That time Michael Jordan left the Bulls, went to baseball’s minors, i pogonił za swoim dziecięcym marzeniem

W jesienną noc na południowej stronie Chicago, bohater miasta i największy koszykarz na planecie, stanął na kopcu diamentu w Comiskey Park. To był 5 października 1993 roku. Mecz nr 1 Major League Baseball’s American League Championship Series pomiędzy Chicago White Sox i Toronto Blue Jays. Cztery miesiące przed ALCS, Jordan poprowadził Byki do zwycięstwa nad Phoenix Suns w serii best-of-seven NBA Finals, by zdobyć trzeci z rzędu tytuł. Lato świętowania dla Jordana, jednak, zostało przyćmione przez morderstwo jego ojca, Jamesa Jordana Sr., który został znaleziony martwy w potoku w Południowej Karolinie w sierpniu 1993 roku. Mimo to, wkraczając w nowy sezon NBA, oczekiwano, że dominacja Jordana na boisku będzie trwała nadal – że nawet rodzinna tragedia nie powstrzyma rządów Jego Wysokości. Więc kiedy White Sox chcieli zdobyć pierwsze miejsce w World Series od 34 lat, kto lepiej mógłby rozpocząć pościg za historią niż człowiek będący symbolem hartu ducha i wytrwałości?

Przed zapowiedzianym tłumem ponad 46,000 widzów, Jordan rzucił ceremonialną pierwszą piłkę, która poleciała nisko i poza strefę uderzenia, obramowaną przez łapacza White Sox, Rona Karkovice. The 6-foot-6 shooting guard następnie dostarczył ballpark fali i chytry uśmiech przed podjęciem jego miejsce w skybox suite własnością Bulls i White Sox prezes Jerry Reinsdorf.

„Chicago Bulls zwołał konferencję prasową na jutro rano … i istnieje wiele spekulacji, że Michael Jordan przejdzie na emeryturę od koszykówki na zawsze.”

W siódmej rundzie, kształt nocy, a krajobraz całego świata sportu, wziął gwałtowny i nieoczekiwany zwrot: Transmisja gry wyciąć na polu reporter Pat O’Brien dla aktualizacji wiadomości łamanie. „Chicago Bulls zwołali konferencję prasową na jutro rano,” powiedział O’Brien, „i są wysokie spekulacje, że Michael Jordan przejdzie na emeryturę od koszykówki na zawsze.”

Następnego ranka, Chicago Sun-Times opublikował artykuł z oficjalnym oświadczeniem Jordana, podczas gdy The Denver Post otrzymał potwierdzenie przejścia na emeryturę od głównego trenera Bulls Phila Jacksona. Później tego samego dnia – 6 października 1993 roku – na konferencji prasowej w ośrodku treningowym Bulls, Jordan oficjalnie ogłosił swoje odejście z gry w koszykówkę. „Jeśli jeździsz na rollercoasterze przez dziewięć lat, to czy nie chcesz przejechać się czymś innym? To jest sposób, w jaki czuję się teraz – chcę jeździć czymś innym.”

Mniej niż tydzień później, Toronto pokonało Chicago, 6-3, w ALCS-clinching Game 6 na Comiskey. Przegrana sprawiła, że White Sox zabrakło zaledwie dwóch meczów do zdobycia tytułu mistrzowskiego i dotarcia do World Series, jednak wyniki klubu natchnęły miasto nadzieją na kolejny głęboki start w playoffach w następnym sezonie. Prowadzeni przez MVP AL z 1993 roku Franka Thomasa, White Sox byli na krótkiej liście pretendentów do World Series w 1994 roku.

„W ’94 roku oczekiwania były jeszcze większe”, powiedział Mark Ruda, reporter MLB dla chicagowskiego Daily Herald w tamtym czasie. „Ale White Sox powiedzieli: 'Zobaczmy, co możemy zrobić. Przyprowadźmy Michaela Jordana na wiosenny trening, aby dodać pikanterii. „

7 lutego 1994 roku – 10 dni przed 31. urodzinami – Jordan podpisał kontrakt z White Sox, skutecznie wykorzystując swoją wolność do spełnienia dziecięcego marzenia o grze w baseball. Po odejściu z koszykówki Jordan poinformował Reinsdorfa o swoich baseballowych aspiracjach, więc przejście było bezproblemowe. Prezes White Sox sprawił, że tak się stało.

„Sox nie potrzebowali tego gówna” – dodała Ruda, która służyła również jako chicagowski korespondent Baseball America, krajowej (i wciąż drukowanej) publikacji poświęconej identyfikacji najlepszych prospektów w grze. Na progu wiosennego treningu w 1994 roku, w którym Jordan miał wziąć udział jako jeden z najnowszych członków White Sox, magazyn zwrócił się do Rudy z prośbą o potencjalną okładkę do wydania AL Central Top Perspects.

Jego zadanie? „Skauting Air Jordan.”

„To tylko dwustronicowy pakiet orzechów, z perspektywy czasu”, powiedział przez telefon redaktor naczelny Baseball America, John Manuel. Przegląda on kopię wydania, które trafiło do kiosków w całym kraju 21 lutego 1994 roku. Wydanie to zostało opublikowane przed niesławnym wydaniem Sports Illustrated z 14 marca 1994 roku, „Bag It, Michael!”, którego okładka i towarzyszący jej artykuł „Err Jordan” tak bardzo zdenerwowały największego koszykarza wszech czasów, że od tamtej pory nie rozmawiał on z magazynem.

W tamtym czasie Manuel był studentem (jak na ironię, w alma mater Jordana, University of North Carolina-Chapel Hill), miesiące od ukończenia studiów i dwa lata od podjęcia swojej pierwszej pracy w Baseball America. Z sentymentem spogląda na ten wyjątkowy okres w historii baseballu, kiedy to najlepszy hokeista na świecie odważył się zostać prawym rozgrywającym w lidze.

„Chciałbym dostać się do napisania czegoś tak fajnego” – powiedział Manuel, analizując raport skautingu Rudy na stronie 6, który rozkłada umiejętności baseballowe Jordana na pięć kategorii: uderzenie, gra w polu, rzut, szybkość i makijaż (czyli osobowość i charakter). Historia śledzi korzenie baseballu Jordana z powrotem do jego dni jako miotacza w Laney High School w jego rodzinnym mieście Wilmington, Karolina Północna, gdzie prowadził „drużynę juniorów uderzając .433, a później grał w piłkę w klasie średniej, zanim nie został zakwalifikowany do swojego starszego sezonu po grze w koszykarskim meczu gwiazd McDonalda.”

„Na początku Jordan wykluczył grę w mniejszych ligach.”

Jordan rzucił baseball w wieku 18 lat, zaledwie dwa mecze w jego starszym sezonie w Laney, co oznaczało, że do czasu, gdy Jordan, w wieku 31 lat, zgłosił się na wiosenny trening w lutym 1994 r., Około 13 lat dzieliło go od jego ostatniej oficjalnej gry w baseball. Dlatego jedna linijka z raportu Rudy naprawdę się wyróżnia, do dziś: „Na początku Jordan wykluczył grę w ligach mniejszych.”

„Tak … to właśnie wtedy słyszałem”, powiedział Ruda, ” … raczej próżna próba z jego strony, aby myśleć, że może po prostu iść prosto do głównych lig.”

Jednak Jordan ostatecznie chciał być traktowany jak każdy inny prospekt, zaczynając od piłki wiosennej w Sarasota na Florydzie, gdzie poznał gwiazdę Cleveland Indians, Kenny’ego Loftona. Grając cztery lata w koszykówkę na Uniwersytecie Arizony, Lofton był dla Jordana archetypem w dziedzinie przejścia z koszykówki do baseballu (naprzeciwko raportu Rudy w wydaniu Baseball America znajduje się całostronicowy artykuł zatytułowany „Lofton pokazuje Jordanowi drogę”).

Dwaj outfielderzy natychmiast nawiązali kontakt. Jordan podzielił się z Loftonem powodem, dla którego zdecydował się na grę w głównych ligach w szczytowym okresie swojej dominacji w NBA. Pomimo pogłosek, że jego wejście do baseballu było wynikiem tajnego zawieszenia nałożonego przez NBA za hazard, Jordan utrzymywał, że inspirację czerpał od swojego zmarłego ojca, który grał w semipro baseball i często rozmawiał z synem o przejściu na inny rodzaj sportu.

„Michael powiedział mi, 'Baseball był moją pierwszą miłością'”, wspominał Lofton, sześciokrotny All-Star, czterokrotny zdobywca nagrody Złotej Rękawicy i pięciokrotny lider AL w swojej 17-letniej karierze w MLB. „Był … tym świetnym koszykarzem i może czuł, że osiągnął wszystko, co musiał osiągnąć … w tamtym czasie, jak 'Pozwól mi spróbować spełnić moje marzenie z dzieciństwa'. Ale gracze patrzyli na to jak: 'Wiesz co? Rozumiemy, że jesteś największym koszykarzem w historii, ale w baseballu, człowieku, nie masz szans.”

Jordan był daleki od najlepszych perspektyw, nie był nawet wymieniony w pierwszej dziesiątce Baseball America w 1994 roku w Chicago White Sox – ale był Michaelem Jordanem. Dlatego magazyn umieścił go na zdjęciu przewodnim okładki AL Central, które zostało umieszczone na miniaturce najwyżej ocenianego prospekta w tej dywizji – młodego pomocnika Cleveland Indians o nazwisku Manny Ramirez, którego 555 home runów w karierze zajmuje 15 miejsce w historii MLB.

„Michael Jordan mógł zostać curlerem, a ludzie byliby naprawdę zainteresowani tym, jak sobie poradzi w curlingu”, powiedział starszy pisarz MLB.com Jim Callis, były redaktor zarządzający Baseball America. „My po prostu się tym karmiliśmy.”

(wizerunek Jordana) został umieszczony nad miniaturką młodego pomocnika Cleveland Indians o nazwisku Manny Ramirez, którego 555 home runów w karierze zajmuje 15 miejsce w historii MLB.

Zdjęcie na okładce, wykonane przez Toma DiPace’a, jest jednym z niewielu zdjęć z krótkiej kariery baseballowej Jordana, w której nosił swój słynny koszykarski nr 23 na plecach munduru White Sox. (Na okładkach kwietniowego wydania Beckett Baseball Card Monthly z 1994 roku i majowego wydania magazynu Sports Cards z 1994 roku również widnieje Jordan w nr 23). „Był dla mnie bardzo miły i pełen szacunku” – wspomina DiPace, który sfotografował Jordana na początku wiosennego treningu zarówno dla Baseball America, jak i dla firmy produkującej karty Upper Deck. „Nie zachowywał się jak Air Jordan. Starał się dopasować jak zwykły facet.”

W dniu zdjęć drużynowych, przed swoim debiutem na wiosennym treningu White Sox, Jordan nie pozował w nr 23, ale raczej założył nr 45, który nosił jako dziecko i zabrał ze sobą do szkoły. Porzucenie nr 23 było oświadczeniem – początkiem jego dążenia do przebudowy Jordana koszykarskiej supergwiazdy w Jordana baseballowego prospekta.

„Pamiętam, że myślałem jak, 'Wow.To będzie interesujące zobaczyć, jak będzie próbował przekształcić cały swój sposób myślenia z bycia najlepszym graczem w historii,” powiedział Lofton, „aby przejść od latania prywatnymi odrzutowcami do gry w mniejszej lidze – kiedy będziesz jeździł autobusem.”

Gdy wiosenny trening dobiegł końca, White Sox przypisali największy projekt baseballu do klubu zrzeszonego w Double-A Birmingham Barons. I właśnie w Alabamie, grając w Southern League pod wodzą przyszłego menedżera, który wygrał World Series, Terry’ego Francony, zarabiając 850 dolarów miesięcznie i otrzymując 16 dolarów na posiłki w czasie podróży, rozpoczęła się baseballowa edukacja Jordana.

„Sox dali mu wszelkie szanse w tym składzie. Birmingham, nawet wtedy, to była naprawdę platforma startowa dla wszystkich potencjalnych graczy” – powiedziała Ruda. „Jeśli byłeś gorącym prospektem w organizacji Sox, mogłeś bardzo dobrze wykonać skok do bigs z Birmingham”. Mimo to, w 127 meczach w lidze, Jordan zanotował słabe wyniki (batting average/on-base percentage/slugging percentage) .202/.289/.266, z 51 RBI przy 88 trafieniach, w tym 17 dubletów i trzy home runy.

„Miał .566 OPS i trafił .202. Nie jest to aż tak imponujące, ale facet nie grał w baseball od 13 lat i trafił do Double-A,” powiedział Callis. „Zaliczył 51 spacerów. Nie wybijał się nadmiernie. Czy były to wspaniałe liczby? Nie. Ale wyglądało na to, że miał rozsądną kontrolę nad strefą uderzenia. Z perspektywy czasu, trafiając .202, nawet jeśli było to miękkie .202, po tej przerwie, jest imponujące, gdy umieścisz to w kontekście.”

Najlepszy atleta na świecie po prostu nie mógł trafić w piłkę baseballową – a przynajmniej nie z taką samą łatwością, z jaką mógł trafiać w rzuty z wyskoku, wjeżdżać na pas i rzucać piłką do kosza. „Bierzesz faceta, który miał największy wpływ na kulturę i koszykówkę w historii sportu,” powiedział Manuel, „a następnie umieszczasz go w baseballu, i jako gracz miał bardzo mały wpływ z kijem.”

Jordan nadal szlifował w klatce, na płycie i poza nią. Po roku spędzonym w Barons, wyjechał na Zachód, by zagrać w Arizona Fall League, gdzie w 35 meczach uzyskał przyzwoity wynik .252. Ale gdy kontynuował swój pościg za grą w majors, koszykówka znalazła drogę powrotną do umysłu powoli poprawiającego się prawego polowego.

Najdłuższy strajk graczy w historii MLB rozpoczął się 12 sierpnia 1994 roku. Doprowadził on do anulowania ostatnich sześciu tygodni sezonu zasadniczego i całego sezonu posezonowego, w tym World Series. W lutym 1995 roku, Jordan przybył tydzień wcześniej na wiosenny trening, chętny do powrotu do pracy na boisku. Ale strajk się przeciągał, a Jordan nie miał zamiaru przekraczać linii pikiety ani zostać zastępczym graczem, jeśli nie dojdzie do ugody, więc wybrał inną drogę. 2 marca 1995 roku spakował się i wyjechał z Florydy. Osiem dni później ogłosił swoją decyzję o odejściu z baseballu. A osiem dni później Jordan wydał słynne, dwuwyrazowe oświadczenie „I’m back”, oznaczające jego powrót do NBA.

„Dobrze się tam bawiłem grając w baseball. I to była okazja, żeby coś udowodnić.”

„Nie miałem pojęcia o powrocie. Nie sądzę, że wróciłbym, gdyby nie było strajku baseballowego. Zaczęli mnie wrzucać w ten spór, coś, z czym nie miałem nic wspólnego” – napisał Jordan w swojej bestsellerowej biografii Driven From Within z 2005 roku. „Dobrze się tam bawiłem, grając w baseball. I to była okazja, żeby coś udowodnić. Cały czas stawałem się lepszy. Wszystko, czego potrzebowałem, aby odzyskać ten pęd, to spędzić trochę czasu na boisku do koszykówki.”

Ciężko jest spojrzeć wstecz na prawie 13-miesięczną karierę baseballową Jordana, która wydaje się, jakby skończyła się, zanim się zaczęła, i nie rozważać dwóch wielkich gdybań:

Po pierwsze, gdyby nie strajk w 1994 roku, czy Jordan naprawdę dostałby się do majors? Lofton nie dał Jordanowi szansy, choć Callis uważa inaczej. „Gdyby nie było strajku i lokautu, myślę, że moglibyśmy zobaczyć Michaela Jordana w wielkich ligach”, powiedział. „Czy Michael Jordan zdobyłby ją wyłącznie dzięki zasługom? Prawdopodobnie nie. Ale gdyby nie lokaut – a on nie zamierzał przekroczyć linii pikiety – być może zobaczylibyśmy Jordana w wielkich ligach w 1995 roku.”

Po drugie, jeśli Jordan rozpoczął karierę baseballową wcześniej w swoim życiu, jak daleko mógł zajść? Sens był taki, że było już za późno, kiedy przeszedł na emeryturę w 1993 roku i kontynuował baseball. Dla każdego 30-latka wracającego do gry po ponad dekadzie, nawet dla sportowca tak nieśmiertelnego jak Jordan, byłoby to trudne zadanie. Ale być może jego historia z baseballem mówi nam, że najprawdziwszy moment w historii sportu, w którym „wszystko trwa jeden sezon”, miał miejsce, gdy 18-letni Jordan wybrał koszykówkę zamiast baseballu. Przez krótką chwilę w 1994 roku dał szansę grze, którą pokochał jako pierwszą. A w procesie, baseball udowodnił, że nawet mała część Jordana może, atletycznie, być człowiekiem.

To było oczywiście dopóki nie powrócił do koszykówki, wygrał trzy kolejne tytuły NBA, zaprezentował światu występy takie jak „Flu Game” i Game 6 Finałów 1998, i przekształcił swoją linię koszykarskich trampek w markę wartą miliardy dolarów. Kultura potrzebowała Michaela Jordana na boisku do koszykówki, a nie w autobusie.

„Dam mu kredyt zaufania. Widziałem wiele prób. Widziałem, że wkłada w to dużo wysiłku” – powiedział Ruda. „Gdyby zrobił to wcześniej, kto wie? Ale potem znowu, czy świat zostałby pozbawiony wielkiego koszykarza wszech czasów kosztem być może przeciętnego baseballisty? Kto wie? Ale z tego, co widziałem, nie sądzę, że kiedykolwiek powstałby pomnik Michaela Jordana przed Comiskey Park. On ma jeden przed United Center – i zawsze tam będzie.”

Aaron Dodson jest pisarzem sportowym i kulturalnym w The Undefeated. Pisze głównie o sneakersach/odzieży i jest gospodarzem serii wideo „Sneaker Box” na platformie. Podczas dwóch sezonów Michaela Jordana grającego dla Washington Wizards na początku lat 2000, „Flint” Air Jordan 9s zakiełkował jego pasją do kicks.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *