„Nie wiem, co myślałem i dlaczego myślałem, kiedy to zrobiłem,” wydysza Bruce Meyers stojąc obok swojego Manx Kick-Out S.S. „Ale oto jest. I oto jestem.”
To, co to jest, to dune buggy – obła bryła włókna szklanego na szczycie starego VW Beetle’a, która jest najbardziej ikonicznym kształtem, jaki kiedykolwiek powstał w Kalifornii. Elvis jeździł nim w filmie „Żyj trochę, kochaj trochę”. Steve McQueen użył go do uwiedzenia Faye Dunaway w „Aferze Thomasa Crowna”. To był Speed Buggy z sobotniego poranka w bloku kreskówek. To słońce i SoCal oddane w kompozytach. Ślad oparów bikini i gry w siatkówkę plażową podąża za nim. Meyers Manx powinien być zasilany przez Coppertone.
I jest to kształt – nieustannie kopiowany, klonowany i podrabiany – który istnieje od 1964 roku. Ale wciąż jest w pobliżu i, co bardziej zaskakujące, tak jak Bruce Meyers.
Meyers, obecnie 88-latek, przeżył ataki kamikadze podczas służby na USS Bunker Hill w 1944 roku, brał udział w pierwszym wyścigu Baja 1000 mil w 1967 roku z kanistrem gazu wciśniętym między nogi i obecnie pracuje nad małżeństwem nr 6. „Mam mnóstwo historii” – mówi. Kręcąc się po pięcioakrowej działce we wschodniej części hrabstwa San Diego, gdzie mieszka, Meyers nadal zajmuje się swoim jednym wielkim wkładem w kulturę amerykańską, wymyślając nowe warianty i wysyłając nadwozia z włókna szklanego, których ceny zaczynają się od 4700 dolarów. Zestaw Kick-Out S.S. zaczyna się od $5700; ten kosztował $7755.
Podejście do Manxa świeżym okiem nie jest łatwe. W końcu jeden z nich znalazł się na okładce Car and Driver w numerze z kwietnia 1967 roku („You Can Build This Fun Car For $635!”). W 2006 roku, magazyn ten przedstawił sylwetkę Bruce’a Meyersa i przeprowadził jazdę większym Manxterem 2+2, którego zaprojektował jako następcę. Łatwo jest odrzucić Manxa jako artefakt minionej epoki. Trudniej jest określić jego znaczenie w XXI wieku.
Jego najnowszy żółty krzykacz, przedstawiony na zdjęciu, jest napędzany przez 2,5-litrową czwórkę Subaru chłodzoną wodą. Jednak pomimo mocy Subie, podstawowe podwozie to nadal VW, w tym przypadku Beetle z 1970 roku z preferowanym późniejszym modelem tylnego zawieszenia z wahaczami wleczonymi. Meyers mówi, że włożył w niego „około 35 000 dolarów” i w lipcu tego roku wystawi go na loterię dla kogoś, kto kupi bilet na stronie MeyersManx.com.
„Kick-out” to manewr, który wykonuje surfer na końcu jazdy na fali” – mówi Meyers. „S.S. to 'Strictly Street'.”
Więc ten Manx jeździ nisko na 15-calowych, pięcioramiennych kołach z oponami całorocznymi BFGoodrich Radial T/A z absurdalnie chudymi 155/80R-15 z przodu i stosunkowo ogromnymi 275/60R-15 z tyłu. „Skąd mamy te koła?” Meyers pyta swojego jedynego pracownika warsztatu, Miguela. „Nie wiem” – brzmi odpowiedź; „eBay?”
Uliczny charakter tego Kick-Outa jest również widoczny w aluminiowej chłodnicy Griffin, zawieszonej bezbronnie nisko pod nosem. A także włókna szklanego, które wypełnia dolną część każdego boku i posiada kanał prowadzący do nikąd. Czy można by zamontować chłodnice za tymi bocznymi osłonami? „Jasne,” Meyers wzrusza ramionami. „Możesz zrobić, co tylko chcesz”. Dzięki kolorowemu wykończeniu, postawie z nosem skierowanym w dół, pogniecionym błotnikom, pałąkom nerf, podwójnym obręczom roll-baru i zakrzywionej przedniej szybie Super Beetle, Kick-Out jest zarówno niepowtarzalnym Manxem, jak i wspaniałym samochodem.