Chole w moim liceum w Wyoming miały bardzo wyraźny styl. Były to lata 90-te, a sposób, w jaki Chola stylizowała swoją grzywkę – grzywka dla Brytyjczyków – był tak kluczowy dla wyglądu, że układanie jej było niemal jak konkurs. Ta dziewczyna, która potrafiła zapuścić najdłuższą grzywkę, a następnie ułożyć ją w pawie oczka i podkręcić na czubku głowy, zostawała królową szkoły. Możesz nie być świadoma, czym jest chola, a już na pewno nie, jeśli czytasz to w Wielkiej Brytanii, ale w Stanach Zjednoczonych styl chola jest bardzo popularny.
Tradycyjnie, elementy „stylu chola” odnoszą się do specyficznej subkultury meksykańskich dziewcząt amerykańskich pierwszego i drugiego pokolenia, pozostających pod wpływem hip-hopu, zakochanych w samochodach lowrider i czasami związanych z gangami. Sam wygląd choli koncentruje się wokół włosów, ale obejmuje również następujące elementy: ciemny kontur ust z jaśniejszą szminką, okulary typu „kocie oczy”, workowate dżinsy Dickies lub khaki, za duże flanelki zapinane na guziki, złote łańcuszki z krucyfiksami lub medalikami św. Krzysztofa dyndające na końcu i wspomniana wcześniej grzywka w kształcie wieżowca. Kiedy moja kuzynka Kath zaczęła zapuszczać grzywkę i malować usta na ciemnobrązowo, byłam pod wrażeniem, chociaż musiałam to ukrywać – była kilka lat młodsza, a w amerykańskim liceum zbyt wiele czasu spędza się na próbach udawania fajniejszej niż się wydaje.
To było 15 lat temu, ale rzecz w tym, że od tego czasu kultura popularna sprawiła, że poczułam, że nawet my, prawdziwi Wyoming cholas, nigdy nie byliśmy w 100% autentyczni. Podczas gdy wszyscy byliśmy Meksykańskimi Amerykanami, później dowiedziałem się, że koncepcja „chola” była czymś więcej niż tylko wyglądem. To była część naszej odziedziczonej i przodkowej kultury. Historycznie termin ten był używany przez europejskich kolonizatorów w odniesieniu do pełnych lub mieszanych rdzennych populacji w Ameryce Południowej i Środkowej, ale w latach 60. został odzyskany w USA przez klasę robotniczą Meksykańskich Amerykanów i ruch Chicano Power jako sposób na odwrócenie i wzmocnienie terminu, który historycznie był używany do oczerniania nas.
Dla mnie styl chola łączy glamour z wrodzoną twardością lub kobiecą siłą. Odnosi się on również do bardzo unikalnej subkultury, zarówno pod względem kulturowym, jak i geograficznym (powiedzmy, Wyoming i część LA), więc interesujące jest to, że style choli z mojej młodości pojawiają się wszędzie w popkulturze, zarówno na wybiegach mody, jak i w małych podpowiedziach. Na przykład grzywka Kendall Jenner w nowym numerze magazynu „Love”. Albo słynne loki brytyjskiej piosenkarki FKA Twigs, które z pewnością nawiązywały do estetyki chola, chociaż Twigs przyznała się później do ich stopniowego odstawienia: „Kiedyś naprawdę cieszyłem się robieniem każdego dnia, nawet jeśli byłem spóźniony, wycisnąłbym siedem minut, aby zrobić . Ale odkąd zrobiłam okładkę i-D, to naprawdę przejęło modę i muzykę … Myślę, że sposób, w jaki jest teraz przyjęta, nie jestem naprawdę w dół z nim.”
Ale te przykłady sprawiają, że jasne jest, że istnieje odrodzone zainteresowanie stylem chola. Nie wiem, czy jest to hołd, zdzierstwo, czy całkowita ignorancja, że może, tylko może, ktoś uzna twój wygląd za nieco obraźliwy, ale wciąż jest on wszędzie. Powinnam dodać, że nie uważam Twigs za obraźliwą – ona bardziej bezpośrednio nawiązuje do historii Josephine Baker s-curls niż czegokolwiek innego – ale widzę, jak jej baby hairs są punktem wejścia do stylu chola.
Podczas gdy trwa debata na temat tego, czy Katy Perry i Brooke Candy powinny nosić korony i warkocze – tradycyjnie czarne fryzury, które malują je jako rasowe mieszańce, które mogą próbować wyglądać „szykownie w getcie” (nie moje słowa) – a festiwale zaczęły zakazywać noszenia nakryć głowy rdzennych Amerykanów, popkultura ledwie mruga okiem, kiedy styl chola jest zapożyczany, plądrowany, karykaturalny i/lub karykaturalnie przerysowywany na rzecz „nowych” pomysłów i, oczywiście, tej samej fajności, którą ja byłam tak zauroczona w okresie dojrzewania. Nakrycia głowy mają bardzo specyficzny kontekst kulturowy w obrębie plemion, które ich używają; są zarezerwowane dla wodzów i wojowników o najwyższym honorze. Naśladowanie stylu chola nie jest równoznaczne z pożyczaniem świętej korony (lub robieniem „czarnej twarzy”), ale wciąż jest echem podstawowego zawłaszczenia, które jest obecnie tak powszechne w modzie. Uprzywilejowani ludzie chcą pożyczyć „cool” od pozbawionych praw kolorowych ludzi, ale nie muszą stawić czoła dyskryminacji i marginalizacji, która temu towarzyszy.
Jednym z pierwszych masowych wprowadzeń do kultury chola był film Mi Vida Loca z 1994 roku, który śledził losy kliki pięciu „gangbangerów” z Echo Park w Los Angeles. (To nie przypadek, że Sad Girl, alfa ekipy, miała najwyższą grzywkę). Aktorzy Mi Vida Loca wyglądali pięknie i twardo, z najgładszymi manicure, ale nawet wtedy film był krytykowany za swoją skandaliczną, stereotypową fabułę, pełną ciężarnych, niestabilnych homegirls i zastrzelonych ojców dzieci.
Nie pomogło to, że scenarzystka-reżyserka Allison Anders była białą kobietą, ale Mi Vida Loca pozostaje prawdopodobnie najbardziej widocznym przedstawieniem młodych, zubożałych Chicanas. Ostatni wzrost stylu „cholafied” na wybiegach i gdzie indziej wydaje się podążać jego śladem.
Przypomnijmy kolekcję Rodarte na wiosnę/lato 2014 – podobno inspirowaną rodzinnym Los Angeles sióstr Mulleavy: jej bezczelne przybliżenie tanich zwierzęcych printów, flanelowych koszul z białymi crop topami i falbaniastych spódnic czyta się jak wybiegowe wydanie stereotypu „pikantnej Latynki”. Można się było spodziewać, że wyjdą zza kulis do La Vida Loca Ricky’ego Martina krzycząc „ay ay ay!”
Niedługo po kolekcji choli Rodarte zeszłej jesieni, Rihanna Instagramowała swój kostium na Halloween: zombie chola w bandanie z namalowaną pod okiem maleńką łezką – tatuażem, który może symbolizować, ile osób zabiłeś. Riri wygląda niesamowicie we wszystkim, oczywiście, ale to, co mnie uraziło, to sposób, w jaki pomalowała się, by wyglądać na zmarłą, co moim zdaniem było lekceważeniem prawdziwego problemu przemocy gangów (w wielu rasach) w Los Angeles.
Bardziej złożona jest Gwen Stefani, której teledysk Luxurious z 2004 roku umieszcza ją jako jedyną (blondwłosą, błyszczącą) białą choli na meksykańsko-amerykańskim grillu, odzwierciedlając jej wychowanie w większości latynoskim mieście Anaheim w Kalifornii. Ale nic nie przebije Sandry Bullock, która w 2009 roku przeszła „metamorfozę w choli” w talk show George’a Lopeza (rasistowską, o ile się orientuję), czy nawet Seleny Gomez, która ubrała się w stylu choli na rozdaniu nagród MTV w 2011 roku. Jesteśmy świadkami wydobywania subkultury na wielką skalę.
Dla mnie, ignoranckie żniwo stylu chola osiągnęło swój nadir w edytorialu Stevena Meisela w Vogue Italia z 2012 roku zatytułowanym „Haute Mess”, w którym wystąpiły Abbey Lee i Coco Rocha i wydawało się, że wyłapały aspekty stylu chola – mocny kontur ust, tatuaże w kształcie łez i wysokiej klasy stylizacje inspirowane „niechlujnymi drag queens”. W tamtym czasie wywołało to spore poruszenie. Kiedy to zobaczyłam, poczułam wyraźne uczucie miłości i śmiechu, naśladownictwo jest formą pochlebstwa, ale może też być kpiną.
To, co Bullock powiedziała George’owi Lopezowi sugeruje, że pochlebstwo było jej intencją, oczywiście: „Gdybym mogła zrobić cokolwiek, by stać się bardziej Latiną, zrobiłabym to” – powiedziała. „To się jeszcze nie stało.” I nie będzie.
{{topLeft}}
{{bottomLeft}}
{{topRight}}
{{bottomRight}}
{{/goalExceededMarkerPercentage}}
{/ticker}}
{{heading}}
{{#paragraphs}}
{{.}}
{{/paragraphs}}{{highlightedText}}
- Share on Facebook
- Share on Twitter
- Share via Email
- Share on LinkedIn
- Share on Pinterest
- Share on WhatsApp
- Share on Messenger
.