Koronawirus to nie jedyna rzecz, która stłumiła obchody niepodległości Namibii. Po 30 latach stabilności, kraj musi liczyć się z napięciami rasowymi, stagnacją gospodarki i rosnącym niezadowoleniem.
W 1989 roku, namibijska prawniczka praw człowieka Bience Gawanas była przetrzymywana w obozie dla uchodźców w południowej Angoli. Pewnego dnia usłyszała, że może wrócić do domu z wygnania.
„To było jak sen, że za mojego życia wrócimy do Namibii. Moja najstarsza córka urodziła się w obozie dla uchodźców” – powiedziała DW Gawanas. Jej córka, przyzwyczajona do życia w zielonym środowisku Angoli, była przerażona po przybyciu do Namibii.
„Moja córka zapytała mnie: 'Czy to jest naprawdę kraj, o który walczyłaś?'” powiedział Gawanas.
30 lat później Gawanas jest teraz specjalnym doradcą ds. Afryki w ONZ, a Namibia jest jednym z najbogatszych i najbardziej stabilnych krajów Afryki.
„Walczyłem o niepodległość Namibii, aby moje dzieci i ich dzieci nie doświadczyły tego, co ja doświadczyłem, dorastając w czasach apartheidu” – dodał Gawanas.
Bolesna historia Namibii
Namibia przeszła dekady dehumanizującego kolonializmu, a następnie od 1920 r. była nielegalnie okupowana przez Republikę Południowej Afryki. To samo ustawodawstwo apartheidu zdusiło Namibię, wywołując wojnę o niepodległość w 1966 roku.
Południowo-zachodnia Afrykańska Organizacja Ludowa (SWAPO) bojownicy rozpoczęli zbrojne wtargnięcia z Angoli do Namibii. Południowoafrykańskie Siły Obronne (SADF) rozpoczęły własne naloty na Angolę w celu wyeliminowania agentów SWAPO. RPA usprawiedliwiała swoją obecność wojskową w Namibii twierdząc, że walczy ze Swartgevaar (Czarnym zagrożeniem). Aby zdobyć poparcie Zachodu, gdy Angola sprzymierzyła się z komunistycznym Związkiem Radzieckim w 1975 roku, SADF chwaliło się, że walczy z Rooigevaar (Czerwonym zagrożeniem).
Do 1989 r. władza RPA w Namibii stała się nie do utrzymania. Wojna graniczna wyczerpywała zasoby kraju, a zagrożenie ze strony Czerwonych zniknęło wraz z rozpadem Związku Radzieckiego.
Rodzi się nowy naród
Rezolucja ONZ 435 weszła w życie, zmuszając wojska RPA do wycofania się. Wkrótce potem odbyły się nadzorowane przez ONZ wybory. 21 marca 1990 roku, na oczach roześmianego prezydenta-elekta Sama Nujomy, po raz pierwszy podniesiono namibijską flagę.
Dr. Abisai Shejavali, były sekretarz generalny Rady Kościołów w Namibii, był tam obecny. „Byłem tak szczęśliwy, bardzo zachwycony! I pomóc Namibijczykom, którzy byli na wygnaniu, wrócić do domu”, powiedział DW.
Pomimo, że przejście Namibii od białej mniejszości do rządów demokratycznych przebiegło stosunkowo gładko, istniały otwarte rany, którymi nigdy się nie zajęto. Zarzuty dotyczące łamania praw człowieka przez władze apartheidu, siły okupacyjne RPA oraz w obozach SWAPO zostały po prostu zamiecione pod dywan. Prawnik Gawanas, wraz z wieloma innymi, był przetrzymywany w obozie dla uchodźców w południowej Angoli.