Trzy fazy randek po rozwodzie

Sucks. Really Sucks. Doesn’t Suck.

Photo by freestocks.org via Unsplash

Kiedy się rozwiodłam i weszłam w słowo randki, byłam absolutnie przerażona. I nie miałam pojęcia. Randki zmieniły się dość mocno od czasu, gdy ostatni raz byłam singielką. Nie byłam gotowa na tę przygodę. To było jak wyruszenie na wielodniową wędrówkę po szlaku, mając spakowaną tylko jedną butelkę wody, kilka gumek i łyżkę. Nic nie miało sensu.

Słyszałem absolutne historie grozy od mojego dobrego przyjaciela, który legalnie poszedł na 83 pierwsze randki. Były one złe. Naprawdę kiepskie.

Mój przyjaciel faktycznie poszedł na randkę z dziewczyną, która naprawdę wierzyła, że jest druidem i próbowała go do tego przekonać.

Przypominałem mu, że byłem świeżo singlem i że jego historie były dla mnie przerażające. Dawało mi to małą nadzieję na przyszłość, mimo że poznał absolutnie wspaniałą kobietę i są teraz razem bardzo szczęśliwi. On jest ocalałym człowiekiem. Druidzi niech będą przeklęci.

Śmiał się i powiedział mi, żebym się nie martwiła. Wyjaśnił, że istnieją trzy etapy randek, przez które będę przechodzić. Odrzuciłam je. Nie wiedziałam, że miał rację.

Po rozwodzie minęło sześć miesięcy, zanim zaczęłam rozważać randki. Pomysł ten sprawił, że moja skóra zaczęła się trząść. To nie jest dobry punkt wyjścia. Nikt nie będzie chciał twojego wkurzenia. Odłóż to. Musisz poczekać, aż to minie.

Gdy tak się stanie, wchodzisz w Fazę Pierwszą. To tutaj się psychicznie podnosisz. Będą lustrzane pogadanki. Wszyscy to zrobiliśmy.

Zaletą jest to, że kiedy w końcu podejmiesz decyzję o randce, jest to naprawdę ekscytujące. Realizacja tego, że nie musisz już spędzić reszty życia z jedną osobą, uderza cię i jest wspaniała. Masz poznać nowych ludzi. Masz do make out z nimi. Może nawet spotkasz kogoś, kto według Ciebie jest absolutnie zachwycający.

Będziesz swipe’ować z radością. Pokażesz znajomym swoje dopasowania. Spędzasz mnóstwo czasu na przygotowywaniu się do randek. Czujesz się znowu jak nastolatek i to jest cholernie wspaniałe.

Jeśli jesteś w tej fazie, niech Bóg cię błogosławi, ty błyszcząca piękna rzecz. Mam zamiar przeprosić teraz za to, co stanie się później, ponieważ faza pierwsza w końcu dobiega końca.

Nadzieja jest trudna do noszenia. Jest śliska. Nadzieja to przerażająca rzecz, która wymaga optymizmu. Oznacza odwagę, by wskoczyć na głęboką wodę w basenie. Ciesz się, że poszedłeś popływać. Tylko wiedz, kiedy wyjść z wody.

Photo by Camila Cordeiro via Unsplash

Drugą fazą jest depresja.

Tutaj przydarzyła Ci się jedna z dwóch rzeczy.

1) Poszedłeś na około 83 pierwsze randki, które poszły absolutnie donikąd. Czujesz przytłaczające poczucie rozpaczy, że nigdy nikogo nie poznasz i spędzisz całą resztę życia w samotności ze swoimi ośmioma kotami. Rezygnujesz z bycia tym starym facetem, który siedzi na krześle na podwórku i krzyczy na dzieci.

2) Zostałeś przeprowadzony przez fazę nadziei przez pozornie wspaniałą osobę, która trzymała cię za rękę i prowadziła cię prosto do depresji. To właśnie tam wylądowałam, kiedy nadzieja zniknęła ze sceny, jakby kogoś potrąciła i nie miała ubezpieczenia.

Mój pierwszy związek po rozwodzie nie zakończył się szczególnie dobrze. Było w nim wiele przepychanek i ciągnięć i znowu, znowu, znowu. Bałam się, że go stracę i bałam się odpuścić.

Patrząc wstecz, to nie było tak, że nie chciałam go stracić. Nie chciałam stracić nadziei. Raz utracona, depresja zastępuje nadzieję.

Powiem ci to: Shit gets weird in Phase Two. Będziesz mówić i robić rzeczy, które nie są dobre. Słowa będą wychodzić z waszych ust, a wy będziecie potem patrzeć za siebie, aby zobaczyć, kto to powiedział. Twoi przyjaciele zaczną się niepokoić. Ja często chowałem się w domu. Piłem dużo koktajli proteinowych, ponieważ żucie wydawało mi się drenażem energii.

Photo by Brooke Cagle via Unsplash

Ostatnią fazą jest radość.

Chmury się rozstąpią. Twój mózg zmieni biegi.

Wreszcie czujesz się dobrze we własnej skórze, przestałeś dawać dupy, jesteś bardziej otwarty na ludzi, wiesz czego chcesz i nie masz problemu z wyrażeniem tego. Skończyłeś z dziwnymi rzeczami. Jesteście na dobrej drodze.

Moja przyjaciółka, Niki Marinis, nazywa to Wyspą IDGAF. Kiedy wylądowałem na jej brzegu, przywitała mnie konfetti.

Wychodzisz z Fazy Drugiej, ponieważ zdajesz sobie sprawę, że negatywna energia po prostu nie jest warta twojego czasu. W fazie trzeciej, randki stają się mniej ważne. Jest to sprawa drugorzędna. Jej moc się zmniejszyła. Moja emocjonalna inwestycja w tej chwili jest we mnie, a nie w randki. Jestem pewien, że znajdą się mężczyźni, którzy zarobią na tę inwestycję i pozwolą mi to dać.

Co ciekawe, ludzie w Fazie Trzeciej są najbardziej atrakcyjni. Jest pewność siebie, która wynika z obniżonego poziomu obaw o znalezienie partnera. Staram się znaleźć innych ludzi w Fazie Trzeciej. Oni są tymi, którzy dobrze się bawią.

Pozwalam sobie na zabawę i po prostu żyję. To jest piękne. Gdziekolwiek jesteś, poruszaj się z wdziękiem. I zawsze do przodu. Cofanie się jest przegraną propozycją. Radość to piekielna impreza, na którą trzeba się dostać.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *