co ciekawe, ojcostwo jest rzadkie wśród ssaków, ale niezwykle powszechne wśród ptaków. Samce ptaków mogą budować gniazdo, wysiadywać jaja, a następnie pomagać w karmieniu lub obronie nowo narodzonych piskląt. U ptaków, ojcostwo jest obecne tylko u ptaków, które są monogamiczne, jeśli być może tylko przez jeden sezon lęgowy.
PODSTAWY
- Making Marriage Work
- Find a marriage therapist near me
Analiza międzygatunkowa sugeruje, że ojcostwo rozwija się tylko wtedy, gdy istnieje monogamia. Dlaczego tak jest? Odpowiedź wydaje się być pewnością ojcostwa. To tylko dodaje do sukcesu reprodukcyjnego mężczyzny, jeśli może on być w miarę pewny, że wychowuje swoje własne dzieci, a nie dzieci innego mężczyzny. Tak więc, dla ojcostwa do ewolucji przynajmniej samice muszą być wierne więc mężczyźni posiadają pewność ojcostwa.
Ale dlaczego wtedy samce powinny być monogamiczne, jeśli mogą być bardziej reprodukcyjnie udane przez inseminacji wielu samic? Odpowiedź wydaje się być, że to tylko płaci dla samic, aby być monogamiczne, jeśli samice posiadają pewną pewność, że samce będą trzymać się wokół, aby pomóc pielęgnować i chronić potomstwo. Nie ma żadnych korzyści dla samic, które są płciowo wyłączne, gdy samce praktykują strategię kojarzenia „kochaj je i zostaw”, wymagając samotne matki do radzenia sobie bez ojcowskiej pomocy. Dwurodzicielska opieka ewoluowałaby tylko wtedy, gdyby zarówno samce, jak i samice były skłonne praktykować monogamię.
Czy ludzie są dobrzy w monogamii?
Zważywszy na powszechność ojcostwa i opieki dwurodzicielskiej wśród ludzi, wydawałoby się, że ludzie ewoluowali w kierunku monogamicznym. Istnieje wrodzona tendencja do monogamii; do angażowania się w wyłączne seksualnie romantyczne wiązanie się w pary przy opiece bi-rodzicielskiej.
Problem polega na tym, że tylko dlatego, że posiadamy wrodzone tendencje monogamiczne, nie oznacza to, że nie posiadamy już tendencji niemonogamicznych (tj. pragnienia posiadania wielu partnerów) lub że tylko dlatego, że mamy monogamiczne pragnienia i fantazje, posiadamy również dyspozycje osobowościowe i umiejętności interpersonalne, aby odnieść sukces w tej dziedzinie.
Marriage Essential Reads
Wielu z nas jest nieudanymi monogamistami w tym, że aspirujemy do trwającego całe życie i satysfakcjonującego związku monogamicznego, ale ponieważ nie jesteśmy w tym dobrzy, nie osiągamy tego, czego najbardziej pragniemy w życiu. Ludzie, którzy są bezpiecznie przywiązani, autentyczni i wysocy w empatii z dobrymi umiejętnościami komunikacyjnymi, mają tendencję do bycia lepszymi w monogamii niż ludzie, którzy są niepewnie przywiązani, wysoce narcystyczni, fałszywi i niscy w empatii ze słabymi umiejętnościami komunikacyjnymi.
Więc, z perspektywy psychologii ewolucyjnej, monogamia jest naturalna, ponieważ ojcostwo jest naturalne w gatunku ludzkim, a ojcostwo ewoluuje tylko z wystarczającą wyłącznością seksualną, aby umożliwić pewność ojcostwa dla mężczyzn i wystarczającą pewność dostarczania zasobów dla kobiet.
Niemniej jednak wciąż posiadamy silne pragnienia niemonogamiczne, ponieważ wciąż adaptacyjne może być kojarzenie się z partnerem o najlepszym materiale genetycznym lub największej ilości zasobów, nawet jeśli nie trzyma się on w pobliżu lub trzeba się nim dzielić z innymi. Ponadto, aby być dobrym w monogamii, trzeba posiadać pewne predyspozycje osobowościowe i umiejętności interpersonalne. To, że masz głęboko zakorzenione instynktowne pragnienie czegoś, nie oznacza, że spełnisz to pragnienie, jeśli podejdziesz do jego realizacji w niewłaściwy sposób, np. będąc bardziej nastawionym na grę niż autentycznym w swoim życiu miłosnym.
Oczywiście, nie wszyscy musimy być udanymi monogamistami, jeśli nie jest to coś, do czego naprawdę aspirujesz lub w czym jesteś dobry, nawet jeśli jest to coś, co byś chciał. Niektórzy z nas mogą aspirować do odnoszenia sukcesów w konsensualnej niemonogamii, a to również wymaga pewnych predyspozycji osobowościowych i umiejętności interpersonalnych, takich jak przezwyciężanie zazdrości i braku poczucia bezpieczeństwa w stosunku do konsensualnego dzielenia się partnerem. A niektórzy z nas, którzy w głębi serca są monogamistami, mogą być zmuszeni do zaakceptowania faktu, że po prostu nie są w tym dobrzy, pomimo naszych najlepszych starań, i to jest w porządku. Wszyscy musimy rozwinąć w sobie współczucie dla naszych ludzkich ograniczeń. I może niektórzy z nas w końcu dowiedzą się, jak odnieść sukces w monogamii, jeśli tylko nie zrezygnują z prób uczenia się na własnych błędach.