We Still Don’t Know How Many People Died Because Of Katrina

Dziesięć lat po tym, jak huragan Katrina uderzył w wybrzeże Zatoki Perskiej, a levele Nowego Orleanu zawiodły, wciąż nie wiemy, ile osób zginęło w wyniku huraganu i jego następstw.

Niepewność co do liczby ofiar śmiertelnych jest widoczna w różnorodności liczb podawanych przez media. Lokalna stacja informacyjna w Georgii: 1,200. AccuWeather: 1,800. Insurance Journal: ponad 1,800. The New Orleans Times-Picayune: 1,833. Lokalna stacja informacyjna w zachodnim Michigan: 1,836.

Wciąż nie ma pomnika z nazwiskami ofiar Katriny, wciąż nie wiadomo, ile osób pozostaje niepoliczonych lub niezidentyfikowanych, i wciąż nie ma porozumienia co do sposobu liczenia ofiar, jeśli huragan o sile Katriny znów uderzy w USA. Dziesięć lat później, wciąż jesteśmy w ciemności.

Katrina zabiła 14 osób na Florydzie, zanim przetoczyła się przez Zatokę Meksykańską i uderzyła w południowo-wschodnią Luizjanę 29 sierpnia 2005 roku. Burza została ostatecznie obwiniona za śmierć w siedmiu stanach, w tym tak daleko na północ jak Ohio. Największe szkody poniósł Nowy Orlean; wiatr, deszcz i wzbierające wody Zatoki Perskiej naruszyły wadliwe konstrukcyjnie wały ochronne w jeziorze Pontchartrain, zatapiając 80 procent miasta do 31 sierpnia. Powodem, dla którego nie wiemy, ilu ludzi zginęło w wyniku Katriny, jest prawie wyłącznie to, że nie wiemy, ilu ludzi zginęło w Luizjanie.

W ciągu kilku dni po tym, jak wody powodziowe zalały część Nowego Orleanu, wydawało się, że liczba ofiar śmiertelnych może sięgać dziesiątek tysięcy. Ray Nagin, ówczesny burmistrz, powiedział, że liczba ofiar śmiertelnych w mieście może sięgnąć nawet 10 000. Symulacja FEMA, która pokazała, co by się stało, gdyby podobny huragan uderzył w ten rejon, mówi o liczbie ponad 60 000. FEMA zamówiła 25 000 worków na ciała dla Nowego Orleanu.

Ale straty nigdy nie osiągnęły takiego poziomu, śmierć w Nowym Orleanie była nieunikniona w tygodniach po tym, jak zawiodły wały przeciwpowodziowe – dla jego mieszkańców, dla ratowników i dla przerażonego narodu. Gazety podawały w nagłówkach najnowsze dane dotyczące liczby zmarłych i od czasu do czasu pokazywały makabryczne obrazy ciał unoszących się w zalanych dzielnicach.

Jak w przypadku wielu działań podejmowanych po Katrinie, projekt liczenia zmarłych był utrudniony przez przeszkody naturalne i instytucjonalne. Robert A. Jensen przybył na miejsce około tygodnia po burzy. Jest on dyrektorem generalnym firmy Kenyon International Emergency Services, która pomaga w śledzeniu zgonów po katastrofach na całym świecie. Wcześniej wysłał on do Luizjany około 10 pracowników, którzy mieli pomóc w wydobyciu ciał, ale od tygodnia siedzieli oni bezczynnie w tymczasowej siedzibie w domu pogrzebowym w Baton Rouge. „Ten tydzień był krytyczny, a został zmarnowany przez biurokrację,” powiedział Jensen w wywiadzie telefonicznym.

Oficjalne wysiłki w celu odzyskania ciał utknęły w martwym punkcie, ponieważ lokalne i federalne agencje decydowały, kto i jak ma to zrobić. W końcu procedury zostały ustalone, a Louisiana Department of Health and Hospitals przejął inicjatywę, a firma Jensena otrzymała kontrakt na koordynację prac w najbardziej dotkniętych parafiach.

Zbieranie, identyfikacja i liczenie zmarłych było emocjonalnie trudną, często makabryczną, czasem niewdzięczną pracą. Pracownicy Kenyon musieli chodzić po szpitalach, w których nie było prądu. Ekstremalne upały powodowały rozkład ciał. Rozległość obszarów dotkniętych katastrofą oznaczała, że każde ciało musiało przejść przez kilka punktów kontrolnych w drodze do kostnicy. A każdy postój mógł oznaczać utratę cennych informacji.

Niemal każdego dnia Bob Johannessen, rzecznik stanowego departamentu zdrowia, aktualizował liczbę ofiar śmiertelnych w Luizjanie w oparciu o najnowsze dane i dzielił się nimi z prasą, uważając, by nie dokonywać ekstrapolacji. Oznaczało to, że wiele osób nie zostało policzonych aż do czasu, kiedy już zmarli.

bialik-feature-katrinadeaths-1

Osiągnięcie dokładnych liczb było trudne. Porucznik Don Kelly z policji w Baton Rouge dołączył do lokalnego zespołu Disaster Mortuary Operational Response Team na miesiąc przed Katriną. Po huraganie pracował jako oficer informacji publicznej w tymczasowej kostnicy DMort w St. Gabriel, 60 mil od Nowego Orleanu. To właśnie tam zabrano większość ciał ofiar w celu ich identyfikacji. „Było wiele duplikacji, wiele słabych raportów z terenu”, powiedział Kelly w wywiadzie telefonicznym.

Już po upływie dwóch i pół miesiąca St. Gabriel osiągnęło smutny kamień milowy: Wydał rodzinom ofiar więcej ciał niż liczba ciał, które wciąż trzeba było zidentyfikować.

bialik-feature-katrinadeaths-2

Według własnego przyznania, Luizjana nigdy nie skończyła liczyć zmarłych. Ostatni komunikat na ten temat, z lutego 2006, podawał liczbę ofiar na poziomie 1,103. Trzy miesiące później dodano setki mieszkańców stanu, którzy zginęli w innych stanach. Trzy miesiące później, w sierpniu 2006 roku, Luizjana liczyła 1,464 ofiar, a 135 osób nadal pozostawało zaginionych. Dziś, gdy pytamy o liczbę ofiar w Luizjanie, departament zdrowia powołuje się na badania z 2008 roku, w których sprawdzono akty zgonu i stwierdzono, że ofiar było 986. Ale to badanie mówi, że liczba ta może być o prawie 50 procent wyższa, jeśli uwzględni się zgony, które mogą mieć związek z huraganem.

Jeden rok po Katrinie, państwowy lekarz sądowy zobowiązał się do pracy do czasu zidentyfikowania każdej ofiary. Cztery lata później powiedział Houston Chronicle, że nie ma czasu ani środków na dokończenie tej pracy.

Wśród agencji federalnych, National Oceanic and Atmospheric Administration była główną, która skupiła się na określeniu, ile osób zmarło z powodu Katriny w całym regionie. W 2006 roku zgłosiła 1,833 zgonów, ale ciągle zmieniała tę liczbę w dół, do 1,100 przy ostatnim liczeniu. Jednak liczba 1,833 znalazła się w artykułach prasowych i zapisach kongresowych w ciągu ostatniego miesiąca. Liczby agencji pozostają tak samo niepewne jak w 2005 roku, kiedy to naukowcy NOAA napisali, że „prawdziwa liczba prawdopodobnie nigdy nie będzie znana.”

John Mutter, geofizyk z Uniwersytetu Columbia, przed Katriną był bardziej zaznajomiony z trzęsieniami ziemi niż huraganami. Po tym, jak zawiodły wały przeciwpowodziowe, a oficjalne liczby zgonów wciąż rosły, Mutter zaczął się temu przyglądać. Nie było huraganu z porównywalną liczbą ofiar śmiertelnych od 1928 r., kiedy to huragan wypchnął wody florydzkiego jeziora Okeechobee na południowy kraniec, topiąc tysiące ludzi. Mutter zainteresował się, jakie są standardy liczenia, ile osób zginęło w wyniku huraganu. Odkrył, że nie ma żadnych. „Stworzyli własne” – powiedział w wywiadzie telefonicznym.

Standardy są niezwykle ważne w ponurym zadaniu liczenia zmarłych. Rozstrzygają pytania, na które nie ma jednoznacznej odpowiedzi – na przykład, czy uwzględniać zgony, które nastąpiły bezpośrednio przed uderzeniem huraganu (np. ktoś, kto zginął w wyniku upadku podczas obcinania gałęzi drzew w celu złagodzenia przewidywanych szkód).

To, co znane jest jako zgony pośrednie, jest najbardziej mylące dla liczenia. Bezpośrednie zgony to te, które następują w wyniku utonięcia lub obrażeń odniesionych w czasie burzy lub powodzi po burzy, podczas gdy pośrednie zgony następują z innych przyczyn, które mogą być związane z burzą, takich jak niemożność dostępu do opieki medycznej w celu leczenia choroby.

Po Katrinie, liczniki rządowe w Luizjanie zdecydowały się włączyć pośrednie zgony w oparciu o arbitralne odcięcie czasowe – ludzie, którzy zostali ewakuowani z Nowego Orleanu i zmarli po 1 października nie zostali włączeni, podczas gdy ci, którzy zmarli wcześniej zostali. Autorzy badania z 2008 roku, w którym uwzględniono 986 zgonów w Luizjanie, przyjęli inne podejście, licząc tylko te zgony, które można bezpośrednio przypisać huraganowi. „Sądzę, że prawdopodobnie mamy do czynienia z niedoszacowaniem,” powiedziała Joan Brunkard, epidemiolog z Centers for Disease Control and Prevention i główna autorka badania. NOAA, w międzyczasie, przejrzała raporty o zgonach i usunęła pośrednie zgony ze swoich obliczeń, co jest głównym powodem, że ich suma spadła.

Oto szacunki NOAA dotyczące liczby osób, które zostały zabite bezpośrednio przez 10 najbardziej zabójczych burz w USA, z raportu z 2011 roku. (Większość huraganów jest wymieniona według miejsca, w którym znalazły się na lądzie, ponieważ wystąpiły one przed nadaniem im nazw huraganów.)

Zobacz więcej!

„ONZ nie mówi: 'Tak to się robi'”, powiedział Mutter. Nie ma żadnych „najlepszych praktyk”, jak liczyć ofiary śmiertelne katastrof. Nie ma ich również w USA. „Z wykształcenia naukowiec, uważam to za niezwykłe,” powiedział Mutter. „Mierzymy rzeczy, wiemy jakie są rozmiary błędów, rozkład prawdopodobieństwa, niepewność. Uderzyło mnie to jako dziwne, że nie wiedzieliśmy tego w przypadku klęsk żywiołowych.”

Mutter postanowił spróbować poprawić istniejące dane dotyczące Katriny, starając się uwzględnić pośrednie zgony, które nigdy wcześniej nie były powiązane z huraganem. Z pomocą dotacji w wysokości około 20 000 dolarów z Columbia’s Earth Institute, gdzie pracuje, Mutter uruchomił stronę internetową w celu uzyskania informacji o ofiarach. Niektóre z odpowiedzi były pomocne. Ale Mutter martwił się, że jego strona nie docierała do ludzi, których najtrudniej było znaleźć: Biedniejsi ludzie, którzy nie byli obeznani z Internetem i mogli być podejrzliwi wobec osób zadających pytania.

Mutter jest pewien, że prawdziwa liczba ofiar jest wyższa niż oficjalne dane. Ale nie jest pewien, jaki jest najlepszy sposób, aby dowiedzieć się, co to jest. Kiedyś wierzył, że jest to więcej niż 3500, teraz mówi, że prawdopodobnie nie przekracza 2500. To wciąż nie jest najwyższe oszacowanie. Inny wysiłek doprowadził do sumy ponad 4,000 przy użyciu metody, którą naukowcy używają do szacowania śmierci cywilów w strefach konfliktu.

Mutterowi skończyły się fundusze w 2010 roku, a jego praca w dużej mierze wtedy ustała. Ale ludzie wciąż wysyłają mu nowe nazwiska do jego obliczeń, zwłaszcza w okresie roku, w którym uderzyła Katrina.

PracaNOAA nad liczbą ofiar śmiertelnych nie zakończyła się. Wykorzystując nowo dostępne informacje z biura epidemiologicznego Luizjany oraz bazę danych historycznych zdarzeń masowych w USA, naukowcy NOAA zakończyli liczenie pośrednich zgonów w Katrinie i innych huraganach z ostatniego półwiecza. Baza danych – obejmująca wszystkie wydarzenia od czasów kolonialnych, w których zginęło 10 lub więcej osób – została opracowana przez Wayne’a Blancharda, emerytowanego kierownika ds. instrukcji zarządzania kryzysowego w FEMA. Wyniki – szacunki całkowitej liczby ofiar śmiertelnych Katriny i innych huraganów, z podziałem na przyczyny bezpośrednie i pośrednie – mają zostać opublikowane w najbliższym wydaniu Bulletin of the American Meteorological Society.

Projekt ten zebrał emocjonalne żniwo wśród pracowników NOAA, którzy byli w niego zaangażowani. Przeglądanie rejestrów zgonów bardzo różni się od prognozowania burz. „Są chwile, kiedy trzeba odłożyć wszystko na bok i pomyśleć,” powiedział Ed Rappaport, zastępca dyrektora NOAA’s National Hurricane Center i lider liczenia. „Kiedy czytasz niektóre z relacji poszczególnych osób, staje się to czymś więcej niż tylko ćwiczeniem statystycznym.

Inne agencje federalne traktują prowadzenie oficjalnych liczników śmierci jako podstawową pracę, wykonywaną przez specjalistów, a nie poboczny projekt ludzi, którzy są przeszkoleni do innej pracy. Misją rządu jest identyfikacja i liczenie Amerykanów, którzy zaginęli na wojnie lub w atakach terrorystycznych. Wojsko amerykańskie ma jednostkę – Defense POW/MIA Accounting Agency – której obowiązkiem jest robienie tego i tylko tego dla zaginionych i schwytanych żołnierzy.

Katrina zalała Nowy Orlean mniej niż cztery lata po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku. Żniwo śmierci ofiar tego dnia – 2,977 – jest dobrze udokumentowane. Nazwiska ofiar są wypisane w brązie na pomniku w Nowym Jorku. I jak widzieliśmy w przypadku pomnika Wietnamu w Waszyngtonie, przyciąganie i efekt tysięcy nazwisk może być potężny.

Mutter uważa, że śmierci wynikające z katastrof zasługują na taki sam szacunek, jak te spowodowane terroryzmem lub wojną. „To są niewinne ofiary,” powiedział.

Mutter chce również, aby opracowano krajowy standard księgowania zgonów dla przyszłych katastrof.

Stacy Parker Le Melle, historyk ustny, który przeprowadził wywiady z co najmniej 150 osobami w następstwie Katriny i współpracował z Mutterem, powiedział w wywiadzie mailowym, że „bez dopływu dedykowanych pieniędzy i zasobów, uzyskanie dokładnej księgowości zmarłych może nigdy nie osiągnąć szczytu listy triage” dla rządów reagujących na katastrofę.

Podczas gdy ten impuls jest zrozumiały, Le Melle powiedział, że rezultat jest druzgocący dla ocalałych, dla których policzenie strat jest kluczowe. W przeciwnym razie, „ty i twoja pamięć zostaniecie wymazani z oficjalnej historii”, powiedziała.

Zakończenie pracy dla Katriny i dojście do ostatecznej liczby zajmie nie tylko zasoby, ale także odwagę, powiedziała Le Melle. „Wierzę, że boimy się odpowiedzialności”, powiedziała. „Kiedy zadeklarujemy przyczyny śmierci, wtedy nagle ktoś może być odpowiedzialny. … Rozumiem więc opór przed szeroką definicją śmierci w Katrinie. Ale myślę, że większość ofiar, i rodzin ofiar, chce być uznana. Chcą znać prawdę. Nie chcą czuć się ignorowani. Nie chcą czuć się zmieceni do morza.”

Czytaj dalej: „Katrina washed away New Orleans’s Black Middle Class”

„Test Scores Don’t Tell Us Everything About New Orleans School Reform”

Najlepsze z FiveThirtyEight, dostarczone do Ciebie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *