KQueen’s Freddie Mercury nigdy nie chciał prowadzić dogłębnej dyskusji na temat swojej seksualności z opinią publiczną. Wiadomo było jednak, że ta ikona rocka miała związki zarówno z mężczyznami, jak i kobietami. W pewnym momencie twierdził, że jest biseksualny, ale być może był gejem, który związał się z przedstawicielami płci przeciwnej, ponieważ próbował przetrwać – i zbudować karierę – w bardzo homofobicznym świecie. Mercury zmarł na AIDS w wieku 45 lat, zabierając do grobu swoje osobiste spostrzeżenia na temat własnej seksualności. Jednak spojrzenie na okoliczności jego życia, miłości i kariery może nadal oferować wgląd w to, kim naprawdę był.
Mercury ukrywał swoją seksualność przed rodziną
Przez większość życia Mercury’ego, szeroki świat nie akceptował gejów i biseksualistów. Urodził się w 1946 roku i dorastał w czasach, gdy homoseksualizm był uważany za chorobę psychiczną, tragedię, żart lub kombinację tych trzech rzeczy. Osoby LGBT były ledwie reprezentowane w mediach, a społeczeństwo miało do zaoferowania przesłanie, że nie bycie heteroseksualnym jest nie do zaakceptowania.
Przy szerzącej się homofobii wielu gejów czuło się zmuszonych do ukrywania swojej seksualności, także przed rodziną. Parsee rodzice Mercury’ego praktykowali zoroastryzm, religię, która postrzegała bycie gejem jako rodzaj kultu demonów. Podczas gdy Mercury pozostawał blisko swojej rodziny przez całe życie, nigdy nie rozmawiał z nimi o swojej seksualności. W rzeczywistości, jego rodzicom powiedziano, że męski kochanek mieszkający w domu Mercury’ego w Londynie był ogrodnikiem.
READ MORE: Meet Mary Austin, the Woman Who Stole Freddie Mercury’s Heart
Otwarcie umawiał się zarówno z mężczyznami, jak i kobietami
Jako młody mężczyzna, Mercury umawiał się z kobietami, a w latach 70. wszedł w poważny związek z Mary Austin. Mieszkali razem przez kilka lat i nawet się zaręczyli, zanim Mercury powiedział Austin, że jest biseksualistą (jej odpowiedź brzmiała, że myśli, że jest gejem). Po rozstaniu dwoje utrzymywało bliską przyjaźń, a Austin nadal pojawiała się u jego boku w miejscach publicznych. Nazwał ją miłością swojego życia i zostawił jej większość swojego majątku w testamencie.
Mercury był również widząc mężczyzn, zarówno gdy był z Austin i po zakończeniu ich seksualnego związku. Należeli do nich między innymi producent płyt Paul Prenter, David Minns, szef kuchni Joe Fanelli, kurier DHL Tony Bastin, niemiecki restaurator Winfried „Winnie” Kirchberger i Jim Hutton, który był z nim aż do śmierci Mercury’ego w 1991 roku. Jednak Mercury nie zrezygnował całkowicie z kobiet: w latach 80. do jego kochanek należała niemiecka aktorka Barbara Valentin.
Mercury nie ograniczał się również do stałych związków. Podczas podróży we wczesnym okresie istnienia Queen, Brian May, który dzielił pokoje hotelowe z Mercurym, widywał swojego kolegę z zespołu z towarzyszkami. W 2017 roku May powiedział Sunday Times: „To było dość oczywiste, kiedy goście w garderobie Freddiego zaczęli się zmieniać z gorących lasek na gorących facetów.” Miasta takie jak Nowy Jork i Monachium miały sceny gejowskie, gdzie Mercury, który nazwał swój popęd seksualny „ogromnym” i który śpiewał o byciu „maszyną seksualną gotową do przeładowania”, znalazł jednonocne przygody i nie tylko.
SIGN UP FOR THE BIOGRAPHY.COM NEWSLETTER
Bycie gwiazdą rocka pozwalało Mercury’emu na przekraczanie granic płci
Mercury był tym, który zasugerował nazwanie zespołu Queen, co w tamtych czasach było obraźliwym określeniem dla geja. Na scenie nosił stroje, które odchodziły od norm płciowych i społecznych. Wśród jego wyborów sartorialnych znalazły się trykoty, peleryny ze skrzydłami anioła, obcisłe szorty i stroje ze skóry lub PCW, które przywodziły na myśl wizerunek motocyklisty popularny wówczas w gejowskich klubach nocnych.
Bycie gwiazdą pozwoliło Mercury’emu przekroczyć pewne granice, ale wciąż żył w czasach, gdy szczerość w kwestii jego atrakcyjności dla mężczyzn mogła ograniczyć jego karierę i karierę jego kolegów z zespołu. Dla kogoś, kto chciał, aby jego muzyka była słuchana i kto nie chciał odpychać fanów, otwartość na temat swojej seksualności była czymś, czego należało unikać.
Jednak nawet w tym klimacie Mercury był w stanie używać muzyki do wyrażania siebie – i być może mówił więcej, niż pokazuje to szybki rzut oka na jego katalog. Dla niektórych – w tym znanego tekściarza Tima Rice’a – „Bohemian Rhapsody”, światowy hit napisany przez Mercury’ego, był piosenką o coming-out’cie. W tej interpretacji, słowa takie jak „Mama, just killed a man” mogą być odniesieniem do tego, że Mercury pozbył się swojego heteroseksualnego „ja”. Oczywiście, sam Mercury nigdy nie potwierdził tego ujęcia piosenki.
Mercury nie oznaczył swojej seksualności nawet po diagnozie AIDS
Dokładne okoliczności, w jaki sposób Mercury został zarażony wirusem HIV nie są znane, ale wirus rozprzestrzeniał się wśród nowojorskiej społeczności gejowskiej w późnych latach 70-tych i wczesnych 80-tych. To pokrywa się z okresem, kiedy Mercury często odwiedzał nocne kluby i bary oraz miał jednonocne przygody. (W tamtym czasie ludzie nie byli świadomi, w jaki sposób wirus jest przenoszony.)
W latach 80. stało się oczywiste, że wielu gejów choruje i mówi się o „raku gejów”; Mercury sam znał ludzi z tą chorobą. Po pojawieniu się pewnych oznak choroby, jego własne zakażenie HIV zostało potwierdzone pod koniec lat 80-tych. Nawet po zachorowaniu na AIDS zaprzeczał doniesieniom o swojej chorobie i byciu gejem. Był bardziej otwarty z kolegami z zespołu, ale nigdy nie powiedział rodzinie, dlaczego jest chory.
Jednym z powodów milczenia Mercury’ego była obawa o to, jak zmieni się jego publiczny wizerunek i spuścizna po tej rewelacji, która w tamtym czasie wystarczyłaby do potwierdzenia, że jest gejem. Dopiero 23 listopada 1991 roku wydał oświadczenie, w którym po części stwierdził: „Po ogromnych domysłach w prasie, pragnę potwierdzić, że zostałem poddany testowi na HIV i mam AIDS. Uznałem za stosowne zachować tę informację w tajemnicy, aby chronić prywatność osób z mojego otoczenia.” Zmarł następnego dnia. Oświadczenie Mercury’ego nie wspominało o jego seksualności – co oznacza, że do końca utrzymywał politykę nie komentowania tej sprawy.