Luter na sejmie w Wormacji

Luter przybywa do Wormacji

14 kwietnia Luter przybył do Frankfurtu, a następnego dnia udał się do Wormacji. Luter wierzył, że „wejdzie do Wormacji także wbrew woli wszystkich bram piekielnych i mocy powietrza „1 . Kiedy 16 kwietnia około dziesiątej rano Luter i jego towarzysze zbliżyli się do bram miasta, trąby z wieży kościelnej oznajmiły jego przybycie. Przed bramą miasta czekała delegacja szlachty saksońskiej, która miała zaprowadzić go do miejsca, gdzie miał się zatrzymać. Na ulicach około dwóch tysięcy ludzi głośno go witało, ku wielkiej irytacji delegacji papieskiej. Wizerunki Lutra sprzedawały się tak dobrze, że drukarnie nie mogły zaspokoić popytu. Były nawet obrazki Lutra z gołębicą nad głową, na znak Ducha Świętego, który go prowadził. Ludzie chcieli go dotknąć, jak gdyby był obrazem świętych lub relikwią. Wjazd do Wormacji, według krytyków, był tak dobrze zorganizowany, że większości ludzi przypomniałby wjazd Jezusa do Jerozolimy.

Luter został zakwaterowany w Johanniterhof, gdzie mieszkała część delegacji saskiej. Cesarz wolałby, aby został on zakwaterowany w sąsiedztwie Habsburgów, aby mieć na niego oko, ale Sasi uważali, że to zbyt ryzykowne i wymusili swoje własne życzenia. Z powodu cesarskiej diety w mieście brakowało miejsc noclegowych dla wszystkich podróżnych, więc Luter musiał dzielić swój pokój z dwoma innymi. Niemal natychmiast odwiedziło go kilku władców, takich jak młody Filip Heski (1504-1567), który stanie się bardzo ważny dla sprawy reformacji.

W dniu 17 kwietnia rano poinformowano Lutra, że o czwartej po południu oczekuje się go w pałacu biskupim w pobliżu wieży kościelnej, gdzie ma się stawić przed cesarzem. Nie powiedziano mu nic więcej, ponieważ w tym czasie nie było jeszcze jasne, w jaki sposób zostanie załatwiony ten punkt cesarskiego programu. Miał nadzieję, że przynajmniej będzie miał możliwość wyjaśnienia swojej wizji usprawiedliwienia i przedyskutowania punktów spornych. Ponieważ było jeszcze sporo czasu do jego spotkania o czwartej, postanowił najpierw wypełnić swoje obowiązki duszpasterskie i odwiedził Hansa von Minkwitz, szlachcica z Kursachsen, który był ciężko chory. Luter najpierw wysłuchał jego spowiedzi, a następnie odprawił z nim Wieczerzę Pańską. Chociaż osobiście był przeciwny indywidualnemu sprawowaniu Wieczerzy Pańskiej, jeśli nie uczestniczyło w tym żadne zgromadzenie, czasami czynił wyjątki, tak jak w tej sytuacji.2

Przesłuchanie

Jak ustalono, jeden z szambelanów cesarza odebrał Lutra w południe. Ponieważ ulice były pełne ludzi, którzy chcieli się z nim zobaczyć, poprowadzono go przez małe ogrody i alejki do cesarza. Początek był niezręczny; Luter wszedł z wesołym wyrazem twarzy, ale szybko zdał sobie sprawę, że takie zachowanie jest sprzeczne z protokołami przebywania w obecności cesarza. Luter był również zaskoczony, gdy Johannes Eck, który w rzeczywistości służył arcybiskupowi Trewiru, ale przemawiał tutaj w imieniu cesarza, zapytał, czy wszystkie pisma na stole są jego. Luter zażądał, aby je po kolei wymienić. Gdy to uczyniono, przyznał, że rzeczywiście je napisał. Natychmiast zażądano od niego, aby je wycofał. Luter poprosił o czas na zastanowienie się nad tym żądaniem, „ponieważ dotyczy ono Słowa Bożego, a to jest przecież najwyższe na niebie i ziemi”. Luter nie chciał podpaść pod sąd Chrystusa, „który powiedział, że kto się mnie wstydzi na ziemi, tego i ja się wstydzić będę przed moim Ojcem niebieskim i Jego aniołami. „3

Gdy stanął przed cesarzem i wydawało się, że ma pewne wątpliwości, jego prośba o czas do namysłu nie była zaskakująca. Stał przed najpotężniejszym człowiekiem na świecie, który był otoczony przez dużą grupę wpływowych ludzi zarówno z kościoła, jak i z cesarstwa. Cesarz właśnie dał do zrozumienia, że dla jego własnego zdrowia, dla zdrowia całego kościoła i dla zdrowia całego cesarstwa lepiej będzie, jeśli szybko się nawróci, a potem znów będzie działał normalnie.

Luter zdawał sobie sprawę, że wszystko, co kiedykolwiek napisał, musiałby jednym oświadczeniem wycofać.

Dodatkowo Luter zdawał sobie sprawę, że wszystko, co kiedykolwiek napisał, musiałby jednym oświadczeniem wycofać.4 Brak komunikacji tylko zwiększał napięcia. Cesarz mówił tylko po hiszpańsku i francusku, podczas gdy Luter znał tylko łacinę i niemiecki – niewiele można było powiedzieć. W odpowiedzi na jego prośbę o czas do namysłu, Eck powiedział Lutrowi, że nie ma on prawa do takiej prośby, ponieważ powinien był wiedzieć z góry, że został tu wezwany, aby złożyć rezygnację. Ale cesarz chciał być miłosierny i dał mu czas na refleksję do następnego dnia do południa.

Po tym wydarzeniu natychmiast wyjechał i usłyszał od zwolenników, że jego występ nie był imponujący. Trudno było go usłyszeć, a on sam nie wykazał się silną obroną. Kiedy wrócił do gospody po pierwszym przesłuchaniu, późnym popołudniem, napisał list, co było tyle, ile mógł zrobić, ponieważ tak wiele osób chciało się z nim zobaczyć i porozmawiać.

The Aftermath

Na szczęście tego wieczoru kilka osób wpadło do niego, aby dodać mu otuchy na następny dzień. Następny dzień, czwartek, 18 kwietnia, był lepszy. Rano przyjął jeszcze kilku gości, którzy wspominali, że znów wyglądał na ożywionego i zdrowego. Wokół i wewnątrz budynku, w którym odbywała się dieta, znowu była taka masa ludzi, że Luter musiał się przez nich przepychać. Kiedy w końcu pozwolono mu przemówić, usprawiedliwił się za swoje zachowanie z poprzedniego dnia. Wyjaśnił, że „nie dorastał na dworach władców, lecz wśród mnichów”. Przeprosił wszystkich tych, których pozycji nie uszanował należycie. Wątpliwe jest, czy rzeczywiście był tak niewinny i prosty, jak utrzymywał. W latach bezpośrednio poprzedzających jego działalność, miał on znaczny kontakt z wysoko postawionymi urzędnikami, tak że prawdopodobnie mógł wiedzieć, jak powinien się zachować. Mimo to Luter zdecydował się okazać pokorę. Następnie wyjaśnił po niemiecku – a potem, aby nieco dogodzić cesarzowi, po łacinie – że nie jest możliwe, aby się nawrócił. Dodał, że gdyby mógł być „przekonany na podstawie Pisma Świętego, ewangelistów i proroków”, że się mylił, chętnie by się wycofał.

Martin Luter

Martin Luter

Herman Selderhuis

Ta biografia podąża za Marcinem Lutrem w jego duchowej podróży, ukazując jego dynamiczną osobowość, głębokie zmagania i trwałą wiarę – przedstawiając go przede wszystkim jako człowieka poszukującego Boga.

Na pytanie, czy miałby wycofać wszystkie swoje książki, Luter odpowiedział, dzieląc swoje książki na trzy grupy. Do pierwszej grupy zaliczył dzieła budujące w zakresie wiary i osobistej pobożności. Te tematy były dobre dla każdego chrześcijanina, dlatego nie mógł ich wycofać. To samo dotyczyło drugiej grupy książek, tych przeciwko papiestwu i błędom w doktrynie i stylu życia w kościele. Gdyby wycofał te książki, wzmocniłby bezbożność i poparł bezbożność. Niemcy już od dawna protestowali przeciwko tym problemom.

Trzecia grupa jego książek była skierowana przeciwko osobom, które popierały tyranię papieską. Przyznał, że tu i ówdzie był zbyt gwałtowny i ostry, ale przecież chodziło o imię Chrystusa, więc i tych książek nie mógł wycofać. Luter nie odwołał żadnego ze swoich dzieł. Nastąpiła obszerna reakcja Ecka, która zakończyła się ponownym wezwaniem do odwołania. Następnie wysłuchano słynnej odpowiedzi Lutra:

Jeśli więc nie przekonują mnie świadectwa Pisma Świętego lub jasne argumenty rozumowe – bo nie wierzę ani w papieża, ani w same sobory, gdyż zostało stwierdzone, że często błądziły i przeczyły sobie nawzajem – to jestem związany tekstami biblijnymi, które przytoczyłem. I tak długo, jak moje sumienie jest w niewoli Słowa Bożego, nie mogę i nie chcę niczego wycofywać, gdy sprawy stają się wątpliwe. Zbawienie będzie zagrożone, jeśli będziesz postępował wbrew swojemu sumieniu. Niech Bóg mi pomoże. Amen.5

Słowa „Oto stoję, nie mogę uczynić nic innego” ładnie pasują do tego przemówienia, ale pojawiają się dopiero w późniejszej publikacji. Luter oświadczył: „Jestem całkowicie gotów wycofać się ze wszystkich błędów i jako pierwszy wrzucę wszystkie moje książki do ognia”, ale uczyniłby to tylko wtedy, gdyby władze mogły przedstawić dowody z Biblii, że popełnił błąd.6 Dodał, że jest związany swoim sumieniem i po prostu nie może się wycofać, jeśli nie chce postępować wbrew woli Bożej. Po tym przesłuchanie zostało zakończone.

Na zewnątrz ludzie głośno wiwatowali, ale nikt nie był pewien, co będzie dalej. Luter odczuł tak wielką ulgę, że miał wrażenie, iż wygrał konkurs. Gdy był już z powrotem w gospodzie, wyrzucił ręce w powietrze jak sprinter, który jako pierwszy przekroczył linię mety i zawołał: „Skończyłem! Jestem skończony!”. Kilku szlachciców przyszło w odwiedziny, podziękowało mu i dodało otuchy. Miasto jednak było niespokojne. Hiszpańscy żołnierze w służbie cesarza krzyczeli: „W ogień z Lutrem”, co doprowadziło do ostrych protestów ludu.7

Czy Luter rzeczywiście wypowiedział słowa: „Oto stoję, nie mogę uczynić nic innego”, nie jest strasznie ważne. Było jasne, że nawet bez tych słów nie ma drogi odwrotu. Jeden Kościół zostałby podzielony, jedno cesarstwo zostałoby podzielone na wiele państw. Wygnanie Lutra z cesarstwa 8 maja 1521 roku i uznanie go za banitę również niczego nie zmieniło. Wielu władców zadeklarowało swoje poparcie dla niego i żaden z nich nie miał ochoty schwytać Lutra. W międzyczasie cesarz obawiał się rosnącej liczby rycerzy i książąt, którzy grozili rewoltą. Luter również się tego obawiał i był całkowicie przeciwny temu, aby „w walce o ewangelię używano siły i zabijano „8 . Był przekonany, że „świat został podbity, a Kościół jest chroniony tylko przez Słowo, i przez to Słowo Kościół zostanie ponownie wzmocniony. Antychryst zostanie zburzony przez Słowo, i to bez podnoszenia jednej ręki. „9

Notatki:

  1. Luter do Georga Spalatina, 17 lutego 1521, w WABr 2:396; WATr 3: no. 3357a.
  2. WATr 5: no. 5503.
  3. RTA 2:574.
  4. Martin Brecht, Martin Luther (Stuttgart: Calwer, 1981-1987), 1:433.
  5. Luter na sejmie w Wormacji (1521), w WA 7:838.
  6. RTA 2:580.
  7. RTA 2:88.
  8. Luter do Georga Spalatina, 16 stycznia 1521 r., w WABr 2:249.
  9. Luter do Georga Spalatina, 16 stycznia 1521 r., w WABr 2:249.

Ten artykuł został zaadaptowany z Martin Luther: A Spiritual Biography by Herman Selderhuis.

Herman Selderhuis

Herman Selderhuis jest profesorem historii kościoła na Uniwersytecie Teologicznym Apeldoorn w Holandii i dyrektorem Refo500, międzynarodowej platformy skupiającej się na podnoszeniu świadomości na temat projektów związanych z dziedzictwem Reformacji. Pełni również funkcję dyrektora Reformation Research Consortium, prezydenta Międzynarodowego Kongresu Kalwińskiego oraz kuratora badań w Bibliotece Jana Laska w Emden w Niemczech. Jest autorem lub redaktorem kilku książek, w tym John Calvin: A Pilgrim’s Life.

This Day in History: The Death of Martin Luther

Herman Selderhuis

18 lutego 2018

W tym dniu w historii, gdy noc zmieniła się w dzień 18 lutego, dobiegło końca ziemskie życie Marcina Lutra, najsłynniejszego człowieka XVI wieku.

Dzień, w którym Marcin Luter został ekskomunikowany

Herman Selderhuis

03 stycznia 2018 roku

3 stycznia 1521 roku Luter został ekskomunikowany. Nie należy lekceważyć surowości ekskomuniki.

Czego możemy się nauczyć z reformacji 500 lat później

Stephen J. Nichols

31 października 2017

Reformacja kładła nacisk na głoszenie ewangelii ze śmiałością i jasnością.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *