Guinguette Marais Poitevin

Trzeba wioski, aby wychować dziecko jest afrykańskim przysłowiem, które oznacza, że cała społeczność ludzi musi współdziałać z dziećmi, aby te dzieci doświadczały i rosły w bezpiecznym i zdrowym środowisku.

Mieszkańcy wioski to nauczyciele, sąsiedzi, starsi krewni, trenerzy, kierowcy autobusów lub po prostu wszyscy dorośli, których dziecko może często widywać lub z którymi może wchodzić w interakcje.

Mieszkańcy wsi to społeczność; ludzie, którzy dbają o bezpieczeństwo dzieci, modelują dobry charakter, okazują dzieciom i ich rodzinom wsparcie w jakiejś formie i trzymają dzieci wokół siebie odpowiedzialne za standardy moralne, tak jak ich rodzice.

Chodzi o to, że dzieci dobrze sobie radzą, kiedy mają wiele pozytywnych wzorców do naśladowania.

Kiedy myślę o moich młodszych latach, mogę zdecydowanie myśleć o niektórych dorosłych, które pozostawiły trwały pozytywny wpływ na mnie w jakiś sposób.

Ale…. pytanie ważyło na moim umyśle mocno- Co się stało z wioską?

Czy uważasz, że w dzisiejszych czasach „potrzeba wioski, aby wychować dziecko”?

Mam na myśli… Wiem, że rodzice zdecydowanie potrzebują okazjonalnej pomocy od rodziny i opiekunek, ale czy uważasz, że ludzie wokół nas mają taki sam pozytywny moralny wpływ na nasze dzieci? To jest wielkie pytanie.

W dzisiejszych czasach czuje się jakby nie było żadnej wioski….everyone jest po prostu w swoich własnych bańkach…i jeśli cokolwiek… czuję się jakbym ciągle próbował chronić moje dzieci przed wioską.

Nie wiem, czy to dlatego, że rodzice już nie uczą i nie podkreślają swoim dzieciom, żeby miały szacunek dla starszych, tak jak kiedyś – – -. co czyni wielu ludzi bardziej skłonnymi do pilnowania swoich spraw

lub

poczucie wspólnoty i wartości moralne są na najniższym poziomie.

Kilka osobistych historii……

• Moja córka wróciła do domu i powiedziała mi, że była na placu zabaw spragniona prosząc o wodę pewnego dnia, a poprzedni nauczyciel jej niegrzecznie powiedział jej, żeby wypiła swoją plwocinę. Którym oczywiście poradziłem sobie, ale wystarczy wyobrazić sobie, jak ten obrzydliwy, niegrzeczny komentarz sprawił, że poczuła się. Można by pomyśleć, że przebywanie w obecności dorosłej osoby będzie oznaczało, że jej potrzeby zostaną zaspokojone. Dlaczego ktoś dorosły miałby odmówić jej nawodnienia?

• Podsłuchała, jak dorośli mówią złe i krzywdzące rzeczy o dzieciach i innych ludziach…. na temat ich cech fizycznych i/lub ich braków – takich jak brak zdolności sportowych, brak wiedzy o rzeczach lub po prostu ich wygląd. Mogłaby powiedzieć: „Mamo, nie mogę uwierzyć w to, co pani ___ powiedziała dzisiaj o ____. To jest po prostu takie wredne. Dlaczego ludzie są tacy?”. Naprawdę zastanawiam się, dlaczego dorośli w ogóle mówią w ten sposób do dzieci? Przynajmniej mógłbyś wziąć pod uwagę, że te małe umysły patrzą i słuchają i przeprosić ich z pokoju.

• Miałam ją przy niezliczonych okazjach, kiedy mówiła mi, że wpadła na dorosłych, którzy są przyjaciółmi lub rodziną, którzy nie widzieli jej od jakiegoś czasu i powiedzieliby jej „Omg Riley musisz wyjść na słońce, robisz się zbyt ciemna!”. Sprawiając, że czuła się tak, jakby jej kolor skóry nie był piękny, jeśli wyglądał zbyt ciemno. To rzeczywiście zdarzyło się jej wiele razy! Co za sposób, aby dziecko poczuło się źle. To dlatego dzieci są tak niepewne siebie, tak młode.

• Moje dzieci będą bawić się na zewnątrz, a samochody w sąsiedztwie będą pędzić w dół drogi, nie zważając na bawiące się dzieci.

• Zabrałem je na przyjęcia urodzinowe pełne dzieci, a rodzice lub dj nie mają nawet na tyle przyzwoitości, by puszczać czystą muzykę. Banda dzieci w wieku podstawowym nie musi słyszeć seksualizowanej muzyki wybuchającej podczas zabawy. Wszystko co słyszą to słowo 'sex' lub 'suka' płynące przez głośniki. To niedorzeczne!

To tylko kilka z moich osobistych incydentów, ale znajduję siebie usprawiedliwiającą lub przepraszającą moją córkę(y) za ich spotkania z dorosłymi o wiele za często i szczerze mówiąc to smutne.

Każdy, kto zna mnie blisko wie, że jeśli ich dziecko jest ze mną lub wokół mnie, będzie pod dobrą opieką, monitorowane i najprawdopodobniej opuści moją obecność ucząc się czegoś nowego (wychowawca we mnie) lub po prostu będzie miało zabawne doświadczenie. Mam takie samo podejście i oczekiwania, jakie mam wobec moich dzieci w stosunku do innych dzieci. Oczekuję od nich szacunku i daję im go, żadnych filmów powyżej ich przedziału wiekowego, zwracam uwagę na muzykę, scenerię i szybko daję dzieciakom mini wykłady, jeśli zauważę jakieś zachowania, których nie uważam za właściwe. Po prostu mam szczególną miłość do dzieci i fascynację ich małymi rozwijającymi się umysłami, więc staram się to wykorzystać.

Nie rozumiem, kiedy dorośli nie mają szacunku dla dzieci i siły ich wpływu na nie.

Jestem pewna, że są jakieś mamusie, które dzielą ze mną tę samą walkę. Co Ty robisz?

Więc. me….

Modlę się nad moimi dziećmi codziennie! Ostatnio modliłem się o to, aby były otoczone bardziej pozytywnymi wpływami i wzorami do naśladowania. Modlę się, aby miały więcej pełnych pasji i miłości nauczycieli w nadchodzących latach szkolnych i pozytywnych doświadczeń w szkole. Modlę się, by poznały wspaniałych przyjaciół wychowanych przez wspaniałe rodziny… by wróciły do domu podekscytowane i opowiedziały mi, co zrobiły albo jak bardzo kochają taką a taką osobę, bo jest taka miła i pomocna. Po prostu modlę się o złe duchy, aby trzymały się z dala od moich dzieci.

To może wydawać się dziwne, ale my (mój mąż i ja) nie możemy być we wszystkich miejscach przez cały czas i czy ci się to podoba czy nie, społeczność odgrywa dużą rolę w życiu twojego dziecka. Po prostu modlę się, żeby Bóg chronił ich ducha i ich otoczenie i żeby przyniósł więcej światła i miłości na ich drodze.

Z czasem myślę, że dzieci tracą ten niewinny, kochający entuzjazm dla ludzi, kiedy są narażone na tak wiele okropnych.

Nie wiem, czy to tylko moje otoczenie, czy jest to po prostu sposób, w jaki jest teraz dla większości wszystkich.

Gdzie jest wioska?

Jakie są twoje doświadczenia? Chętnie posłucham.