Próby norymberskie: Przestroga dla zbrodniarzy wojennych i dyktatorów

20.11.2020

Siedemdziesiąt pięć lat temu norymberski proces w sprawie zbrodni wojennych postawił nazistowskich przywódców przed sądem. Był to długi, historyczny proces, który ukarał potworne zbrodnie i do dziś ma wpływ na międzynarodowe prawo karne.

Norymberga 1945: Drugie co do wielkości miasto Bawarii w dużej mierze leżało w gruzach. Po prawie sześciu latach II wojny światowej Niemcy poddały się bezwarunkowo 8 maja. Teraz Norymberga, gdzie Narodowosocjalistyczna Niemiecka Partia Robotnicza urządzała niegdyś huczne wiece, miała stać się miejscem, w którym partia ta stanie przed obliczem prawa: Za wojny napastnicze, masowe mordy i dwanaście lat dyktatury. Zwycięskie mocarstwa – USA, Związek Radziecki, Wielka Brytania i Francja – powołują w tym celu Międzynarodowy Trybunał Wojskowy.

Czytaj dalej: Jak Niemcy zmierzyły się ze swoją nazistowską przeszłością

Główny proces o zbrodnie wojenne przeciwko 24 bliskim zwolennikom dyktatora Adolfa Hitlera rozpoczął się 20 listopada. Potężni nazistowscy przywódcy, którzy niegdyś marzyli o dominacji nad światem, zasiedli w drewnianych ławach w sali sądowej nr 600 miejskiego Pałacu Sprawiedliwości, wybranej głównie dlatego, że był to jeden z niewielu nienaruszonych budynków, wystarczająco duży i posiadający własne więzienie, aby zorganizować taki proces. Wśród oskarżonych znaleźli się marszałek Rzeszy i głównodowodzący Luftwaffe Hermann Göring, tymczasowy zastępca Hitlera Rudolf Hess oraz minister spraw zagranicznych Joachim von Ribbentrop.

12:36 min.
| 07.11.2020

Zbrodnia i kara: Naziści na procesie

Oskarżono ich o zbrodnie przeciwko pokojowi, zbrodnie wojenne, zbrodnie przeciwko ludzkości i konspirację. Oskarżono również organizacje nazistowskie, takie jak Schutzstaffel SS czy Tajna Policja Państwowa Gestapo – jako „organizacje przestępcze”. Najgorsi sprawcy nie stanęli jednak przed sądem: Adolf Hitler, szef SS Heinrich Himmler i przywódca propagandy Rzeszy Joseph Goebbels popełnili samobójstwo pod koniec wojny.

Sprawiedliwość zamiast zemsty

Ale znaczenie procesu było zasadnicze: Po raz pierwszy w historii ludzkości państwa o różnych formach rządów i konstytucji pociągały czołowych przedstawicieli pokonanego wroga do odpowiedzialności za naruszenia prawa międzynarodowego.

W przemówieniu otwierającym proces prokurator naczelny USA Robert H. Jackson podkreślił jego wymiar historyczny: „To, że cztery wielkie narody, opromienione zwycięstwem i ukąszone krzywdą powstrzymują rękę zemsty i dobrowolnie poddają swoich zniewolonych wrogów pod osąd prawa, jest jednym z najbardziej znaczących hołdów, jakie władza kiedykolwiek złożyła rozumowi.”

Prokurator Generalny USA Robert H. Jackson podkreślił historyczny wymiar procesu

Sojusznicy przełamali również nowy grunt, definiując zarzuty. Pojęcie zbrodni wojennych zostało już ustanowione w konwencjach genewskich z 1864 r., ale „zbrodnie przeciwko ludzkości lub zbrodnie wojennej agresji – zbrodnie przeciwko pokojowi, jak nazywano je jeszcze w Norymberdze – nie istniały wcześniej w tym sensie”, powiedział DW Christoph Safferling, profesor prawa międzynarodowego na Uniwersytecie Erlangen-Norymberga. „Te przestępstwa kryminalne narodziły się w Norymberdze.”

Szok dla wszystkich obserwatorów procesu

Podczas procesu panowała opresyjna atmosfera. „Wszyscy czuli się napięci. Atmosfera była bardzo poważna, spokojna i opresyjna. Można było usłyszeć tłumaczy, można było poczuć atmosferę naładowaną wstydem”, powiedziała Renate Rönn, która towarzyszyła swojemu ojcu Alfredowi Thoma, jednemu z obrońców, podczas procesu jako jego sekretarka.

Rönn powiedziała DW, że na początku nikt nie znał wymiaru okrucieństw. Ale przedstawione dowody to zmieniły. Sąd pokazał filmy przedstawiające góry ciał z obozów koncentracyjnych takich jak Auschwitz. „To był szok” – wspomina Rönn. „Nie można było sobie wyobrazić, że tak straszne okrucieństwa mogą być popełnione w Europie Środkowej i przez kulturalnych ludzi.”

Żaden z oskarżonych nie przyznał się do osobistej winy. Prawie nikt nie okazał skruchy ani nie przyznał się do wiedzy o masakrach i obozach zagłady. Göring twierdził nawet, że nigdy nie zlecił żadnego morderstwa, ani też nie nakazał i nie przyzwolił na inne okrucieństwa, jeśli miał władzę i wiedzę, by im zapobiec.

Prawie wszyscy oskarżeni negowali autorytet sądu, oskarżając go o bycie niczym więcej niż „sprawiedliwością zwycięzcy”. Nawet część ludności niemieckiej uważała go za niesprawiedliwy, krytykowano też fakt, że alianckie zbrodnie wojenne pozostały bezkarne.

Sala rozpraw w Norymberdze – świadkowie ostatniego w historii wyroku
Słynna sala sądowa z okresu poII wojnie światowej

Sala sądowa nr 600 w Pałacu Sprawiedliwości w Norymberdze była miejscem słynnych procesów norymberskich, serii trybunałów wojskowych, które odbyły się między 20 listopada 1945 r. a 1 października 1946 r. Procesy, prowadzone przez urzędników alianckich, oskarżyły wysokich rangą nazistów i kolaborantów odpowiedzialnych za Holokaust i inne zbrodnie wojenne.

Sala sądowa procesów norymberskich – świadkowie ostatniego w historii wyroku
Miasto nazistowskich wieców

Alianci wybrali to miejsce, ponieważ znajdowało się w amerykańskiej strefie okupacyjnej, nie odniosło zbyt wielu szkód podczas wojny i posiadało przylegające więzienie, w którym przetrzymywano więźniów. Ale wybrano ją również ze względu na symboliczną rolę Norymbergi jako „miasta wieców partii nazistowskiej” oraz miejsca, w którym ogłoszono ustawy rasowe nazistów prześladujące niemieckich Żydów.

Sala sądowa procesów norymberskich świadkiem ostatniego w historii wyroku
Najlepsi naziści stają przed sądem

W słynnej sali sądzono kilku członków nazistowskiego kierownictwa. Wśród nich byli dowódca sił powietrznych Hermann Göring, zastępca przywódcy partii Rudolf Hess i minister spraw zagranicznych Joachim von Ribbentrop. Wszyscy trzej zostali skazani za swoje zbrodnie. Göring popełnił samobójstwo w swojej celi więziennej, von Ribbentrop został stracony przez powieszenie, natomiast Hess spędził resztę życia w więzieniu.

Sala sądowa procesów norymberskich świadkiem ostatniego w historii wyroku
Proces lekarzy

Po zakończeniu procesów w październiku, 1946, sala sądowa została wykorzystana do oddzielnego procesu o zbrodnie wojenne, który odbył się przed urzędnikami amerykańskimi. Procesy te, znane jako procesy lekarzy, dotyczyły 23 osób, głównie lekarzy, oskarżonych między innymi o straszliwe eksperymenty medyczne na więźniach obozów koncentracyjnych i ich zabójstwa. Osoby skazane zostały powieszone.

Sala rozpraw norymberskich jest świadkiem ostatniego w historii wyroku
Sprawiedliwość trwa nadal

W czerwcu 1960 r. sala rozpraw została oficjalnie zwrócona urzędnikom wymiaru sprawiedliwości w południowym kraju związkowym Bawaria i nadal była wykorzystywana do prowadzenia procesów. W 2000 r. Muzeum Miejskie w Norymberdze zaczęło oferować weekendowe zwiedzanie sali z przewodnikiem. Wizyty przyciągały wielu turystów, ale zostały wstrzymane w 2008 roku z powodu budowy Memorium Nuremberg Trials.

Sala rozpraw norymberskich wydaje ostatni w historii wyrok
Sala rozpraw 600 odchodzi na emeryturę

20 lutego sala rozpraw 600 odbyła swój ostatni proces. Mężczyzna został skazany na ponad dwa lata więzienia za próbę uduszenia swojej żony. Teraz historyczne pomieszczenie stanie się częścią stałej ekspozycji muzeum Memorium Nuremberg Trials. Sala sądowa pozostawia po sobie trwałe dziedzictwo jako początek międzynarodowego prawa karnego i pierwszy krok w kierunku utworzenia Międzynarodowego Trybunału Karnego.

1
| 6

Samobójstwo na krótko przed egzekucją

Ale te zastrzeżenia nie czynią „ścigania niemieckich zbrodni bezprawnym”, mówi Safferling. Poza tym, czy Niemcy, wyzwoleni i pokonani, byliby praktycznie i moralnie zdolni do osądzenia swoich rodaków?

Naoczny świadek Rönn ma co do tego wątpliwości, ponieważ wielu nazistów pozostało po wojnie na stanowiskach urzędniczych. „Nie wiem, jak potoczyłyby się te procesy w niemieckim sądzie. Z tymi nazistowskimi przywódcami, którzy wszyscy jeszcze się znali, którzy pojawili się na zjeździe partii Rzeszy i wszyscy krzyczeli 'Sieg Heil'. Pojawiła się pewna ulga: Zwycięskie mocarstwa zdjęły z nas odpowiedzialność.”

Mistrz sierżant John C. Woods był katem

Pod względem organizacyjnym proces przewyższył wszystko, co do tej pory było możliwe: W ciągu 218 dni procesowych sąd przesłuchał 240 świadków i przeanalizował ponad 300 tys. oświadczeń. Protokoły z rozpraw liczyły 16 000 stron. 1 października 1946 roku ten ogromny proces zakończył się wydaniem 12 wyroków śmierci, 7 wyroków więzienia i 3 wyroków uniewinniających. Szesnaście dni później, na kilka godzin przed egzekucją, Göring popełnił samobójstwo, zażywając truciznę.

Czytaj dalej: How 100-year-old Ben Ferencz spent a lifetime making legal history

Twelve kolejnych procesów odbyło się przed amerykańskimi trybunałami wojskowymi przeciwko 185 innym wybranym nazistom. Około 24 z nich zostało skazanych na śmierć. Ostatni proces zakończył się w kwietniu 1949 roku.

Spuścizna

Wyroki zapadły. Ale czy sprawiedliwości stało się zadość? Biorąc pod uwagę skalę popełnionych zbrodni, jest to pytanie, które zasadniczo nadwerężyłoby każdy system sprawiedliwości. Jednak proces norymberski miał z pewnością przełomowe znaczenie. Bez niego trudno byłoby sobie wyobrazić ONZ-owski trybunał ds. zbrodni wojennych w byłej Jugosławii (1993-2017), ONZ-owski trybunał ds. ludobójstwa w Rwandzie (1994-2016) oraz Międzynarodowy Trybunał Karny ICC w Hadze (od 2002 r.).

Czytaj dalej: Czy UE stanie w obronie MTK?

Przywódca Serbów Radovan Karacić stanął przed MTK w Hadze pod zarzutem ludobójstwa, zbrodni przeciwko ludzkości i zbrodni wojennych

Zbrodnie przeciwko ludzkości są obecnie ścigane na całym świecie przez MTK, międzynarodowy trybunał służący prawu międzynarodowemu. A trybunały ONZ zostały utworzone dla poszczególnych sytuacji, podczas gdy wiele zbrodni międzynarodowych może być obecnie ściganych na szczeblu krajowym, za pośrednictwem organów takich jak niemiecki prokurator federalny w Karlsruhe.

W międzyczasie dwaj dawni organizatorzy procesów norymberskich, USA i Rosja, nadal odmawiają współpracy z Międzynarodowym Trybunałem Karnym, podobnie jak Chiny. Nils Melzer, szwajcarski ekspert prawa międzynarodowego i specjalny sprawozdawca ONZ ds. tortur, powiedział, że widzi „ogólnoświatową erozję praw człowieka”. „Jeśli Stany Zjednoczone ze wszystkich krajów nie są przygotowane do pociągnięcia do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne, na które istnieją dowody, które nie są nawet wątpliwe, to mamy duży problem” – powiedział DW.

Z drugiej strony Safferling uważa, że międzynarodowe prawo karne odgrywa na wskroś istotną rolę w globalnej polityce od czasu ustanowienia MTK. „Być może czasami trwa to trochę za długo. Ale żaden dyktator na świecie nie może być pewien, że międzynarodowy system sądownictwa karnego w pewnym momencie nie uderzy” – mówi Safferling. „To z kolei nie byłoby możliwe bez Procesów Norymberskich z 1945 roku.”

Próby norymberskie: Naziści przed sądem
Zbrodniarze wojenni na procesie

W latach 1945 i 1946 przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym, sądem powołanym specjalnie do ścigania zbrodni wojennych, stanęło 21 oskarżonych. Wśród nich byli funkcjonariusze partii nazistowskiej, wyżsi oficerowie wojskowi, urzędnicy państwowi, dyplomaci i przemysłowcy – wszyscy oni służyli reżimowi nazistowskiemu.

Próby norymberskie: Naziści przed sądem
Symboliczna sceneria

Sowieci początkowo chcieli, aby procesy odbyły się w Berlinie, stolicy reżimu nazistowskiego. Uznano jednak, że Pałac Sprawiedliwości w Norymberdze będzie bardziej odpowiedni, ponieważ nie został poważnie uszkodzony w czasie wojny, a ponadto znajdowało się w nim duże więzienie. Symboliczne znaczenie nadał mu również fakt, że w Norymberdze odbywały się wiece partii nazistowskiej (widoczne powyżej w 1934 r.).

Próby norymberskie: Naziści w obliczu wyroku
Franz von Papen: Torowanie drogi Hitlerowi

Jako wicekanclerz, Franz von Papen (w środku) próbował utrzymać Adolfa Hitlera w ryzach w ramach rządu koalicyjnego. Ale wkrótce został zmarginalizowany i zdegradowany do drugorzędnej roli jako dyplomata. W Norymberdze został uniewinniony od zarzutu udziału w aneksji Austrii, ale później został skazany przez zachodnioniemiecki sąd denazyfikacyjny na osiem lat ciężkich robót. Został zwolniony w 1949 roku.

Próby norymberskie: Naziści przed sądem
Hermann Göring: „Reichsmarschall”
Hermann Göring (po prawej) był najwyższym rangą nazistą na ławie oskarżonych, uważanym za drugiego po Hitlerze najpotężniejszego człowieka w Niemczech. Zaprzeczył jednak, jakoby wiedział o obozach koncentracyjnych lub ponosił za nie odpowiedzialność. Göring został uznany za winnego wszystkich zarzutów i skazany na śmierć – popełnił jednak samobójstwo, zażywając cyjanek w noc przed egzekucją w październiku 1946 roku.
Próby norymberskie: Naziści w obliczu wyroku
Rudolf Hess: Zastępca Führera

Od początku Rudolf Hess był nieugiętym zwolennikiem reżimu nazistowskiego i Hitlera, który w 1933 r. mianował go zastępcą przywódcy partii. W 1941 r. z własnej inicjatywy poleciał do Szkocji, próbując zorganizować rozmowy pokojowe z rządem brytyjskim. W Norymberdze został skazany na karę dożywotniego więzienia. W 1987 roku, w wieku 93 lat, powiesił się w więzieniu Spandau, które znajdowało się pod kontrolą aliantów.

Próby norymberskie: Naziści stają przed sądem
Hans Frank: „Rzeźnik Polski”

Jako gubernator generalny okupowanej Polski, Hans Frank był częściowo odpowiedzialny za wymordowanie setek tysięcy ludzi, nadzorując tworzenie gett i obozów zagłady. W przemówieniu z 1939 roku powiedział o Żydach „im więcej ich zginie, tym lepiej”. Na trybunie świadków w Norymberdze wyraził skruchę. Po skazaniu go na śmierć przez powieszenie, powiedział: „Zasłużyłem i spodziewam się tego”.

Próby norymberskie: Naziści postawieni przed sądem
Joachim von Ribbentrop: Minister Spraw Zagranicznych

Proces Joachima von Ribbentropa (po lewej, z Józefem Stalinem w 1939 r.) jasno pokazał, że niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych było głęboko uwikłane w zbrodnie reżimu nazistowskiego. Ambasady i konsulaty Niemiec ściśle współpracowały z paramilitarną SS i innymi organizacjami nazistowskimi w celu deportacji i mordowania obywateli żydowskich. Ribbentrop, który nie okazał skruchy, był pierwszym oskarżonym, który został stracony przez powieszenie.

Próby norymberskie: Naziści stojący przed sądem
Albert Speer: Główny architekt Hitlera

Albert Speer (drugi od lewej) był czołowym architektem reżimu nazistowskiego. Hitler był wielkim fanem jego monumentalnych projektów, ale trybunał norymberski był bardziej zainteresowany jego działalnością jako ministra ds. uzbrojenia i produkcji wojennej. Speer przedstawiał się jako niepoprawny idealista i ukrywał swoją odpowiedzialność za pomoc w rozbudowie obozów koncentracyjnych. Niewiele brakowało, by uniknął kary śmierci.

Próby norymberskie: Naziści postawieni przed sądem
Gustav Krupp von Bohlen und Halbach: Magnat zbrojeniowy

Początkowo dyplomata, po wżenianiu się w rodzinę przemysłowców Krupp, stał się magnatem stalowym. Początkowo trzymał się z dala od Hitlera, ale później zaangażował się ze względu na rolę swojej firmy w przemyśle zbrojeniowym. Krupp (na zdjęciu po prawej) wykorzystał ponad 100 000 robotników przymusowych i więźniów obozów koncentracyjnych, ale nie został osądzony w Norymberdze, ponieważ uznano go za niezdolnego do pracy z powodów medycznych.

Próby norymberskie: Naziści stają przed sądem
Karl Dönitz: „Ostatni prezydent Rzeszy”

Jako głównodowodzący niemieckiej marynarki wojennej, Karl Dönitz (w środku) był znany z wydawania załogom łodzi podwodnych rozkazów, które graniczyły z samobójstwem. Zanim odebrał sobie życie pod koniec wojny, Hitler mianował go prezydentem. Dönitz został skazany w Norymberdze na 10 lat więzienia, ale do końca życia utrzymywał, że był apolitycznym oficerem zawodowym i nie zrobił nic złego.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *