Nauczanie dorosłych jak jeździć na rowerze

Po tym jak napisałem post o nauczaniu dzieci, zacząłem pisać ten post. Zdałem sobie sprawę, że jest tylko jedna różnica w nauczaniu dorosłych.

Różnica polega na wieku. Chociaż jest to oczywista różnica, jest w tym coś więcej niż tylko liczba lat.

Co nie różni się w nauczaniu dorosłych?

Po pierwsze, kroki, których używam w nauczaniu dorosłych są takie same jak w przypadku dzieci. Obniżamy siodełko i usuwamy pedały, aby balansowanie i sterowanie było łatwiejsze do osiągnięcia. Stworzyłam tabelę z listą umiejętności od siadania na siodełku roweru do samodzielnej jazdy. Sprawdzamy każdą umiejętność po jej opanowaniu, świętujemy postępy, a następnie przygotowujemy się do tego, co będzie dalej.

Nawet uczeń, który najpierw zaczyna posuwać rower do przodu używając stóp na ziemi, pracuje nad kilkoma umiejętnościami jednocześnie: równowagą, kierowaniem i przetwarzaniem dotyku/ciśnienia z siedzenia na siodełku. Nie trzymamy się kolejności opanowania umiejętności, ponieważ niektórzy uczniowie przechodzą obok jednej lub dwóch umiejętności bez bezpośredniej pracy nad nimi.

Dorosły uczeń na rowerze z usuniętymi pedałami

Siodło jest obniżone, a pedały usunięte podczas nauki równowagi.

Po drugie, dorośli – tak jak dzieci – są zdenerwowani ucząc się nowej aktywności, która stanowi wyzwanie dla ich ciała i wytrwałości. Ważne jest dla mnie, aby zaprezentować się jako spokojny i cierpliwy nauczyciel, bez osądu. Uczniowie w każdym wieku uczą się jeździć łatwiej i szybciej, gdy są zrelaksowani i nie czują presji, aby wykonać zadanie na określonym poziomie w określonym czasie.

Wreszcie, dorośli doświadczają tych samych emocji, gdy opanowują jazdę na rowerze. Z perspektywy nauczyciela, to piękne doświadczenie być świadkiem uczucia sukcesu ucznia, kiedy ta ciężka praca przynosi efekty.

Jedyna różnica

Wiek. To jest oczywiste, wiem. Nie chodzi mi jednak o liczbę lat.

To, co przychodzi z wiekiem, może być problematyczne: Poczucie wstydu i zażenowania, które narasta wraz z wiekiem, gdy nie umie się jeździć na rowerze. Pewna 48-letnia studentka podzieliła się z nami informacją, że jej nowy partner zorganizował wycieczkę rowerową. Zamiast przyznać się, że nie wie, jak jeździć, gorączkowo szukała kogoś, kto mógłby ją tego nauczyć.

Okoliczności uniemożliwiają wielu ludziom naukę w dzieciństwie. 28-letni student wspomniał, że rodzice zabronili mu się uczyć, ponieważ jego kuzyn został potrącony i zabity podczas jazdy.

A 45-letnia studentka mówiła o dorastaniu w trudnej dzielnicy. Zapewnienie bezpieczeństwa w domu było dla niej ważniejsze niż nauka jazdy.

Na szczęście negatywne emocje znikają w miarę opanowywania jazdy na rowerze. Uczucia radości i osiągnięć zastępują uczucia wstydu i zażenowania. Okoliczności, które powstrzymywały ucznia przed nauką stają się odległym wspomnieniem.

Nigdy nie jest się za starym na naukę

Więc kiedy przyjaciel przyznaje się, że nie wie jak jeździć na rowerze, nie okazuj szoku ani zaskoczenia. Szybko przypomnij sobie prawdziwą różnicę wieku: Nie liczba urodzin, ale uczucia i historia, które przychodzą z wiekiem.

Może wymagało to od Twojego przyjaciela wiele odwagi, aby Ci to powiedzieć. Nieznacznie wspomnij, że istnieją instruktorzy, którzy uczą dorosłych (zobacz listę na dole strony). Zainspiruj swojego przyjaciela, aby spróbował.

Nauczanie podczas pandemii

Czy bezpiecznie jest uczyć kogokolwiek jeździć teraz, w czasie pandemii? Tak!

W e-mailu z 6 czerwca 2020 roku, John Ciccarelli, dyrektor Bicycle Solutions w San Francisco, opisał dodatkowe środki ostrożności, które stosuje podczas nauczania:

Dorosła studentka ucząca się, jak "power pedal" jej rower, podczas gdy instruktor patrzy na nią"power pedal" her bicycle as instructor looks on

Przed pandemią, John Ciccarelli pomaga studentowi podnoszącemu pedał do startu power-pedal.

„Ja i jeden z moich pięciu partnerów instruktorów Bicycle Solutions (instruktorzy League Cycling) wznowiliśmy ostatnio lekcje. Jego hrabstwo (Santa Clara) zezwala już na zajęcia na świeżym powietrzu; San Francisco zezwoli na nie 15 czerwca.

„Przynoszę własny rower do demonstracji i coachingu podczas jazdy, plus wszelkie rowery dydaktyczne, których potrzebuję dla klienta(ów).

„Przynoszę szmatkę, nasączoną (mokrą) 70-procentowym alkoholem izopropylowym, w jednogalonowej torbie Ziploc, i używam jej do wycierania powierzchni kontaktowych roweru, narzędzi itp. W kilku lekcjach nauki jazdy dla dorosłych, które przeprowadziłem w ciągu ostatnich dwóch tygodni (jeden klient, dwie lekcje), nie musiałem zdejmować i ponownie instalować pedałów, ale gdybym to zrobił, po prostu bym je wytarł.

„Ćwiczymy dystansowanie się. Klient nigdy nie znajduje się w promieniu sześciu stóp ode mnie, a jeśli potrzebuje, żebym wyregulował rower, parkuje go i odchodzi od niego. Robię to, co trzeba, a potem odchodzę.

„Noszę syntetyczną, luźną osłonę twarzy w stylu 'bandany' (Buff) i wymagam od klienta, aby również ją nosił, gdy jest w pobliżu mnie, ale nie podczas jazdy. Rozmawiam tylko przez Bufę. Jeździmy w odpowiedniej odległości od siebie, a ja uczę na bieżąco, mówiąc lub krzycząc w razie potrzeby. Krzyczę tylko wtedy, gdy są w znacznej odległości.

„(Mam też maski 3M N95, ale są zbyt restrykcyjne, by skutecznie rozmawiać przez nie podczas lekcji. Noszę jedną pod Bufem, kiedy jestem w sklepie.)”

Wkrótce pojawi się kolejny post o technikach nauczania i postępach ucznia.

„.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *