Facebook (Polski)

The Story Behind The Song:

„Crazy”
(napisany przez Willie Nelson)

Patsy Cline (#2 country, #9 pop, 1962)
Linda Ronstadt (#6, 1977)

Kiedy Faron Young topped Billboard’s country singles chart for nine weeks and reached #12 on the Billboard pop chart with „Hello Walls” in early 1961, autor piosenek Willie Nelson, człowiek uważany za dziwaka przez większość ludzi z branży muzycznej, nagle znalazł się w centrum zainteresowania. Wyglądało na to, że nagle wszyscy w mieście chcieli nagrać jedną z jego piosenek, a jego demówki zamawiały dziesiątki różnych studiów, menedżerów i gwiazd. Kiedy Willie wchodził do Tootsie’s Orchid Lounge, ulubionego wodopoju większości pracowników przemysłu muzycznego, wszyscy gromadzili się wokół niego, by zobaczyć, co najnowszy geniusz Nashville napisał ostatnio. Patsy Cline nie była wyjątkiem. Ona również chwytała Nelsona, gdy tylko miała okazję i błagała go, by podzielił się z nią swoimi najnowszymi pomysłami na piosenki. Po usłyszeniu „Funny How Time Slips Away” Williego, wiedziała, że chce tę piosenkę na następną sesję, więc zadzwoniła do pisarza, by umówić się na spotkanie. Jednak sprawy nie potoczyły się tak, jak Patsy sobie zaplanowała.

Billy Walker znał Williego Nelsona od czasów, gdy mieszkali w Teksasie. Piosenkarz przyjął nawet Nelsona do swojego domu, kiedy Willie po raz pierwszy przyjechał do Nashville. Kiedy Willie potrzebował kogoś do nagrania demówki, Walker wkroczył do akcji. Billy zaśpiewał nawet wokal w utworze „Funny How Time Slips Away”. Kiedy wytwórnia Walkera, Columbia, usłyszała jego wersję kompozycji Nelsona, zdecydowała się na ponowne wycięcie i wydanie utworu przez Billy’ego. To było osiem lat od Walker udało Top Ten rekord, i wytwórnia myślała, że ta piosenka może dać jego kariera bardzo potrzebne zastrzyk w ramię. Patsy Cline była wściekła, gdy odkryła, że Billy Walker i Columbia wyprzedzili ją w „Funny How Time Slips Away”. Potrzebowała kontynuacji swojego ostatniego przeboju #1 „I Fall To Pieces,” i chciała, aby miał on możliwość przejścia na listę przebojów pop. Cline namawiała Nelsona, by pozwolił jej nagrać także „Funny How Time Slips Away”, ale Willie zbyt wiele zawdzięczał Walkerowi, by do tego dopuścić, więc odmówił. Wtedy zawsze uprzejmy Nelson, zwracając się do Cline jako do „Miss Patsy”, powiedział jej, że ma w biurze inne piosenki, które mają potencjał na przebój, a ona może mieć jedną z nich.

To Walker zasugerował wtedy jedną z piosenek Nelsona, która jego zdaniem mogłaby być odpowiednia dla Patsy, zatytułowaną „Crazy”. Willie sam nagrał demo na tę piosenkę, którą Nelson skomponował wkrótce po przybyciu do Nashville. Kiedy po raz pierwszy ją zaprezentował, piosenka nie wzbudziła zainteresowania, więc Willie po prostu ją odłożył. We wczesnych latach pracy jako autor piosenek, Nelson sprzedawał niektóre ze swoich utworów za marne grosze w stosunku do tego, co ostatecznie okazywały się warte i od czasu do czasu próbował sprzedać „Crazy”, ale znalezienie domu dla tego numeru nie było jego pasją. Jednak w momencie, gdy Patsy i jej producent Owen Bradley bardzo potrzebowali piosenki, „Crazy” było wszystkim, co młody Teksańczyk miał wtedy do zaoferowania.

„Crazy” nie miało za sobą żadnej szczególnej historii. Piosenka powstała podczas jednej sesji pisarskiej. Mimo to, mimo że słowa utworu nie były najwyraźniej związane z żadnym szczególnym wydarzeniem w życiu Nelsona, zdawały się odzwierciedlać wiele z tego, z czym musiał się zmierzyć po wejściu w świat songwritingu w Music City. Biedny, samotny (jego rodzina została w Teksasie, dopóki Willie nie zarobił wystarczająco dużo pieniędzy, by sprowadzić ich do Tennessee), utalentowany, ale niedoceniony, Nelson musiał zdawać sobie sprawę z tego, jak bardzo jest szalony, że dał się wciągnąć w muzyczny biznes. W ciągu prawie dekady pracy, miał bardzo niewiele do pokazania za swoje wysiłki. Kochał ten przemysł, ale on nie wyrażał żadnej sympatii do niego. W bardzo realnym sensie, nawet jeśli było to niezamierzone, „Crazy” odzwierciedlało związek Williego z jego zawodem.

Patsy zgodziła się nagrać „Crazy”, nawet nie słuchając go wcześniej (sam fakt, że Willie go napisał był dla niej wystarczająco dobry) i przyniosła demo Nelsona do studia Quonset Hut wieczorem w poniedziałek 21 sierpnia 1961 roku. Razem z nią na sesję o 19:00 przybył producent Owen Bradley i zwyczajowy zespół muzyków z uznanej w Nashville grupy „A Team”: Grady Martin na gitarze elektrycznej, Floyd Cramer na fortepianie, Harold Bradley na basie elektrycznym, Bob Moore na basie akustycznym i Buddy Harman na perkusji, wraz z wokalistami drugoplanowymi The Jordanaires. Na sesji pojawił się również menadżer Patsy, Randy Hughes, grający na gitarze akustycznej (później pilotował samolot, który rozbił się, zabijając Cline, jego samego, Cowboya Copusa i Hawkshaw Hawkinsa).

Większość sesji nagraniowych w tamtych czasach była zaplanowana na trzy godziny, a trzy lub cztery piosenki miały być ukończone w tym czasie. Jednak z jakiegoś powodu od samego początku zdecydowano, że ta konkretna sesja będzie w całości poświęcona „Crazy”. Nie wiadomo dlaczego podjęto taką decyzję, ani kto ją podjął, ale jak się okazało, tej nocy było tak wiele problemów, że „Crazy” był jedynym utworem, do którego i tak by się zabrano. Sesja zaczęła się źle. Owen Bradley umieścił demo Williego „Crazy” na dużych głośnikach w pokoju kontrolnym, aby Patsy i muzycy mogli je usłyszeć, aby uzyskać wstępne „wyczucie” piosenki i rozpocząć pracę. Patsy nie słyszała jeszcze tej piosenki, a kiedy posłuchała demo, absolutnie znienawidziła melodię Nelsona i odmówiła jej wykonania. Wywiązała się jedna ze słynnych kłótni Cline/Bradley, którą Bradley wygrał jak zawsze, a Patsy niechętnie zaczęła pracę tej nocy.

Bradley postanowił pozwolić Patsy dopasować piosenkę do jej własnego stylu. Zaczęła od wyrzucenia unikalnego frazowania Williego (wygłaszał tekst przed i za bitem, co denerwowało Patsy). Próbowała też wygładzić metrum piosenki. Aranżacja typu ballada została opracowana, ale po tym, jak to wszystko zostało zrobione, okazało się, że Patsy wciąż odczuwała negatywne skutki obrażeń, które otrzymała w niemal śmiertelnym wypadku samochodowym dwa miesiące wcześniej. Jej żebra wciąż nie zagoiły się wystarczająco, a ból uniemożliwiał jej wstrzymanie oddechu, aby utrzymać niektóre nuty. Sesja przeciągała się, ale Patsy nie była w stanie osiągnąć odpowiedniego poziomu wokalnego. W końcu, ponad cztery godziny później, o 23:15, Cline nazwała to nocą i wyszła, zgadzając się wrócić i dokończyć swój wokal, kiedy poczuje się na siłach. Bradley zapisał muzykom ścieżkę instrumentalną, którą uznał za „doskonałą—jedną z najlepszych ścieżek, z jakimi kiedykolwiek byłem związany.”

Patsy Cline uważała overdubbing za oznakę słabości. Wolała podchodzić do mikrofonu z wszystkimi muzykami i kłaść gotowy produkt w jednym ujęciu. Ale tej szczególnej nocy, z wdzięcznością przyjęła szansę, aby przyjść później po dalszym uzdrowieniu żeber i dubbingować swój głos, co zrobiła zaledwie tydzień później. Tym razem udało jej się wykonać „Crazy” już za pierwszym podejściem. Kiedy Willie Nelson usłyszał ostateczny szlif, był zdruzgotany. Powiedział w Tootsie’s, że „to była magia!”. Dziesiątki lat później, Nelson nadal twierdzi, że nagranie Patsy Cline „Crazy” jest „moim ulubionym z wszystkiego, co kiedykolwiek napisałem.”

Wydany w połowie jesieni, „Crazy” wylądował na liście Billboard pop jako pierwszy, 6 listopada 1961 roku, i na liście country w następnym tygodniu, 13 listopada. To poszedł na szczyt na # 2 przez dwa tygodnie na wykresie country na początku ’62, i zapewnił Patsy z jej jedynym Top Ten pop hit, osiągając # 9. Wyróżnienia dla nagrania Cline’a są liczne. „Crazy” zajmuje #85 miejsce na liście „500 Greatest Songs Of All Time” (we wszystkich gatunkach muzycznych) skompilowanej przez magazyn „Rolling Stone”. W 1992 roku została wprowadzona do Grammy Hall Of Fame, a w 2003 roku została umieszczona w „National Recording Registry” Biblioteki Kongresu, co jest najwyższym zaszczytem, jaki może osiągnąć nagranie. – JH

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *