Serious Mental Illness and Homelessness (Polski)

BACKGROUND PAPER

September 2016

SUMMARY

Click here for a PDF of this backgrounder complete with references

People with untreated serious mental illness comprise an estimated one-trzecią część całej populacji bezdomnych w Stanach Zjednoczonych i jeszcze większy odsetek kobiet i osób chronicznie bezdomnych.

W dużych miastach, od Nowego Jorku do San Diego, bezdomni z ciężką chorobą psychiczną są obecnie akceptowaną częścią miejskiego krajobrazu i stanowią znaczny odsetek bezdomnych, którzy jeżdżą metrem przez całą noc, śpią na chodnikach i przesiadują w obiektach publicznych, takich jak biblioteki i dworce autobusowe. Wielu innych żyje w ukryciu przed wzrokiem współobywateli, w dzień przemykając cicho po ulicach, odzywając się tylko wtedy, gdy myślą, że nikt nie patrzy, w nocy mieszkając w schroniskach lub opuszczonych budynkach. Niektórzy chorzy psychicznie mieszkają w lasach na obrzeżach miast, pod mostami, a nawet w tunelach, którymi pod miastem jeżdżą pociągi metra. Miejscami schroniska dla bezdomnych są tak zaludnione przez chorych psychicznie wędrowców, że przybierają wygląd szpitalnych oddziałów psychiatrycznych. Jakość życia tych osób jest fatalna. Ich śmiertelność jest od 4 do 9 razy wyższa niż ogółu populacji. Wielu z nich jest regularnie prześladowanych. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że w pewnym momencie zostaną aresztowani, a następnie przejdą z ulicy przez więzienia.

KOLEJNE

Bezdomność pojawiła się jako problem narodowy w połowie XX wieku jako jedna z niezamierzonych konsekwencji zamknięcia państwowych szpitali psychiatrycznych bez zapewnienia leczenia zastępczego dla osób z najpoważniejszymi chorobami psychicznymi. Osoby, które wcześniej były hospitalizowane i nie miały środków do samodzielnego życia, przenosiły się na ulice, stanowiąc coraz większą część populacji bezdomnych. Z ograniczoną podażą publicznie wspieranych łóżek psychiatrycznych kurczących się praktycznie każdego roku od tego czasu i tych łóżek, które pozostają coraz bardziej dedykowane przestępcom kryminalnym, dostęp do leczenia ciężkich chorób psychicznych, takich jak schizofrenia i choroba dwubiegunowa, staje się coraz bardziej ograniczony. To pozostawia coraz większą liczbę osób, które wymagają intensywnych usług, aby pozostać niestabilne i doświadczyć negatywnych konsekwencji, bezdomność wśród nich.

Tendencja ta jest widoczna we wszystkich dużych miastach, ale także w mniejszych miastach i miasteczkach. W Roanoke, w stanie Wirginia, populacja bezdomnych wzrosła o 363% w latach 1987-2007, a „70% z nich było lub było w przeszłości leczonych psychiatrycznie.”

TRENDY

W 2006 roku Markowitz opublikował dane dotyczące 81 amerykańskich miast, poszukując korelacji pomiędzy zmniejszającą się dostępnością łóżek w szpitalach psychiatrycznych a wzrostem przestępczości, wskaźników aresztowań i bezdomności. Stwierdził, że w miarę zmniejszania się liczby łóżek w szpitalach państwowych, wzrastała liczba bezdomnych osób chorych psychicznie, a także przestępczość i aresztowania związane z bezdomnością. Jest to zgodne z badaniami przeprowadzonymi w Massachusetts, Ohio i Nowym Jorku pod koniec lat 80-tych, które wykazały, że w ciągu sześciu miesięcy od 27% do 38% pacjentów wypisanych ze stanowych szpitali psychiatrycznych było bezdomnych lub nie miało „żadnego znanego adresu.”

PREVALENCE

Począwszy od wczesnych lat 80-tych, badania konsekwentnie zaczęły donosić, że około jedna trzecia populacji bezdomnych była dotknięta schizofrenią, zaburzeniem schizoafektywnym, zaburzeniem dwubiegunowym lub dużą depresją. Do późnych lat 90-tych XX wieku, osoby z poważnymi chorobami psychicznymi były zgłaszane jako 10 do 20 razy bardziej prawdopodobne niż ogół populacji, aby stać się bezdomnymi. Badanie populacji bezdomnych w Nowym Jorku z kwietnia 2016 r. wykazało, że bezdomni bez dachu nad głową to najczęściej samotni mężczyźni ciężko chorzy psychicznie. Badanie z 2010 roku wykazało, że 26% populacji bezdomnych w Pensylwanii to osoby poważnie chore psychicznie.

Administracja ds. Nadużywania Substancji i Usług Zdrowia Psychicznego (SAMHSA) raportuje krajowe dane dotyczące bezdomności wśród klientów stanowych departamentów zdrowia psychicznego. W czerwcu 2016 r., SAMSHA poinformował, że 184 710 klientów – 3,4% wszystkich stanowych klientów zdrowia psychicznego w całym kraju – przebywało w schroniskach dla bezdomnych w pewnym momencie w poprzednim roku podatkowym. Biorąc pod uwagę, że ponad połowa osób z najpoważniejszymi chorobami psychicznymi nie otrzymuje żadnego leczenia w danym roku, nieuchronnie zaniża to rzeczywistą liczbę chorych psychicznie bezdomnych. Badanie US Housing and Urban Development z 2015 roku, oparte na jednonocnym liczeniu osób śpiących na ulicach, oszacowało, że 564 708 osób w Stanach Zjednoczonych było bezdomnych (436 921 z nich to dorośli). Spośród nich, 104 083 (24%) zostało zidentyfikowanych jako osoby poważnie chore psychicznie.

Zważywszy na nieodłączne wyzwania związane z liczeniem populacji bezdomnych, rozsądnie jest założyć, że wszystkie federalne liczby spisowe są znacznie zaniżone; stąd ciągłe założenie, że 30% bezdomnych cierpi na poważne choroby psychiczne. Dostawcy usług związanych z bezdomnością w 2009 roku umieścili całkowitą populację bezdomnych na poziomie 1,3 miliona. Jeśli nawet 25% z nich są chore psychicznie, to przekłada się na 325.000 bezdomnych z poważną chorobą psychiczną w czasie raportu.

Czy rzeczywista populacja wynosi 200,000, 300,000 czy więcej, amerykańscy dorośli żyjący na ulicach z poważną chorobą psychiczną są prawdopodobnie liczbą sumującą się do populacji Newark, New Jersey, lub dowolnej liczby innych średniej wielkości amerykańskich miast.

MUNICIPAL RESPONSES

We wrześniu 2015 roku miasto Los Angeles oficjalnie ogłosiło stan wyjątkowy dla bezdomnych. W następnym miesiącu Honolulu zrobiło to samo, zauważając, że „prawie połowa chronicznie bezdomnych na Hawajach cierpi na poważne choroby psychiczne.” Burmistrz Seattle w 2013 r. nazwał liczbę nieleczonych osób chorych psychicznie na ulicach „stanem wyjątkowym”. W San Francisco ponad połowa mieszkańców oceniła bezdomność jako problem numer jeden miasta w 2016 roku. W Nowym Orleanie, sąd miejski zaczął rutynowo odbywać sesje w schronisku dla bezdomnych, ponieważ tak wiele z 34 000 zaległych nakazów aresztowania w mieście dotyczyło osób bezdomnych lub chorych psychicznie. W Albany, GA w lutym 2014 r. poinformowano, że „zamknięcie państwowego szpitala psychiatrycznego Southwestern w Thomasville doprowadziło do dramatycznego wzrostu liczby osób szukających pomocy w schroniskach dla bezdomnych w Albany.”

Wiele miast, od St. Petersburg, Floryda, do Santa Cruz, Kalifornia, zareagowało uchwaleniem praw, które czynią spanie na ulicach przestępstwem.

WIKTYZACJA I ARESZTOWANIA

W przeglądzie literatury z 2014 roku zbadano związek między byciem bezdomnym z poważną chorobą psychiczną a byciem ofiarą. Sześć badań donosiło, że wskaźnik wiktymizacji w ciągu całego życia w tej populacji wahał się od 74% do 87%. W tym samym przeglądzie przeanalizowano 15 badań i stwierdzono, że w przypadku osób bezdomnych chorych psychicznie ryzyko aresztowania w ciągu całego życia wynosiło od 63% do 90%.

Bezdomność i uwięzienie zwiększają wzajemnie swoje ryzyko. Badania z 2008 roku wykazały, że niedawna bezdomność jest od 8 do 11 razy częstsza u więźniów; zwiększone ryzyko przypisano częściowo chorobie psychicznej.

JAKOŚĆ ŻYCIA

Jakość życia osób bezdomnych i chorych psychicznie jest fatalna. W badaniu 529 bezdomnych w Los Angeles podzielono ich na tych, którzy byli wcześniej hospitalizowani psychiatrycznie i tych, którzy nie byli. Osoby wcześniej hospitalizowane trzykrotnie częściej pozyskiwały część swojego pożywienia ze śmietników (28% w porównaniu z 9%) i znacznie częściej używały śmietników jako „głównego źródła pożywienia” (8% w porównaniu z 1%).

W kwietniu 2015 roku stolica kraju otrzymała przypomnienie, że bezdomność związana z poważną chorobą psychiczną jest stanem równych szans. Alfred Postell, brodaty bezdomny, który nosił swoje rzeczy w białej plastikowej torbie, został oskarżony o bezprawne wejście do DC Superior Court i stanął przed sędzią Thomasem Motleyem. Motley zapytał Postella, czy ma adwokata. „Jestem prawnikiem” – odpowiedział Postell. Okazało się, że Postell ukończył Harvard Law School w 1979 roku, a także uzyskał dyplom z ekonomii i rachunkowości. W rzeczywistości Postell pochodził z tej samej klasy Harvard Law School, co sędzia Motley i sędzia Sądu Najwyższego John Roberts. To wszystko było oczywiście zanim Postell zachorował na schizofrenię, nie był leczony i stał się bezdomny.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *