Namibia’s Himba people caught between traditions and modernity

Himba women applying red-coloured ochre on their skin as a daily beautification ritual in Kunene region, Namibia
Image caption Himba women apply red-coloured ochre on their skin as a daily beautification ritual

Przetrwawszy ludobójstwo dokonane przez niemieckie wojska w latach 1900, namibijscy Himba people stoją teraz w obliczu większego zagrożenia dla ich sposobu życia – wkraczającej nowoczesności.

W wiosce Omuhoro od pokoleń niewiele się zmieniło – ludzie żyją z uprawy ziemi i są odcięci od reszty świata.

Przed południem nadchodzi czas dojenia – jeden z codziennych obowiązków kobiet w wiosce.

Dni są długie, ale każdy ma swoją rolę do odegrania.

Starsze kobiety przemierzają kilometry, aby zebrać drewno na opał i wodę, podczas gdy inna grupa zajmuje się gotowaniem jedzenia, aby wykarmić około 30 osób w tej zagrodzie.

Chłopcy głównie opiekują się bydłem i kozami, podczas gdy młode dziewczyny pomagają w opiece nad licznymi dziećmi biegającymi wokół – istnieje duże poczucie współodpowiedzialności.

Od czasu uzyskania przez Namibię niepodległości na początku lat 90-tych XX wieku, zaczął się tu jednak przebijać inny styl życia.

„Dzieci czują wstyd”

Stały strumień młodych mężczyzn i kobiet decyduje się na opuszczenie powolnego życia na wsi w zamian za szybki, nowoczesny świat.

Teraz niektórzy obawiają się, że ten ruch ostatecznie oznacza śmierć kultury Himba.

Kobieta w wiosce Omuhoro w regionie Kunene
Image caption Namibia’s Himba people have lived a subsistence life for many years

Owen Kataparo, mężczyzna z plemienia Himba, który dorastał w Omuhoro, zabrał mnie z powrotem do regionu Kunene, jałowego i wiejskiego obszaru w północno-wschodniej Namibii, aby pokazać mi, jak zmienia się jego społeczność.

Wita nas wódz wioski Nongaba. Ma cztery żony i 19 dzieci – jest drobnym mężczyzną, ale emanuje autorytetem.

Troje z jego dzieci uczęszcza do szkoły – niektórzy mieszkańcy wioski uważają, że to zły pomysł. Mówią, że widzieli, jak szkoła zmienia ich dzieci.

Pan Kataparo zgadza się z tym.

„Kiedy te dzieci trafiają do szkoły, większość z nich czuje wstyd. Myślą, że większość dzieci mówi o nich, że nie wyglądają tak pięknie”, mówi mi.

Wyglądać jak trzeba

Himba są znani ze swoich czerwonych matowych warkoczy, które są pieczołowicie robione przez mieszanie tłuszczu zwierzęcego, popiołu i ochry, kamienia występującego lokalnie.

Kilka kroków od miejsca, w którym siedzimy, grupa kobiet łączy się w pary. Smarują swoje ciała tą samą mieszanką ochry.

Himba women doing their hair in Omuhoro village, Kunene region, Namibia

Ich mahoniowa skóra lśni pod namibijskim słońcem. Mówią mi, że jest to ich rytuał upiększający i jedna z cech wyróżniających.

Uderza mnie, że pan Kataparo jest w zachodnim ubraniu – szortach khaki i niebieskiej koszuli w kratę.

Ironia nie umknęła jego uwadze – obecnie odnoszący sukcesy biznesmen, pan Kataparo mówi, że czuje, iż musi się zasymilować, aby się dopasować.

„Kiedy jestem w tradycyjnych ubraniach poza wioską, spotykam się z dziwnymi spojrzeniami. Mam kilka firm i ludzie traktują mnie z większym szacunkiem, kiedy wyglądam jak oni, traktują mnie poważniej” – mówi.

Kobieta Himba w supermarkecie
Image caption Ludzie Himba mogą przyciągać nieuzasadnioną uwagę poza swoimi wioskami

Młodzi mężczyźni w tej wiosce widzą w nim znak sukcesu – m.in. chłopca z plakatu tego, co jest możliwe. Jak sam mówi, jest rozdarty tym wpływem.

„Wielu chłopców opuszcza wioskę i wyjeżdża do miasta, aby spróbować znaleźć pracę” – mówi.

„Niektórzy z nich znajdują pracę, niektórzy nie znajdują pracy, a niektórzy decydują się na alkohol. Kończą nadużywając swojego życia.”

Dla tych, którzy decydują się na skok, najbliższym miastem jest Opuwo, oddalone o godzinę jazdy i będące stolicą tego regionu.

Nie ma się czym zachwycać, ale jego restauracje, supermarkety i bary oferują pierwszy smak zupełnie innego życia.

Problem z piciem

Jednym z najbardziej popularnych miejsc spędzania czasu dla Himba mieszkających w Opuwo jest Arsenal Bar, którego właścicielem jest człowiek Himba, Seblon Nghiphangelwa, przyjaciel pana Kataparo. Jest to jeden z 15 w regionie i wszystkie należą do niego.

Tutaj przyjeżdżają, aby zrzucić z siebie odpowiedzialność, która wiąże się z tradycyjnym życiem, w tym świecie każdy jest dla siebie.

Wewnątrz Arsenal Bar, Opuwo, Namibia
Image caption The Arsenal Bar is a popular spot for many Himba people in Opuwo
mapa

„Większość moich klientów to Himba, przychodzą tu każdego dnia” – mówi mi pan Nghiphangelwa.

„Czasami czuję się zawstydzony, kiedy widzę, jak członkowie społeczności Himba upijają się tutaj. Ale wstydzę się też, gdy widzę ich w zachodnich ubraniach” – dodaje.

„Świat się zmienił”

Powracając do Omuhoro, wódz Nongaba mówi, że ten dylemat jest nieunikniony.

Jako głowa wioski, można by się spodziewać, że będzie walczył o zachowanie przeszłości, ale zamiast tego przygotowuje swoje dzieci do życia poza murami wioski – wysyłając je do szkoły.

Wódz Nongaba z dwójką swoich dzieci
Image caption Wódz Nongaba chce, aby jego dzieci były w stanie poradzić sobie we współczesnym świecie

Ale wódz Nongaba, który nigdy nie postawił stopy w klasie, twierdzi, że jego obowiązkiem jest przygotowanie dzieci do życia poza wioską.

„Chcę, żeby zostały lekarzami, nauczycielami, pracowały w rządzie. Chcę, żeby żyły inaczej niż ja, chcę, żeby wyglądały jak ty” – mówi mi.

„Dlaczego?” pytam, a on bez wahania odpowiada: „Świat się zmienił”.

Ale jedna z jego żon, Mama Moharerwa, wysoka postać o donośnym głosie, mówi mi, że ich ludzie należą do wioski.

„Najlepsze życie dla nas jest w wiosce – tak żyliśmy przez wiele lat, to jest to, co znamy. W mieście nie możemy przetrwać.”

Ludzie tacy jak pan Kataparo są uwikłani między powabem nowoczesnego życia a pragnieniem ocalenia swojej tradycyjnej kultury,

„To mnie bardzo przeraża. Wolałbym umrzeć, zanim tradycje moich ludzi się skończą.”

Szara linia

Czytaj więcej z Pumza na temat zanikających kultur Afryki:

'Tylko trzy osoby mówią w moim języku'

Czy voodoo zostało źle ocenione?

Szara linia

Czy voodoo zostało źle ocenione?

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *