Konsumpcja: Najstraszniejsza z chorób

konsumpcja
Zapobieganie konsumpcji

Konsumpcja: The Most Feared of Diseases

Konsumpcja, znana dziś jako gruźlica (TB), była jednym z największych zabójców na przestrzeni dziejów. Najwcześniejsze wzmianki o niej pochodzą od starożytnych Greków. Nazwali oni tę chorobę płuc ftyzjozą lub konsumpcją, ze względu na gwałtowną utratę wagi, która wydawała się pochłaniać człowieka w miarę postępu choroby.

W czasach Hipokratesa (460-370 p.n.e.) uważa się, że konsumpcja była najbardziej rozpowszechnioną chorobą epoki. Nie istniały żadne metody leczenia; Hipokrates podobno pouczał swoich uczniów, aby nie leczyli pacjentów w późnych stadiach choroby. Pacjenci byli pewni, że umrą i to zrujnowałoby ich reputację jako uzdrowicieli.

Typowo, ale nie wyłącznie, konsumpcja jest chorobą płuc. Jeśli nie jest leczona, objawy obejmują zmęczenie, nocne poty i ogólne „marnienie” ofiary; jak również uporczywy kaszel z gęstą białą flegmą lub czasami krwią.

Jako najbardziej przerażająca choroba na świecie, konsumpcja była również nazywana „Wielką Białą Plagą” lub „Białą Śmiercią”; ze względu na skrajną bladość dotkniętych nią osób. Nadawano jej również nazwy, które przywoływały rozpacz i grozę tego stanu; takie jak „Rabuś młodości”, „Kapitan wszystkich tych ludzi śmierci”, „Kaszel cmentarny” i „Zło króla”. Choroba była znana z tego, że uderzała w młodych i starych, bogatych i biednych, bez dyskryminacji.

Czy jest znana jako Konsumpcja, toczeń pospolity (gruźlica skóry) czy choroba Potta (gruźlica kości), gruźlica jest jednym z wielkich zabójców historii.

Konsumpcja odebrała życie ponad miliardowi ludzi

Konsumpcja była plagą w całej historii i mogła zabić więcej ludzi niż jakikolwiek inny patogen mikrobiologiczny. Obecne szacunki wskazują, że około miliarda ludzi na całym świecie uległo konsumpcji tylko w ciągu ostatnich dwóch stuleci.

Dzisiaj wiemy, że gruźlica jest chorobą zakaźną wywoływaną przez bakterię Mycobacterium tuberculosis. Na początku XIX wieku lekarze wciąż mieli wątpliwości, czy jest to choroba zakaźna, schorzenie dziedziczne czy rodzaj nowotworu. W rzeczywistości dopiero w 1865 roku francuski lekarz wojskowy wykazał, że choroba może przenosić się z ludzi na bydło i z bydła na króliki. Był to niezwykły przełom. Do tego czasu, teoria medyczna utrzymywała, że każdy przypadek konsumpcji powstał spontanicznie u osób predysponowanych.

W Wielkiej Brytanii i Europie, konsumpcja spowodowała powszechne zaniepokojenie opinii publicznej w XIX i na początku XX wieku. To było postrzegane jako choroby endemicznej ubogich miejskich. Do 1815 roku była przyczyną jednego na cztery zgony w Anglii. W XVII-wiecznym Londynie było to o 20% więcej. W Europie wskaźniki zachorowań na gruźlicę zaczęły rosnąć; na początku 1600 roku i osiągnęły szczyt w 1800 roku, kiedy to również stanowiły prawie 25% wszystkich zgonów.

W latach 1851-1910 w Anglii i Walii cztery miliony osób zmarło z powodu konsumpcji. Ponad jedna trzecia tych ofiar śmiertelnych była w wieku od 15 do 34 lat; połowa w wieku od 20 do 24 lat, co dało spożyciu miano rabusia młodości.

Choroba ubogich

Gdy osoba jest zakażona prątkiem gruźlicy, jest mało prawdopodobne, że wystąpią u niej jakiekolwiek natychmiastowe objawy. Pacjenci o zdrowym układzie odpornościowym, dobrze odżywiający się i dbający o czyste powietrze często są w stanie pokonać chorobę. Nawet bez leczenia około 20% osób, które zachorowały na tę chorobę, może w pełni wyzdrowieć.

Konsumpcja była jednak ściśle związana zarówno z przeludnieniem, jak i niedożywieniem, co czyniło ją jedną z głównych chorób ubóstwa. W 19 wieku, wiele z niższych klas żyło w zatłoczonych, niehigienicznych warunkach. Z osłabionym układem odpornościowym spowodowanym złym odżywianiem i złym stanem zdrowia, łatwo sobie wyobrazić, jak nieuleczalna choroba, taka jak konsumpcja, mogła się przyjąć. W 1838 i 1839 roku w Anglii od jednej czwartej do jednej trzeciej handlowców i robotników zmarło na gruźlicę. Liczba ta wynosiła około jednej szóstej u „dżentelmenów”.
Zamożni chorzy na gruźlicę mogli sobie pozwolić na podróże w poszukiwaniu słonecznego i łagodnego klimatu. Ludzie biedniejsi musieli sami opiekować się chorą, chorą na gruźlicę rodziną. Często przebywając w ciemnych, niewentylowanych pomieszczeniach, przypieczętowywali swój własny los, umierając na tę samą chorobę kilka lat później.

Gdy bycie zżytą rodziną było szkodliwe dla zdrowia

Mimo że gruźlica M. jest zaraźliwa, niełatwo ją złapać. Rozprzestrzenia się przez powietrze, gdy osoby z aktywną gruźlicą w płucach kaszlą, plują, mówią lub kichają. Każda czynność może spowodować wydalenie zakaźnych kropli aerozolu o średnicy od 0,5 do 5,0 µm. Pojedyncze kichnięcie może uwolnić do 40 000 kropli, z których każda może przenieść chorobę.

Osoby mające długotrwały, częsty lub bliski kontakt z chorym na gruźlicę są najbardziej narażone na zakażenie. Prawdopodobieństwo zarażenia się chorobą od członka rodziny jest większe niż od nieznajomego.

Prawdopodobieństwo przeniesienia choroby z jednej osoby na drugą zależy od kilku czynników. Obejmują one liczbę zakaźnych kropli wydalanych przez nosiciela, skuteczność wentylacji, czas ekspozycji, zjadliwość szczepu M. tuberculosis oraz poziom odporności osoby niezakażonej.

Choroba, która pochłania

W początkowym stadium choroby, kiedy ludzie nie wykazują żadnych objawów, mówi się, że choroba jest utajona. W tym momencie, osoby nie są zaraźliwe. Z czasem jednak, jeśli choroba może się uaktywnić, u ludzi pojawiają się objawy i stają się zaraźliwi. Przemiana choroby utajonej w aktywną może trwać zaledwie kilka tygodni, może też nastąpić wiele lat później.

Ogółem, około połowa osób, u których rozwinie się choroba aktywna, zrobi to w ciągu pierwszych dwóch lat od zakażenia. Czas trwania aktywnej gruźlicy od początku do wyleczenia lub śmierci wynosi około trzech lat.

Częste objawy obejmują ból w klatce piersiowej, gorączkę, nocne poty, znaczną utratę masy ciała, przedłużający się kaszel z wydzielaniem plwociny lub czasami krwi. U wielu ludzi, konsumpcja charakteryzowała się czasem występowania objawów, przeplatanych okresami remisji.

Wygląd Wampirów

Konsumpcja była tak powszechna w XIX wieku, że odegrała dużą rolę w literaturze, sztuce i operze. Poeci tacy jak Keats, Shelley i Byron uromantycznili ją w społeczeństwie. Pisarze tacy jak Edgar Allan Poe, Robert Louis Stevenson i Emily Brontë również romantyzowali tę chorobę. Jak na ironię, wiele z tych nazwisk w końcu samo uległo chorobie. W niektórych sytuacjach śmierć bohaterów była przedstawiana jako romantyczna, mimo że nie była niczym chwalebnym.

Oprócz objawów opisanych powyżej, konsumujący pacjenci często przybierają chudy, blady, melancholijny wygląd, który niektórzy uważali za atrakcyjny. Byron powiedział kiedyś swojemu przyjacielowi, lordowi Sligo: „Chciałbym, jak sądzę, umrzeć z powodu konsumpcji”. Kiedy Lord Sligo zapytał dlaczego, Byron odpowiedział: „Ponieważ wtedy wszystkie kobiety powiedziałyby 'Zobacz tego biednego Byrona – jak ciekawie wygląda umierając.”

John Keats napisał w 1819 roku: „Młodość bladnie, a widmo chudnie i umiera.”

Edgar Allan Poe opisał swoją młodą żonę jako 'delikatnie, chorobliwie anielską', kiedy leżała umierając na konsumpcję.

Emily Brontë opisała gruźliczą bohaterkę Wichrowych Wzgórz jako „raczej chudą, ale młodą i o świeżej cerze, a jej oczy lśniły jak diamenty”.

Wizerunek osoby chorej na konsumpcję był również używany w XIX wieku do opisania wyglądu wampirów i ich ofiar. W związku z tym, czasami uważano, że ludzie cierpiący na objawy gruźlicy, byli ofiarami wampirów lub, w rzeczy samej, sami byli wampirami.

Zidentyfikowany sprawca

W XIX wieku, nie było niezawodnych metod leczenia gruźlicy. Niektórzy lekarze zalecali krwawienia i oczyszczanie organizmu (za pomocą emetyków lub lewatyw). Najczęściej jednak lekarze mogli jedynie doradzać swoim pacjentom, aby odpoczywali, dobrze się odżywiali i ćwiczyli na świeżym powietrzu. Bardzo niewielu z nich wyzdrowiało. Ci, którzy przeżyli pierwsze uderzenie choroby, byli prześladowani przez ciężkie nawroty, które niszczyły wszelką nadzieję na aktywne życie.

Fizycy uznali korzyści płynące z oddychania czystym powietrzem. Pacjenci byli czasami przenoszeni do obszarów górskich w nadziei, że zostaną wyleczeni. W początkowym okresie, jednak, wyleczenia były rzadko widziane.

Pierwszy zarejestrowany sposób leczenia konsumpcji został opracowany na początku 19 wieku. Angielski lekarz James Carson wykazał, że wstrzykiwanie powietrza do jamy opłucnej może spowodować zapadnięcie się płuca i umożliwić jego wyleczenie. Praktyka ta jednak, jak się wydaje, wyprzedzała swój czas i nie została początkowo przyjęta.

Pierwszym szeroko praktykowanym sposobem leczenia konsumpcji było zesłanie pacjentów do sanatorium. Pierwsze sanatorium zostało otwarte w 1859 roku w Görbersdorf na Śląsku. Hermann Bremer, student cierpiący na konsumpcję, otrzymał od swojego lekarza polecenie znalezienia zdrowszego klimatu. Kiedy podróż w Himalaje wyleczyła jego chorobę, wrócił do Niemiec i studiował medycynę, zanim otworzył szpital stacjonarny w Gorbersdorfie. Otoczony jodłami szpital zapewniał pacjentom dobre odżywianie i stały dostęp do świeżego powietrza. Ostatecznie, stało się to modelem dla wszystkich późniejszych sanatoriów, nawet w XX wieku.

Praktyka zapadania się płuc stała się w końcu standardowym leczeniem w 1882 roku. Dotknięte chorobą płuco było zwijane, co pozwalało mu „odpocząć” i wyzdrowieć. Ponieważ jednak nie działała ona w późnych stadiach choroby, jej przydatność była ograniczona.

Nadzieja na wyleczenie

24 marca 1882 roku Robert Koch ostatecznie zidentyfikował i opisał bakterię wywołującą gruźlicę, M. tuberculosis. Odkrycie to zostało później uhonorowane Nagrodą Nobla w dziedzinie fizjologii lub medycyny.

Odkrycie to zostało przyjęte z wielkim entuzjazmem. Oznaczało ono, że po raz pierwszy medycyna mogła wreszcie podjąć działania w celu znalezienia lekarstwa. Oznaczało to również, że lekarze wiedzieli, że choroba musi zostać opanowana. Niemal natychmiast została ona umieszczona w Wielkiej Brytanii na liście chorób podlegających obowiązkowi zgłaszania. Rozpoczęto kampanie mające na celu powstrzymanie ludzi przed pluciem w miejscach publicznych. Zakażeni pacjenci byli zachęcani do wstępowania do sanatoriów, często pozostając tam przez miesiące, a czasem lata.

Ci, którzy mieli pieniądze, trafiali do najlepszych instytucji i otrzymywali doskonałą opiekę i stałą pomoc medyczną. Dla zarażonych biedaków sanatoria były jednak mniej zadowalające. Pacjenci musieli pracować i sami zajmować się domem. Dla tych, którzy nadal nie mogli sobie pozwolić na sanatorium, dokonywano improwizacji w domu, w którym często pacjenci spali pod gołym niebem.

Te środki same w sobie prowadziły do ogromnej poprawy wyników pacjentów z konsumpcją. W Anglii i Walii, w latach 1860-1895, nastąpił spadek zgonów z powodu konsumpcji o 39%.

Jeśli chodzi o leczenie, do 1890 roku Koch opracował glicerynowy wyciąg z prątków gruźlicy, „tuberkulinę”, którą okrzyknął lekarstwem. Chociaż okazała się ona nieskuteczna, pomogła w opracowaniu testu przesiewowego na obecność gruźlicy przedobjawowej.

W połowie XX wieku, w 1946 roku, dzięki opracowaniu antybiotyku streptomycyny skuteczne leczenie i wyleczenie gruźlicy stało się rzeczywistością.

Amerykańskie Stowarzyszenie Chorób Płuc: How we conquered Consumption

Center for Disease Control and Prevention

Journal of Military and Veterans' Health Vol 22. No 2 Part 1

Journal of Military and Veterans' Health Vol 22. No 2 Part 2

Mayo Clinic: Gruźlica

Natural History of Tuberculosis 2011; 6(4): e17601.

Sanatoria i szpitale specjalne dla ubogich konsumentów i osób o skromnych środkach. James M. Anders Trans Am Climatol Assoc. 1898; 14: 154-178.

Okres czasu

Krucjata Amerykańskiego Stowarzyszenia Płuc

Dzisiaj się dowiedziałem

Wikipedia

Wyniki badań.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *