Brytyjczycy w końcu przyjęli dziczyznę. Sprzedaż tego mięsa wzrosła o 50% w Sainsbury’s w porównaniu z ubiegłym rokiem, podczas gdy Marks & Spencer sprzedał trzy razy więcej w 2011 roku niż w 2010. Całkowita sprzedaż w Wielkiej Brytanii wzrosła ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat, ponieważ brytyjscy konsumenci wykazują preferencje dla bardziej niezwykłych mięs i większej ilości dziczyzny.
Jenina jako mięso ma wiele zalet. Jej żelazisty, dziczyźniany smak jest o wiele bardziej interesujący niż zwiotczała wieprzowina czy tani kurczak. Gram na gram zawiera mniej tłuszczu niż pozbawiona skóry pierś z kurczaka. Ma najwyższą zawartość białka i najniższą zawartość cholesterolu spośród wszystkich głównych rodzajów mięsa. Jest w pełni zrównoważone i zawsze pochodzi z wolnego wybiegu. Dlaczego więc tak długo zajęło jej zdobycie popularności?
Podpowiedź tkwi w nazwie: słowo „venison” pochodzi od łacińskiego czasownika oznaczającego polowanie: venare. Przez wieki dziczyzna ograniczała się do dzikiego mięsa, które rodziny właścicieli ziemskich pozyskiwały w swoich posiadłościach. Normanowie i Plantageneci podzielili znaczną część Anglii na królewskie lasy, uniemożliwiając uprawę roli na tych ziemiach w celu wspierania wzrostu jeleni, dzików i specyficznych ptaków, na które lubili polować. W ten sposób dla zwykłych Brytyjczyków stało się prawie niemożliwe, aby jeść jakąkolwiek dziczyznę, chyba że ją skłusowali, a kary za to były surowe.
To ugruntowało przekonanie, że dziczyzna jest z natury wysokiej klasy lub „posh”, czego skutki utrzymują się do dziś. Nie pomaga w tym fakt, że jeleń – może zwłaszcza majestatyczny jeleń szlachetny z wyżyn Szkocji – jest wyjątkowo przystojnym stworzeniem, na swój sposób Landseerowskim. Kiedy w 2008 roku magazyn Country Life rozpoczął kampanię na rzecz Wielkiej Brytanii, aby jeść więcej dziczyzny, wiedział, że będzie musiał stawić czoła ostrej opozycji ze strony społeczeństwa skłonnego do sympatyzowania z dobrze wyglądającymi ssakami.
Liczby jeleni nigdy nie były wyższe. Sześć wolno żyjących gatunków brytyjskich liczy ponad 1 milion zwierząt, które dobrze prosperują, mimo że 350 000 jest odstrzeliwanych, a dziesiątki tysięcy co roku uczestniczy w wypadkach samochodowych. Dziczyzna jest więc bardzo zrównoważona. Zwierzęta te niszczą ogromne połacie brytyjskiej ziemi uprawnej: jeden jeleń może pożreć całą grządkę sałaty w ciągu około minuty. Zdzierają korę z drzew i chrupią sobie drogę przez rabaty kwiatowe i pola. W czasach, gdy wielu rolników uprawiających zboże boryka się z poważnymi problemami z powodu presji supermarketów, promowanie konsumpcji dziczyzny może im pomóc.
Kiedy w grudniu zeszłego roku wybrałem się na łowy jelenia dla Guardiana, uderzyło mnie człowieczeństwo łowcy i jego absolutny nacisk na czyste zabijanie. Dzikich jeleni nigdy nie zabija się strzałem w głowę, nawet jeśli w ten sposób można by uzyskać najwięcej mięsa. Na farmie jeleni, którą niedawno odwiedziłem, widziałem najbardziej zadowolone zwierzęta gospodarskie, żyjące w najprzyjemniejszych warunkach, jakie pamiętam. Zwierzęta wędrowały i harcowały swobodnie, w stadach i rodzinach, na obszarze 400 akrów zanurzonego w wodzie krajobrazu Kentish.
Ceny Venison porównuje się korzystnie do cen wołowiny i jagnięciny. Trochę marynowania lub trochę smażenia w tłuszczu pomoże utrzymać to chude mięso wilgotnym i aromatycznym. Pomimo hipotetycznego związku z przewlekłą chorobą wyniszczającą, dziczyzna jeszcze nie ucierpiała w wyniku poważnego kryzysu żywnościowego. Jest to, pod wieloma względami, mięso idealne i dobrze, że Brytyjczycy wreszcie zdali sobie z tego sprawę.
– Śledź Comment is free na Twitterze @commentisfree
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
{{bottomRight}}
{{/goalExceededMarkerPercentage}}
{{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragraphs}}{{highlightedText}}
- Share on Facebook
- Share on Twitter
- Share via Email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- Share on WhatsApp
- Share on Messenger
.