Kliknij tutaj, aby wygrać darmową wycieczkę na Islandię! … Weź udział w konkursie, aby wygrać Forda F-150 2019! … Podziel się zdjęciem na Twitterze i wygraj dożywotni zapas pocałunków Hershey’s Kisses!
Spędź wystarczająco dużo czasu w Internecie, a natkniesz się na jakiś konkurs lub loterię oferującą szansę na wygranie nagrody. Większość z nas szczotkować te off jako dyndające marchewki – zawoalowane korporacyjnych prób zbierania naszych danych i sąd darmową reklamę. Szanse na wygraną wydają się znikome.
Ale społeczność zapalonych „wymiataczy” twierdzi, że opanowała sztukę wygrywania w tych loteriach. Rok po roku konsekwentnie zgarniają setki nagród – pakiety wakacyjne, samochody, bilety na imprezy, sprzęt elektroniczny i gotówkę – a ich łupy sięgają czasem dziesiątek tysięcy dolarów.
Kim oni są? Jak im się to udaje? I czy te konkursy są zbyt dobre, aby mogły być prawdziwe?
Społeczność „wymiatająca”
Co roku, szacunkowo 55 milionów Amerykanów bierze udział w pewnego rodzaju loteriach (znanych jako „konkursy” w Wielkiej Brytanii lub „zawody” w Kanadzie).
Choć istnieje wiele sposobów, aby wziąć udział w loteriach (zgłoszenia pocztą, zgłoszenia telefoniczne, rysunki osobiste i wiadomości tekstowe), większość dzisiejszych konkursów odbywa się w Internecie, gdzie potencjalni zwycięzcy mogą uczestniczyć poprzez retweety, hashtagi, zdjęcia na Instagramie i formularze cyfrowe.
Dla większości uczestników jest to jednorazowe zgłoszenie – strzał na oślep w kierunku wygrania darmowej nagrody. Ale dla tak zwanej społeczności „zamiatania” jest to sposób na życie.
Zbierają się oni na forach takich jak Sweepstakes Advantage, subskrybują biuletyny takie jak I Win Contests, SweepSheet i Sweeping America oraz spotykają się na konwencjach na całym świecie. W prywatnych grupach na Facebooku wymieniają się wskazówkami dotyczącymi strategii i opowieściami o monstrualnych wygranych: łodziach rybackich za 22 tys. dolarów, wycieczkach all-inclusive do Japonii i nowych samochodach.
Poważny członek społeczności loterii codziennie bierze udział w od 20 do 300 loteriach, często korzystając z agregatorów loterii, automatycznych wypełniaczy formularzy i arkuszy kalkulacyjnych Excel.
Chociaż społeczność ta składa się głównie z kobiet, łatwość cyfrowego wprowadzania konkursów przyciągnęła różnorodne spektrum konkurentów, od dzieciaków z college’u po emerytów – wszyscy oni twierdzą, że wygrywanie w loteriach może stać się czymś w rodzaju nauki.
„Nie biorę udziału w loterii, nie uprawiam hazardu ani nie podejmuję dużego ryzyka” – powiedział The Hustle jeden z długoletnich graczy. „Ale z loteriami, mogę prawie zagwarantować, że wygram.”
Według nieformalnej ankiety przeprowadzonej wśród 585 respondentów, mniej więcej połowa wszystkich regularnych graczy zgłasza wygrane równe $1,250 lub więcej rocznie; jedna czwarta wygrywa $3k+ w nagrodach.
A co z tą małą 4% frakcją, która zgarnia ponad $12k rocznie w nagrodach? Czy mają oni po prostu wyjątkowe szczęście, czy też posiadają jakiś system, który zwiększa ich szanse na zdobycie wymarzonych wakacji?
Aby się tego dowiedzieć, rozmawialiśmy z kilkoma kobietami, które łącznie zarobiły ponad $500k wygrywając konkursy online.
Wielcy zwycięzcy
Diana „Di” Coke wciąż pamięta swoją pierwszą wygraną w loteriach.
To było na początku lat 90-tych i Coke, wtedy w wieku 20 lat, była bezrobotnym fanem muzyki, którego nie było stać na bilety na festiwal Glastonbury w Wielkiej Brytanii. Pewnego dnia, przeglądając magazyn muzyczny, zauważyła akcję rozdawania biletów drogą pocztową.
„Przykleiłam zdjęcia zespołów na odwrocie pocztówki i sprawiłam, że wyglądało to ekscytująco” – mówi. „Moją strategią było wyróżnić się tak bardzo, jak to tylko możliwe.”
Wygrała. A potem się uzależniła.
„Wydawało mi się, że wygrywam każdy konkurs, w którym biorę udział”, mówi: „Przepustki za kulisy, gitarę podpisaną przez Oasis, 365 butelek piwa – wszystko przez samo wzięcie udziału w tych konkursach.”
Dzisiaj Cola jest jednym z najbardziej udanych brytyjskich „compers” (angielski odpowiednik „sweeper”). Prowadząc popularny blog o loteriach, uczyniła z tego hobby pracę na pełen etat.
W ciągu 20 lat swojej kariery zdobyła ponad £300k (US $376k) w nagrodach, w tym:
- zupełnie nowy VW Beetle
- 35 tys. funtów w gotówce
- 23 tys. funtów w bonach na produkty
- Wycieczki do Tokio, Barcelony, Antigui, na Cypr i do Brazylii
- Bilety w pierwszym rzędzie na London Fashion Week
- 7 lat z rzędu biletów na festiwal muzyczny Glastonbury
- pralka, lodówkę i zmywarkę
- 12 telewizorów
- 5 iPhone’ów
- 9 iPodów i iPadów
- Lekcje latania
- Rok darmowych lodów
Średnio Cola bierze udział w około 300 konkursach online miesięcznie (około 10 godzin pracy) i wygrywa £1k w nagrodach.
W samym 2019 roku wygrała 51 nagród o łącznej wartości 5 389 funtów – wszystko, od wycieczki na Majorkę w Hiszpanii na prywatnym odrzutowcu, po maszynę, która strzela piłkami do piłki nożnej. (Podzieliła się z nami swoim arkuszem wygranych tutaj).
Jej strategia jest prosta: Przede wszystkim bierze udział w „jakościowych” konkursach online, które pozwalają jej wyróżnić się w jakiś sposób, jak tweety czy tagi do zdjęć na Instagramie.
„Wiele osób utrzymuje, że to czysty przypadek” – mówi. „Ale ludzie, którzy je prowadzą, nie wybierają losowo. Często wybierają osobę, która włożyła więcej wysiłku niż wszyscy inni – typ zwycięzcy, który naprawdę doceni nagrodę.”
Przykład w punkt: Kiedyś wygrała wycieczkę na Florydę, tweetując zdjęcie siebie stojącej na zaśnieżonych ulicach Anglii w kostiumie kąpielowym.
Ale nie każdy zwycięzca konkursu gra w tę grę.
Carolyn Wilman (AKA, „Contest Queen”) zgarnęła $250k w swojej karierze sweepstakingowej używając strategii ilościowej opartej na czystej objętości:
- Tworzy nowy e-mail specjalnie dla loterii.
- Używa agregatorów loterii (zasobów, które wymieniają tysiące legalnych promocji w jednym miejscu), aby znaleźć konkursy oparte na formularzach.
- Używa oprogramowania do automatycznego wypełniania setek formularzy zgłoszeniowych swoimi informacjami.
W ciągu godzinnego posiedzenia, za pomocą kilku kliknięć, Wilman może wejść do ponad 200 loterii. Cel jest dwojaki: Wprowadzić jak najwięcej konkursów, jak to tylko możliwe, i zminimalizować ilość czasu, jaką trzeba na to poświęcić.
„Szczęście nie ma nic wspólnego z wygraną”, mówi. „Wszystko sprowadza się do wysiłku i wytrwałości.”
Jej wytrwałość się opłaciła. W najlepszym miesiącu wygrała 83 nagrody, a w najlepszym roku jej zarobki przekroczyły 60 tys. dolarów. Do największych wygranych należy pakiet wakacyjny o wartości 40 tys. dolarów na Zimowe Igrzyska Olimpijskie w 2010 roku, wycieczka do Londynu na plan filmowy Harry’ego Pottera oraz bilety na British Open w Szkocji.
„Pewnego razu wygrałam nawet spotkanie ze Stingiem” – chichocze. „Pachniał tak ładnie.”
Co marki zyskują dzięki loteriom
Jako marketer z zawodu, Wilman rozumie, że loterie, w których bierze udział, mają motywy. „Firmy i marki prowadzące te konkursy nie robią tego z dobroci serca” – mówi. „To decyzja biznesowa.”
Zabawy loteryjne są czymś w rodzaju wygranej-wygranej: Ty otrzymujesz darmową nagrodę, a firma prowadząca promocję zyskuje ekspozycję marki, sprzedaż i pozyskanie klienta.
Przypomnijmy na przykład konkurs z okazji Czarnego Piątku, który Kohl’s przeprowadził na Twitterze, gdzie użytkownicy musieli retweetować ich reklamę, aby mieć szansę na wygranie karty podarunkowej o wartości 20 dolarów.
Kohl’s rozdał 1000 kart podarunkowych o wartości 20 dolarów (w sumie 20 tys. dolarów), ale reklama uzyskała 10 812 retweetów. Według szacunków z danych firmy analitycznej SumAll, wartość retweet marki jest 20,37 dolarów. Więc na koszt $20k, Kohl’s dostał około $220k w wartości – około 10x jego inwestycji.
Efekt ten nazywany jest marketingiem generowanym przez konsumentów (lub user-generated content): Poprzez oferowanie pewnego rodzaju loterii lub nagród za pośrednictwem mediów społecznościowych, marki są w stanie uzyskać miliony dolarów darmowej reklamy.
Oczywiście, udział w konkursach online wiąże się z innymi potencjalnymi kosztami dla uczestników.
Przemysł loterii jest pełen oszustów i oportunistów – i jeśli nie przeczytasz uważnie drobnego druku, operator może użyć nagrody jako sztuczki, aby zebrać i sprzedać twoje dane. (Wcześniej pisaliśmy o oszustwie typu „darmowy samochód w centrum handlowym”, które właśnie to robi.)
W USA uczestnicy muszą również uważać na podatki: Loterie z nagrodami za wymarzony dom często obciążają zwycięzców podatkami, które mogą wynieść nawet 40% wartości domu. I nie zapominajmy o czasie, kiedy Oprah dała swoim widzom nowe samochody, nieumyślnie obciążając ich rachunkami w wysokości 7 tys. dolarów z góry. (Warto zauważyć, że wygrane w konkursach w Wielkiej Brytanii nie są opodatkowane.)
Ale zapaleni wymiatacze czytają warunki we śnie – i dla nich to ryzyko jest usprawiedliwione dreszczykiem emocji związanym z ciągłym wygrywaniem.
Jak wygrywać w loteriach
Poprosiliśmy Colę i Wilmana o kilka wskazówek dla początkujących graczy w loteriach. Według nich, przestrzegając kilku prostych zasad, możesz radykalnie zwiększyć swoje szanse na wygranie większej liczby konkursów:
- Im trudniej jest wziąć udział w konkursie, tym łatwiej jest go wygrać. („Konkursy, które wymagają zdjęcia mają znacznie mniej zgłoszeń” – Coke)
- Zostań lokalny. („Restauracje, bary i kina regularnie organizują konkursy, w których mogą wziąć udział tylko lokalni mieszkańcy.” – Coke)
- Zawsze czytaj warunki i zasady. („Nigdy nie wiesz, kiedy mogą przemycić jakąś tajną klauzulę.” – Wilman)
- Załóż dedykowany adres e-mail dla konkursów, w których bierzesz udział. („Wystarczy jeden błąd, a dostaną Twój email na całe życie.” – Wilman)
- Korzystaj z agregatów loterii, aby znaleźć okazje. („To jeden sklep i odfiltrowują te złe” – Wilman)
- Bądź zorganizowany. („Śledzenie wszystkiego, co wprowadzasz w arkuszu kalkulacyjnym pozwala ci szukać trendów w twoich zwycięstwach.” – Wilman)
„Pod koniec dnia, to nie jest hazard lub Candy Crush; jeśli pracujesz wystarczająco ciężko w tym, możesz faktycznie wygrać fantastyczne małe nagrody bez wydawania pieniędzy” – mówi Coke. „To ekscytujące – nigdy nie wiesz, co przyniesie kolejne zgłoszenie.”