Sprzedałem swoje narty zanim przeprowadziłem się do Karoliny Północnej. Okazało się to głupim posunięciem, ponieważ ten subtropikalny stan ma najwyższe góry na wschodnim wybrzeżu i jest tam bardzo zimno od grudnia do lutego. Przez kilka miesięcy każdej zimy możesz jeździć na nartach, snow tubingu i sankach. Ale prawdopodobnie będziesz robić te rzeczy w miejscu, w którym śnieg został stworzony przez człowieka. Możesz liczyć na zimno – tam, gdzie mieszkam, jeden z ostatnich lutowych dni miał średnią temperaturę 27 stopni przez cały miesiąc – ale nie możesz liczyć na śnieg. Pogoda jest albo zimna i czysta, albo mokra i ciepła.
Jeden raz w roku siły układają się w burzę śnieżną, przez co rozumiem cal lub trzy. Szkoła zostaje odwołana, a lokalne pole golfowe zamienia się w schronisko narciarskie, gdy dzieci zjeżdżają na sankach ze wzgórza, a rodzice gromadzą się wokół kominka w barze. To świetna zabawa. Po kilku latach spędzonych w Północnej Karolinie, zacząłem mieć myśl, która nigdy nie pojawiła się w moim mózgu przez 30 lat mieszkania w Nowej Anglii: Gdyby tylko więcej śniegu padało. Kilka zim temu, gdy patrzyłem, jak moje dzieci próbują zjeżdżać na sankach po żałosnej skorupie lodu, która ledwo pokrywała trawę, zastanawiałem się, czy istnieje sposób, by zmusić naturę, by dała nam więcej śniegu. Śnieg zrobiony przez człowieka jest możliwy i chciałem go zrobić.
Ale jak? Czy kupić sprzęt z nieistniejącego ośrodka narciarskiego? Czy można po prostu rozpylić w powietrzu myjkę ciśnieniową? Zdałem sobie sprawę, że nie mam pojęcia, jak działają wytwornice śniegu. Ale w mroźny zimowy dzień, to krótka podróż od całkowitej ignorancji do kontemplowania najdrobniejszych punktów dysz nukleacyjnych i efektu Joule’a-Thomsona – co oczywiście oznacza, że sprężony gaz może się gwałtownie rozprężyć, powodując efekt chłodzenia. Następnie warto również zapoznać się z meteorologią (a konkretnie z pojęciem temperatury mokrej żarówki) oraz sprężarkami powietrza do pracy ciągłej i bezolejowej.
Moje badania prowadzą mnie do firmy Snow At Home z Connecticut, która produkuje odśnieżarki w rozmiarze mieszkalnym i wydaje się mieć duże doświadczenie w ustalaniu, co działa, a co nie. Sprzedają same dysze za 69 dolarów, ale kompletny pakiet – odśnieżarka SnoPro, sprężarka powietrza Ingersoll Rand i elektryczny spryskiwacz ciśnieniowy o wydajności 1,3 galona na minutę – kosztuje 948 dolarów. Ale hej, i tak potrzebowałem nowej sprężarki powietrza i myjki ciśnieniowej, prawda? SnoPro, najmniejsza odśnieżarka firmy Snow At Home, może wytworzyć 46 stóp sześciennych śniegu na godzinę. Następny model, SG6 Xstream, może wytworzyć 80 stóp sześciennych śniegu na godzinę. To wystarczy, aby pokryć powierzchnię o wymiarach 50 na 25 stóp sześcioma centymetrami śniegu w ciągu ośmiu godzin. Kosztuje 698 dolarów, zanim dodasz większą sprężarkę i pompę. Ach, decyzje.
Utwarzam śnieg w moim domu, setki mil na południe od linii Mason-Dixon.
Niedawno temu byłem na bakier z tym całym pomysłem. Pistolet na śnieg to niedorzeczna rzecz do kupienia. Ale potem pomyślałem: Czy kiedy będę stary i zniedołężniały, patrząc wstecz na moje życie, będę żałował zakupu odśnieżarki? Do diabła, nie. To jest zupełnie doskonała rzecz do kupienia. Wydaję wystarczająco dużo pieniędzy na odpowiedzialne, dorosłe rzeczy, takie jak ubezpieczenie na życie i przycinanie włosów w nosie. Może czasem dobrze jest kupić sprzęt, który byłby na szczycie listy zakupów ośmiolatka, który wygrał na loterii.
A skoro już kupujesz odśnieżarkę, możesz równie dobrze przesiąść się na SG6 Xstream. Aby wyposażyć trzy dysze SG6 w powietrze i wodę pod wysokim ciśnieniem, kupiłem sprężarkę Campbell Hausfeld o wydajności 5,5 stóp sześciennych na minutę i elektryczną myjkę ciśnieniową Greenworks Pro o wydajności 2,3 galonów na minutę. Teraz mogę napompować oponę ciężarówki w około trzy sekundy i usunąć pleśń z pokładu z odległości 50 kroków. A także odśnieżać.
Ale do tego muszę poczekać, aż pogoda stanie się po mojej stronie, co idealnie oznacza temperatury w latach 20. i niską wilgotność. To jest dla rześkiego, suchego śniegu. Możesz zrobić bardziej mokry śnieg w temperaturze do 39 stopni Fahrenheita, jeśli wilgotność jest wystarczająco niska. Ale 29 stopni to maksimum dla suchego śniegu. A jeśli temperatura spadnie do 20 stopni, wilgotność nie będzie miała znaczenia – będziesz mieć ładny śnieg.
W międzyczasie mam inne wyzwanie: Moja posiadłość nie ma zbyt wiele w sposobie wzniesienia. Obok podjazdu znajduje się skarpa, ale spadek może wynosić cztery lub pięć stóp. A jeśli masz słodki snowmaker, chcesz mieć poważniejszy tor saneczkowy niż ten. Więc buduję rampę. Moje ambicje zaczynają się od czegoś skromnego, małego kickera do skate-parku, a potem przewidywalnie wymykają się spod kontroli, gdy tylko zaczynam budować.
Do czasu, gdy skończę, rampa jest tak wysoka, że z jej szczytu roztacza się widok. Istnieją dwa różne kąty zjazdu – czarny diamentowy, stromy przez pierwsze osiem stóp, przechodzący w bardziej umiarkowane nachylenie przez następne osiem stóp, zanim doprowadzi do ostatecznego zjazdu z bandy. Ponieważ tak naprawdę nie wiem, co robię, przesadziłem z budową, ze słupkami 4 x 4 przykręconymi do ramy 2 x 4 i dwuwarstwową sklejką na podłogę. Jako nieprzewidziany bonus, mam teraz platformę startową dla zipline. Rzeczy, które robię, żeby oderwać dzieci od iPada. Chrzczę moje dzieło Mount Diablo, a potem chodzę dookoła, mówiąc takie rzeczy jak: „Lepiej weź maskę tlenową, jeśli chcesz zdobyć Diablo” i „Szerpowie odmawiają wspinaczki na Diablo, ale my opuszczamy obóz bazowy o świcie, bo nie wierzę w klątwy.”
Pierwszej nocy, kiedy temperatura spada do 20 stopni, wstaję o 4 rano. Podłączam wąż powietrzny do kompresora i wąż wodny do myjki ciśnieniowej. Podłączam wszystko, używając grubych przedłużaczy. Kiedy włączam wodę, z dysz zaczyna buchać delikatna mgiełka. Następnie wprowadzam sprężone powietrze i mgła eksploduje w szybko przemieszczającą się białą chmurę, wyjątkowo zlokalizowane wydarzenie pogodowe tylko dla mnie. Nawet przy włączonym reflektorze w garażu nie widzę, co się dzieje w powietrzu. Ale widzę to na ziemi – drobna biała warstwa pokrywa żwir, a następnie mój samochód. To działa!
To jest mokry śnieg, na pewno, ponieważ warunki nie są wspaniałe. Ale jako dowód koncepcji, jestem podekscytowany. Robię śnieg w moim domu, setki mil na południe od linii Mason-Dixon. Mroźne temperatury nie będą już oznaczać nudy w domu. Będą sanki, bitwy na śnieżki i, no dobra, może trochę odśnieżania. Ale tylko na moich warunkach, bo to ja będę wybierał, gdzie pada śnieg, a gdzie nie. Tutejsi meteorolodzy nie mają racji, bo nie znają potężnego SG6 Xstream, dostarczyciela mrożonych opadów na żądanie. To będzie najlepsza zima w historii. Kiedy montowałem sprzęt do naśnieżania i budowałem ogromną rampę, wyobrażałem sobie, że będziemy mieli imprezy saneczkowe podobne do tych, które lubiłem, dorastając w Maine. I w Nowy Rok dokładnie tak się stało. W ciągu nocy temperatura spada do 16 stopni. Włączam SG6 na całą noc, a rano Mount Diablo lśni kocem oślepiająco białego proszku. Ustawiam pistolet tak, aby zrzucać go na obszar wylotowy, przez podjazd i trawnik.
Przyjaciele i sąsiedzi pojawiają się, przynosząc dzieci, sanki i kawę. Przesiadujemy wokół ogniska, mając na sobie sprzęt narciarski, podczas gdy dzieci badają możliwości rekreacyjne tego nowego medium. Niektóre z nich budują śnieżny fort na trawniku, podczas gdy inne konstruują skocznie saneczkowe. Niektóre dzieci po prostu rzucają w siebie śniegiem. Ja kieruję SG6 na Jeepa mojego przyjaciela Keitha i wysadzam go w powietrze, aby zdezorientować wszystkich, których napotka na drodze. Skąd się wziął ten facet?
Przyznam, że kiedy wyruszyłem w drogę do amatorskiego kształtowania pogody, trochę się martwiłem, że efekt końcowy nie będzie tak wspaniały, jak to sobie w głowie zbudowałem. Może armatka śnieżna nie wytworzy wystarczającej ilości śniegu, albo będzie za ciepło, albo, co najgorsze, moje dzieci po prostu nie będą się tym przejmować. Nic z tych rzeczy nie było prawdą. Posiadanie armatki śnieżnej jest całkowicie niesamowite. Po raz pierwszy od lat nie mogę się doczekać zimy. Naprawdę nie powinienem był sprzedawać moich nart.
Ten artykuł ukazał się w numerze marzec 2019. Chcesz więcej Popular Mechanics? Get Instant Access!