23 Fascynujące fakty na temat serialu The Wire

Powoli, ale stabilnie wspinał się po szczeblach kariery, aby stać się fenomenem kulturowym, ale serial, który rzucił wyzwanie każdemu telewizyjnemu stereotypowi gliniarza i złodzieja, przeniknął do każdego zakątka naszej kultury. W dziesiątą rocznicę finału serialu, oto 23 fakty, które mogły umknąć nawet najbardziej oddanym fanom serialu. (Uwaga: spoilery.)

1. BARACK OBAMA GO KOCHA I MA SWOJĄ ULUBIONĄ POSTACIĘ.

Barack Obama niejednokrotnie wymieniał The Wire jako jeden ze swoich ulubionych seriali. Co ciekawe, podczas wyborów prezydenckich w 2008 roku, wspaniałość serialu była jedną z niewielu rzeczy, co do których zarówno John McCain, jak i Obama mogli się zgodzić, przy czym McCain wymienił go obok Seinfelda jako swój osobisty ulubiony. A ulubiona postać Obamy? To ulubiona postać wszystkich: gej, handlarz narkotyków, przestępca, Robin Hood, chłopiec na posyłki Omar. „To nie jest poparcie. Nie jest moją ulubioną osobą, ale jest fascynującą postacią” – powiedział Obama w wywiadzie dla Las Vegas Sun, dodając, że jest „najtwardszym i najbardziej złym facetem w serialu”.

2. TWÓRCA DAVID SIMON OTRZYMAŁ GRANT MACARTHUR GENIUS ZA SWOJĄ PRACĘ.

Prestiżowe stypendium MacArthur Fellowship jest przyznawane corocznie od 20 do 40 mieszkańcom Stanów Zjednoczonych, którzy „wykazują się wyjątkowymi zasługami i obietnicą kontynuowania i pogłębiania pracy twórczej.” Przez lata Fundacja MacArthura zarzuciła szeroką sieć ze swoją nagrodą w wysokości 500 000 dolarów, przyznając ją lingwistom, historykom, naukowcom, poetom, matematykom, dziennikarzom i niezliczonym innym wykwalifikowanym specjalistom. Simon jest jednak jednym z zaledwie dwóch scenarzystów, którzy otrzymali tę nagrodę (dwukrotna zdobywczyni Oscara Ruth Prawer Jhabvala otrzymała ją w 1984 roku) i jedyną osobą, która zdobyła ją przede wszystkim za pracę nad scenariuszem serialu telewizyjnego.

3. SALA PISARZY MIAŁA WIELKI TALENT.

W The Wire pracowało kilku pisarzy, których praca wykraczała daleko poza świat telewizji. George Pelecanos, jeden z najbardziej utytułowanych i szanowanych amerykańskich pisarzy kryminałów, napisał osiem odcinków The Wire i był producentem trzeciego sezonu. Richard Price, który ma na swoim koncie pięć odcinków, był już uznanym pisarzem, zanim zatrudniono go w serialu. Napisał kilka powieści i scenariuszy, w tym uznaną przez krytyków powieść kryminalną Clockers z 1992 roku, a także scenariusz do adaptacji filmowej Spike’a Lee z 1995 roku. Pisarz Mystic River i Gone Baby Gone Dennis Lehane napisał trzy epizody.

4. wielu krytyków uważa go za najlepszy serial telewizyjny w historii.

Paul Schiraldi, HBO

Jeśli chodzi o popkulturę, słowo „najlepszy” jest rzucane tak często, że trudno brać je na poważnie. Ale The Wire jest jednym z zaledwie garstki programów, dla których można zrobić poważny przypadek jako „najlepszy program w historii”. Entertainment Weekly, Slate, HitFix i Complex nazwały go najlepszym dramatem, jaki kiedykolwiek pojawił się na małym ekranie, podczas gdy prawie każdy inny duży punkt sprzedaży wymienił go wśród najlepszych programów w historii; jest częścią elitarnej grupy, która obejmuje Seinfeld, The Simpsons, Breaking Bad, The Sopranos, M*A*S*H i I Love Lucy.

5. THE SHOW NEVER-NOT ONCE-TOOK HOME AN EMMY.

Yp. To prawda. Two and a Half Men zdobyło dziewięć nagród Emmy, podczas gdy The Wire, prawdopodobnie najwspanialsze dzieło, jakie kiedykolwiek uświetniło mały ekran, nie ma ani jednej. W rzeczywistości program był nominowany tylko dwa razy, oba razy za jego pisanie: raz za przedostatni odcinek sezonu trzeciego „Middle Ground,” który zawiera niesławny Omar-Brother Mouzone-Stringer Bell face-off, i finał serii sezonu piątego „-30-.”

6. jego oceny wahały się od przeciętnej do złej.

Patrząc na jakość i zakres serialu, nieuniknione było, że The Wire przejdzie do panteonu wielkich programów telewizyjnych wszech czasów. Jednak wyniki oglądalności podczas pięciu sezonów serialu niekoniecznie świadczyły o jego jakości i dziedzictwie. Oglądalność serialu wyniosła około 4 milionów widzów, a przez większą część ostatniego sezonu oscylowała poniżej 1 miliona. Porównajcie to z ponad 10 milionami widzów, którzy obejrzeli finał Breaking Bad lub około 12 milionami widzów, którzy obejrzeli ostatni odcinek The Sopranos. W dzisiejszych czasach, w jeszcze bardziej rozwarstwionym krajobrazie medialnym, Gra o tron zapewniła 30,6 miliona widzów na wszystkich platformach dla finału siódmego sezonu.

7. Korzenie serialu tkwią w mało znanym miniserialu HBO.

Jedynym przypadkiem, kiedy David Simon był w stanie zdobyć Emmy, był doceniony przez krytyków, ale obecnie w większości zapomniany miniserial The Corner, który zdobył nagrody za Wybitny Miniserial i Wybitny Scenariusz Miniserialu lub Filmu (plus Wybitna Reżyseria Miniserialu, Filmu lub Specjalnego zwycięstwa dla Charlesa S. Duttona). Oparty na książce, której współautorami byli Simon i Ed Burns, scenarzysta i producent serialu The Wire, serial The Corner, który przedstawiał życie w dotkniętym biedą i narkotykami zachodnim Baltimore, pokrywał się tematycznie z serialem The Wire, a także dzielił wielu członków obsady, w tym Clarke’a Petersa (Lester Freamon) i Lance’a Reddicka (Cedric Daniels).

8. DAVID SIMON MIAŁ POMYSŁ NA SZÓSTY SEZON THE WIRE.

HBO

Patrząc na dołek ratingowy, w jaki wpadł The Wire w sezonie piątym, David Simon z pewnością wiedział, że podobnie jak walka z wojną narkotykową, podtrzymywanie nadziei na szósty sezon byłoby ćwiczeniem w daremności. Gdyby jednak The Wire doczekało się szóstego sezonu, Simon pomyślałby, że jego tematem byłaby eksplodująca populacja Latynosów w południowo-wschodnim Baltimore. Według Simona, temat ten byłby wprost stworzony dla The Wire, ponieważ „imigracja jest niesamowicie silnym źródłem tarć i ideologii, i być może zawsze była w amerykańskim życiu”. Ale czas, jaki zajęłoby zespołowi Simona zbadanie imigracji, w połączeniu z niską oglądalnością, mniej lub bardziej pogrzebał ten pomysł.

9. SIMON JEST WCIĄŻ PRZYGOTOWANY DO ZROBIENIA KOLEJNEGO SEZONU, POD JEDNYM WARUNKIEM.

Do czasu, gdy The Wire miało wystarczającą siłę przebicia w oczach krytyków i wściekłych fanów, by uzasadnić kolejny sezon, David Simon ciężko pracował nad innym projektem, nowoorleańskim dramatem Treme, który wystartował w 2010 roku. Kiedy jednak były prokurator generalny Eric Holder, kolejny potężny fan serialu, zażartował w 2011 roku, że chciałby zobaczyć kolejny sezon, otrzymał niezbyt żartobliwą odpowiedź od Simona, który odparł: „Jesteśmy gotowi przystąpić do pracy nad szóstym sezonem The Wire, jeśli Departament Sprawiedliwości jest równie gotowy do ponownego rozważenia i zajęcia się ciągłym ściganiem naszej błędnej, destrukcyjnej i dehumanizującej prohibicji narkotykowej”. Niestety, nie udało się.

10. DOMINIC WEST NIGDY NIE SĄDZIŁ, ŻE TOWAR BĘDZIE TRWAŁ.

Właściwie to jeden z głównych powodów, dla których Dominic West – odtwórca roli Jimmy’ego McNulty’ego – przyjął serial. Według Westa, Brytyjczyka, rolę dostał robiąc najlepsze wrażenie Roberta De Niro, ale nie chciał przyjąć tej pracy, ponieważ oznaczało to podpisanie pięcioletniego kontraktu na życie w Baltimore. Jego agent złagodził jego obawy mówiąc mu „nie martw się, to będzie trwało tylko jeden sezon.”

11. ZATRUDNILI WIELKICH MUZYKÓW, BY NAGRAĆ PIOSENKĘ PRZEWODNIĄ DLA WSZYSTKICH SEZONÓW Z WYJĄTKIEM JEDNEGO.

„Way Down in the Hole” został napisany przez Toma Waitsa na jego album Franks Wild Years z 1987 roku, ale poważni fani The Wire znają go równie dobrze jako piosenkę wykonywaną przez The Blind Boys of Alabama, Waitsa, The Neville Brothers i Steve’a Earle’a, którzy zrobili swoje własne wersje odpowiednio dla sezonu pierwszego, drugiego, trzeciego i piątego. Na sezon czwarty, jednak, temat został zaśpiewany przez DoMaJe, grupa nastolatków z Baltimore, w utrzymaniu z roku tematy dorastania i edukacji.

12. ONLY ONE COP COPES HIS OR HER WEAPON DURING THE ENTIRE SERIES.

Może trudno w to uwierzyć, ale w serialu o gliniarzach i przestępcach, który trwał w sumie 60 godzin przez pięć sezonów, tylko jeden policjant strzelał z broni: Roland Pryzbylewski, lepiej znany jako Prez. Na zmianę najbardziej i najmniej sympatyczna postać w serialu, oficer-nauczyciel wystrzelił ze swojej broni w sumie trzy razy, przypadkowo strzelając w ścianę i oddając strzał do The Towers w odcinku pierwszego sezonu „The Detail”, a następnie omyłkowo strzelając śmiertelny i kończący karierę strzał do kolegi z policji w odcinku trzeciego sezonu „Slapstick.”

13. DAVID SIMON I ED BURNS ZBIOROWO POSIADAJĄ ALMOST KAŻDĄ PRACĘ ZAPREZENTOWANĄ W SERIALU.

Prawdopodobnie jednym z głównych powodów, dla których The Wire rzadko uderzało w nieautentyczną nutę było to, że producenci David Simon i Ed Burns nie musieli udawać swojej wiedzy o światach, które eksplorowali. Zanim wybił się ze swoim książkowo-telewizyjnym serialem Homicide: A Year on the Killing Streets, Simon był długoletnim reporterem kryminalnym w The Baltimore Sun, co dało mu intymną wiedzę nie tylko o przestępczości i instytucjonalnych dysfunkcjach w amerykańskich śródmieściach, ale także o kłopotach, z jakimi boryka się przemysł gazetowy. Burns, z drugiej strony, służył zarówno jako detektyw policji, jak i nauczyciel w szkole publicznej w Baltimore przed rozpoczęciem pracy nad The Wire.

14. DAVID SIMON MUSIAŁ LITERALNIE BŁAGAĆ, ABY SERIAL ZOSTAŁ NA POWIETRZU.

Simon, w wywiadzie dla Entertainment Weekly, powiedział, że „The Wire został odwołany po trzecim sezonie, i The Wire został prawie odwołany ponownie – musiałem błagać i błagać – po czwartym sezonie.” Pomimo trudnej podróży, jaką było nakręcenie pięciu sezonów The Wire, Simon chwali HBO za to, że pozwoliło mu dokończyć jego historię bez zbytniej ingerencji, stwierdzając, że sieć była „bardzo liberalna, jeśli chodzi o pozwalanie ludziom zaangażowanym w produkcję tych programów na znalezienie własnej wizji i próbę jej realizacji.”

15. OMAR JEST OPARTY NA PRAWDZIWEJ OSOBIE.

HBO

The Robin Hood-Omar może wydawać się zbyt idealnym telewizyjnym antybohaterem, by mógł wyrosnąć z prawdziwego życia, ale tak jak wiele postaci z serialu, jest on częściowo zaczerpnięty z prawdziwej inspiracji Baltimore: Donnie Andrews, były diler narkotyków. Po oddaniu się w ręce detektywa-producenta Eda Burnsa, który podjął się zabójstwa na zlecenie, aby podtrzymać uzależnienie od heroiny, Andrews odsiedział wyrok w więzieniu i ostatecznie został mentorem młodszych więźniów w walce z gangami. Współpracując z nim przy pisaniu książki „The Corner”, Simon i Burns lobbowali na rzecz zwolnienia Andrewsa z dożywotniego wyroku, który otrzymał w 2005 roku po 22 latach odsiadki. Andrews kontynuował swój aktywizm aż do śmierci w 2012 roku, kiedy to zmarł na serce. Chociaż istnieje wiele podobieństw między nimi, Andrews, w przeciwieństwie do Omara, nie był gejem. Ten aspekt postaci Omara został zapożyczony od Billy’ego Outlaw, innej inspiracji artysty stickup.

16. BUBBLES TEŻ OPARŁ SIĘ NA PRAWDZIWEJ OSOBIE.

Bubbles został oparty na innym prawdziwym mieszkańcu Baltimore, który nosił pseudonim „Possum” (jego prawdziwe imię pozostaje nieznane opinii publicznej). Uzależniony od heroiny, któremu darowano wyrok za narkotyki w zamian za wydawanie przestępców po 50-100 dolarów za głowę, Possum miał fotograficzną pamięć i, podobnie jak Bubbles, używał kapeluszy do oznaczania potencjalnych celów przestępczych dla śledzącej go policji. Według emerytowanego detektywa Eda Parkera, Possum „pracował dla wszystkich – FBI, DEA, miejskich wydziałów narkotykowych, wydziałów zabójstw”. Simon opisał podwójne życie Possuma w artykule dla The Baltimore Sun z 1992 roku, który podwoił się jako nekrolog; Possum zmarł na AIDS wkrótce po udzieleniu wywiadu.

17. ONE OF BALTIMORE’S MOST INFAMOUS DRUG KINGPINS HAS A ROLE IN THE SHOW.

Melvin Williams, uważany za jedną z inspiracji dla Avona Barksdale’a, handlował heroiną w Baltimore w latach 70. i 80. Williams został aresztowany w 1985 roku w wyniku śledztwa prowadzonego przez Eda Burnsa. Wkrótce potem, pracując dla The Sun, Simon napisał serię artykułów o Williamsie zatytułowaną „Easy Money: Anatomia imperium narkotykowego”. Williams odsiadywał wyrok w więzieniu do 2003 roku, a w sezonach trzecim i czwartym wcielał się w rolę ciągnącego sznurki West Side The Deacon.

18. WIELU AKTORÓW TO MIESZKAŃCY BALTIMORE NA WYLOT.

Członkowie obsady pochodzący z Baltimore to między innymi Jay Landsman (który, w szczególnie zagmatwanym zrządzeniu losu, skończył grając Dennisa Mello zamiast postaci Jaya Landsmana, który, jak można się domyślić, był oparty na prawdziwym Jayu Landsmanie) i wspomniany wcześniej Melvin Williams. Inną znaną postacią z Wire, która była mieszkańcem Baltimore przez całe życie, była Felicia „Snoop” Pearson, która grała tytułową i morderczą członkinię załogi Marlo Stanfielda, w portrecie, który Stephen King nazwał „być może najbardziej przerażającym kobiecym złoczyńcą, jaki kiedykolwiek pojawił się w serialu telewizyjnym”. Podobnie jak Williams, Pearson ma kłopotliwe relacje z prawem, spędził czas w więzieniu za morderstwo drugiego stopnia w wieku 14 lat, a następnie ponownie po tym, jak został złapany w Baltimore w 2011 roku.

19. BYŁ PRAWIE SPINOFF SKUPIONY WOKÓŁ POLITYKI BALTIMORE.

HBO

Według Simona, po politycznie naładowanym trzecim sezonie The Wire, wpadł na plan stworzenia serialu spinoff, The Hall, który podążałby za wzrostem Tommy’ego Carcetti i jeszcze bardziej realnie podchodził do brudnych interesów polityki Baltimore. Simon posunął się nawet do tego, że napisał scenariusz i zaczął kompletować zespół pisarski, ale HBO odmówiło mu, twierdząc, że „chcemy tylko jednego serialu, którego nikt nie ogląda w Baltimore, a nie dwóch!”.

20. AKTORZY PRACUJĄCY NAD SHOW SAW BALTIMORE’S DANGEROUS SIDE.

Książka Difficult Men, która jest kroniką powstania nowoczesnej telewizji, wyszczególnia jedną rolę research ride-along, która zakończyła się tym, że Seth Gilliam (Ellis Carver) i Domenick Lombardozzi (Herc) unikali strzelaniny na tylnym siedzeniu policyjnego samochodu. Na innym, Wendell Pierce (Bunk Moreland) zgłosił widząc „faceta z nożem wciąż w nim”, jak również policjant próbuje wziąć człowieka, który został postrzelony w centrum miasta na przesłuchanie zamiast do szpitala.

21. DAVID SIMON PODAJE Zaskakujące źródło jako największy wpływ serialu.

„Dickensian” to słowo, które często pada przy opisywaniu serialowej fikcji The Wire, ale David Simon sięga daleko, daleko wstecz, kiedy podaje największy wpływ na swój serial. W wywiadzie dla Slate, Simon zauważył, że „ludzie, od których kradliśmy w The Wire to Grecy. W naszych głowach piszemy grecką tragedię, ale zamiast bogów będących nadętymi i zazdrosnymi Olimpijczykami ciskającymi piorunami w naszych bohaterów, to postmodernistyczne instytucje są bogami.”

22. PARODIE WYSTĄPIŁY WSZĘDZIE, ALE NAJCZĘŚCIEJ PO ZAKOŃCZENIU PROGRAMU.

Ponieważ The Wire potrzebował kilku lat, aby przeniknąć do świadomości narodowej, nie był dokładnie pełen parodii podczas jego emisji w latach 2002-2008. Ale wiele send-ups trafiły do sieci od tego czasu, w tym Funny or Die’s The Wire: The Musical, który pojawił się w 2012 roku i zawierał kilku członków obsady programu, Saturday Night Live Brooklynized wersja programu, która wzięła na celownik szybko centralizującą się dzielnicę Bushwick, oraz parodię „Key and Peele” o, cóż, kupowaniu spodni.

23. PASKI NA DRUTACH SĄ PEŁNE NIESPODZIANEK.

W piątym odcinku sezonu „Took” aktor Richard Belzer jest widziany, jak spiera się o swój rachunek w barze, przypuszczalnie w cameo z jego Homicide: Życie na ulicy i Prawo i porządek: Special Victims Unit postać Detektyw John Munch. (Aby jeszcze bardziej skomplikować sytuację Landsmana, Munch był również częściowo oparty na prawdziwym Jayu Landsmanie). Kolejna niespodzianka barowa pojawia się, gdy komisarz William Rawls wyskakuje w gejowskim barze w sezonie trzecim. Co ciekawe, sugerowany homoseksualizm Rawlsa nie pojawia się już nigdy więcej przez resztę serii.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *